reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po 40

Witajcie! Zapraszam na herbatkę bo kawy nie pije!!? Co do marsow trafił mi się ciężki przypadek pracoholik. Jest ciężko!!
Dlaczego czytam? Bo fajnie się was czyta, obserwuje jeszcze kilka blogów. Miłego dnia.
 
reklama
Czasy ,ze śliniłam się do gwiazdorów i celebrytów minęły chyba bardzo ,dawno temu .Mój M nie jest przystojniakiem jest pogodny inaczej ale widać coś w nim jest skoro już tyle lat razem jak przeginamy (kobiełki też potrafią ;-)) szybko staramy siępogodzić ot i chyba cała tajemnica jak mus ja wągel przyniesa ,jak mus trawę skosza ,jak mus on uwarzy ,podłogi pościero:-Dot partnerstwa u nas brak staramy się żyć miłością czasem wcale to nie łatwe i nie proste.
A jak się ma synów to im starsi tym bardziej marsjańscy niestety się stają :tak:;-):-D
 
Azula - nigdy nie mialam etapu sikania po nogach na widok lubianego aktora czy piosenkarza. Kilku mi sie podbalo, ale jak to Majuska ujela - za starzy sa... I tyle.
 
Katrina mnie się około lat 16-tu strasznie podobał pewien aktor grał w serialu o Maco Polo ale ja już nawet nie pamiętam jak się nazywał? Jego plakacik i grupy Alphaville miałam powieszone nad łóżkiem w internacie ,ale o jakimś sikaniu to mowy nie było po prostu ten facio był jakby to określić według mnie ideałem męskiej urody .A okreslenie ślinienie użyłam w formie takiej potocznej .
PS Zoyka może Ty za bardzo sie starasz w tych sprawach "kuchennych" ja tam mam raczej stały repertuar gotuje w zasadzie pod M ,a coś ekstra to coś ekstra ,o dziś będą kotlety ,a jutro gulasz .
A w biedronce sa całkiem smaczne pierogi akurat w niższej cenie w różnych smakach ostatnio brałam z indykiem ,a teraz z serem i szpinakiem .M zjadł jak wrócił wczoraj wieczorem i stwierdził ,że smaczne wiec może czasem odpuścić i podać "gotowca"?
 
Ostatnia edycja:
Nie no mi też daleko do ślinienia, ale popatrzeć sobie przecież można i pokomentować, co w tym złego, faceci sobie tego patrzenia nie żałują;-)
 
dzień dobry wszystkim!
Ponieważ powinnam siedzieć i pisać pisać, pisać to oczywiście wymyśliłam sobie inne zajęcie. Moje dziecko ostatnio najszczęśliwsze jest w samochodzie, a jako że pokochało w ostatnich dniach odkurzacz więc dostało dwa w jednym - odkurzanie samochodu!
I w związku z tym mnie naszły refleksje, w temacie różnic płci i mózgów. Bo niby to wszystko w środku całkiem ładnie zaprojektowane. Ale widać , że projektant nie przewidział sytuacji, że dziecię napluje jogurtem w klamkę, bo jakby przewidział, to by nie robił tam rozlicznych mikrorowków, zakamareczków i innych takich, co w nie ten jogurt wcieka - ha, pomyślałam, panowie designerzy - i jak ja mam to teraz wydłubać? A potem pomyślałam, że to seksistowskie założenie, że jak ktoś nie pomyślał że to trzeba będzie czyścić i powinno się czyścić łatwo to to musiał być facet.
I jeszcze sobie przypomniałam, że kiedyś widziałam projekty samochodu zrobione przez baby. To jakiś specjalny eksperyment był, że kobiety miały stworzyć idealny samochód dla kobiet. No cóż... to było straszne. On z wyglądu kojarzył się z wibratorem, ale największym hitem były drzwi otwierane do góry ! I pomyślałam, że takiego niepraktycznego idiotyzmu to by chyba żaden facet nie wymyślił. I pomyślałam, że to seksistowskie, zwłaszcza, że przypomniałam sobie najsłynniejszy na świecie wyciskacz do cytrusów
Buy the Alessi Juicy Salif Citrus-squeezer online at Nest.co.uk
który zaprojektował facet.
Koniec końców mam postulat - skoro samochody przechodzą crash testy to powinny przechodzić też bachor testy i pies testy. Z badaniem odporności na: pawie psie i dziecięce, ślinę psią i dziecięcą, przyklejanie cukierków w różnych dziwnych miejscach, zatykanie wszelkich otworów sierścią, drapanie pazurami, wycieranie kaloszy w podsufitkę. przeżuwanie elementów wyposażenia wnętrza.

A i jeszcze jedno - dla fanów junk food. Odkryłam że nasz samochód ma takie rozkładane coś - podłokietnik z miejscem na kubeczki i inne bajery. W tylnym siedzeniu toto jest ukryte. Otworzyłam toto, coś tam głęboko w czeluściach wypatrzyłam, wyssać odkurzaczem się nie dało, wydłubałam pęsetą - frytka! Frytka , na moje oko z MacDonald's, stan zachowania - idealny. Wygląda jak nowa. My takowych frytek nie jadamy, za naszych czasów nikt w tym samochodzie takich nie jadł, ergo owa frytka jeździła tam przynajmniej od października 2012. Niech żyją konserwanty!

A, co do ciasteczkowych facetów... nie czuję tematu. Ja mam jakoś inaczej, mnie kręci całokształt, muszę sobie najpierw z facetem pogadać, żeby stwierdzić, czy mi się wizualnie podoba. Takie małe zboczenie. Wszystkie znajome baby zawsze uważały, że mój obecny mąż jest ciacho. No ja tez byłam zdania , że da się patrzeć bez obrzydzenia, ale piękny to on się zrobił jak zaczęliśmy rozmawiać. I im dłużej gadaliśmy tym piękniejszy się robił. I tak mu zostało :-)
 
Ostatnia edycja:
Nieee.. No, powiedz Kubo, ze nie wiesz. Jakas taka roznica w chemii mozgu chyba, wyraza sie nawet w potocznej mowie. Przystojny facet? "Ale ciacho!" Fajna, zgrabna kobietka? "Ale d...!" Jakos tak panowie bardziej konsumpcyjnie podchodza do pejzazu,

Poza pobudka po 3 ("Mama, sikac!") i faktem, ze mlody poszedl spac po 10, po prostu bosko. :-D
Poranny rzut oka na parapet i ... wow!
96f33m.jpg


149z8ti.jpg


Arion kwitnie jak pokrecony - az mu ciasno. :-)
 
reklama
Witam sie i ja. Mama odwieziona , zakupy porobione, jedna pralka juz sie suszy na dworze , druga sie pierze, pora zabrac sie za obiad. Mamy piekna pogode, slonce swieci, cieplo jest to mozemy wybrac sie do parku.
 
Do góry