reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

reklama
kasiunia76 w myślach już posprzątałaś :-)
Trzymam mocnaśno kciuki na wieści

znadziejami dziękuję za ciepłe przyjęcie :-)

Marysia1976 przy pierwsszej ciąży paliłam tak jak Ty - i również gin mi mówił bym ograniczyła - niestety paliłam do końca i dużo dłużej - na szczęście urodziłąm wtedy zdrową córeczkę - niestety wyszczekaną - pyskującą w wieku dojrzewania (niech będze to wina mojego palenia xD)
Palenie na szczęście rzuciłam w 2014 roku - w prezencie dla mężą - zawsze mówił, że będzie to najpiękniejszy prezent jaki mogę mu zrobić - i tak też się stało na święta w grudniu gdy przyjechał do domu byłam niepaląca :-) Co do rzucania i zabijania masz rarcję mi dzieci pomogły bardzo trzymały buzię na kłódkę nic nie mówiły i schodziły mi z drogi ...

Martkaaa5 trzymam kciuki by @ się nie pojawiła :-)

U mnie @ taka, że leci jak woda z kranu- nad ranem zapaskudziłam drogę do łazienki :-(

Nocka znów zarwana nie pptrafię położyć się i zasnąć jak normalny człowiek :crazy: tylko w kółko te same myśli w głowie i obrazy sprzed miesiąca gdy roniłąm - wiem że czas leczy rany że przyjdzie taka chwila, że będzie lżej ale póki co tak nie jest...cieszę się, że Was znalazłam i mogę się tu wyżalić, popłakać, Wiem, że zostanę zrozumiana, dziękuję Wam bardzo za to że jesteście, że czytacie...

Spokojnego popołudnia Wam życzę :-)



 
Ostatnia edycja:
kasiunia76 w myślach już posprzątałaś :-)
Trzymam mocnaśno kciuki na wieści

znadziejami dziękuję za ciepłe przyjęcie :-)

Marysia1976 przy pierwsszej ciąży paliłam tak jak Ty - i również gin mi mówił bym ograniczyła - niestety paliłam do końca i dużo dłużej - na szczęście urodziłąm wtedy zdrową córeczkę - niestety wyszczekaną - pyskującą w wieku dojrzewania (niech będze to wina mojego palenia xD)
Palenie na szczęście rzuciłam w 2014 roku - w prezencie dla mężą - zawsze mówił, że będzie to najpiękniejszy prezent jaki mogę mu zrobić - i tak też się stało na święta w grudniu gdy przyjechał do domu byłam niepaląca :-) Co do rzucania i zabijania masz rarcję mi dzieci pomogły bardzo trzymały buzię na kłódkę nic nie mówiły i schodziły mi z drogi ...

Martkaaa5 trzymam kciuki by @ się nie pojawiła :-)

U mnie @ taka, że leci jak woda z kranu- nad ranem zapaskudziłam drogę do łazienki :-(

Nocka znów zarwana nie pptrafię położyć się i zasnąć jak normalny człowiek :crazy: tylko w kółko te same myśli w głowie i obrazy sprzed miesiąca gdy roniłąm - wiem że czas leczy rany że przyjdzie taka chwila, że będzie lżej ale póki co tak nie jest...cieszę się, że Was znalazłam i mogę się tu wyżalić, popłakać, Wiem, że zostanę zrozumiana, dziękuję Wam bardzo za to że jesteście, że czytacie...

Spokojnego popołudnia Wam życzę :-)


@bietako wiem, że to nie jest pocieszenie, ale ja też dziś dostałam @ :( może w następnym cyklu nam się uda, czas pokaże
 
Trzymam mocno kciuki nie możemy się poddawać tak bez walki 8-)
Dziewczyny macie racje nie można się poddawać, ale też trzeba wg mnie umieć powiedzieć w odpowiednim momencie stop. Ja staram się o maleństwo już jakiś czas, a niestety czas działa na niekorzyść w naszym wieku, więc jeszcze będę próbować, ale liczę się z tym, że kiedyś będę musiała starania zakończyć albo upragnioną ciążą albo po prostu z racji wieku.
Miłego dnia dla wszystkich ;)
 
Dziewczyny macie racje nie można się poddawać, ale też trzeba wg mnie umieć powiedzieć w odpowiednim momencie stop. Ja staram się o maleństwo już jakiś czas, a niestety czas działa na niekorzyść w naszym wieku, więc jeszcze będę próbować, ale liczę się z tym, że kiedyś będę musiała starania zakończyć albo upragnioną ciążą albo po prostu z racji wieku.
Miłego dnia dla wszystkich ;)

Masz w zupełności racje , tylko kiedy z racji wieku powiedzieć sobie Stop? Pamietam, że zaczęliśmy się starać z mężem o dziecko gdy ja miałam 38 lat i wtedy mówiłam że magiczna dla mnie cyfrą będzie 40-tka . Stało jak się stało ze poroniłam, zaliczyłam ciąże pozamaciczna a do kolekcji zaliczyłam konizację szyjki macicy plus wiele komplikacji po niej [emoji22]. Dalej próbowałam zajść w ciąże mówiąc sobie wypadł mi czas bo długo chorowałam wiec jeszcze troszkę, jeszcze ten rok i tak mijają mi 42 lata, pocieszam się ze jestem z października wiec czas na moją korzyść działa [emoji4] Ale tak poważnie to sama nie wiem kiedy stop , gdzie jest granica, pocieszam się tym ze zapytałam swojego gina czy nie jestem za stara na dziecko - spojrzał na mnie i powiedział ze gdyby tak uważał to by mnie nie prowadził, ze by powiedział , koleżanki mówią ze mam się starać ze to ostatni dzwonek ale jeszcze mamy próbować wiec próbuje [emoji4]. Jest i druga strona medalu nasze dzieci są przeciwne - młodsza mówi ze jesteśmy za starzy- moim zdaniem jest zazdrosna o to ze musiałaby mieć rodzeństwo, zaś starsze dziecko mówi ze się boi o mnie , że tak długo się leczyłam , ze nie chce mnie stracić ... a ja z mężem chcemy, pragniemy mieć NASZE WSPÓLNE dziecko. Kiedyś usłyszałam od obcych ludzi na innym forum ze będę mamą-babcia ze jestem głupia, samolubna, ze nie myśle o tym dziecku etc.
Mam marzenie zakończyć starania sukcesem - zdrowym maleństwem w ramionach i czego Staraczkom również życzę [emoji8]
 
@bietako konizacje miałaś z jakiego powodu jeśli mozna wiedzieć? Ja 11 idę na kolposkopię z powodu złych wyników cytologi i trochę się martwię bo jak udało mi się w tym cyklu zafasolkować to nie wiem jak to ma się do ciąży doktora Google nie czytam bo według niego pewnie już nie żyje ;)
 
reklama
Do góry