reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Majuska - gratuluję, wierzyłam w Ciebie !
Jaka jazda poadopcyjna, co się dzieje? Co do fryzu dla Gjalpona - proszę bardzo, jak przyjedziesz i mu to zrobisz :-D:-D:-D
 
reklama
Dzien dobry z kawką:-D
Byłam mocno zmęczona wczoraj po powrocie i padłam niemal z biedroną do łóżka :)) Zapewniłam sobie dodatkowe atrakcje, bo zostawiłam autko na parkingu nr1 a sama pracowałam w budynku nr2. Nikt mi nie powiedział, że 1 zamykana jest o 18.00 i zbaraniałam widząc swój samochód za płotem kompletnie niedostępny dla ludzkości. Zaczęło się szaleńcze szukanie kogoś kto ma klucze od bramy, miotanie się między pozostałą nędzną resztką pracowników. Koniec końców jeden z nich zadzwonił do firmy ochroniarskiej i przyjechał pan z kluczami. Otworzył parking i mogłam odjechać, przepraszałam człowieka i mam nadzieję że to nie był jakiś wielki problem dla niego. Dzisiaj na pewno stanę na parkingu nr2 :))
Do tego zostawiłam pranie na sznurku, wyschnięte ślicznie a w nocy lunęło i pada ciągle. Pranie będzie idealnie wypłukane :baffled: może nie zgnije na sznurze :))
Majuśka ogromne gratulacje, za moment zostaniesz euromilionerką i będziesz rozwijać swój biznes! Bardzo, bardzo się cieszę z Tobą :-D
 
Dzięki dziewczyny, co do zostania euromilionerką to raczej w czarnej doopie jestem:-D...ale głodem nie przymieram, a perspektywy są i mam ten komfort, że nie robię na nikogo i nie jestem trybikiem w niczyjej maszynie;-)no i lubie te kundle...a taką pracę zawsze chciałam mieć.

Flo dużoby gadać, nie na to forum dyskusja, poszedł pies do domu do Wawy i kilka dni po zrobiła się taka malutka jazda, ale niby się uspokoiło;-), tzn. jednak nie wraca:-)
Katrina ogolić samojeda to zbrodnia!!! Kto mu to robi?:sorry2:

Kolejny piękny dzień się zapowiada, tymczasem jade na rypanko do Łańcuta....:-)
O! Flo co z tym Łańcutem, wyszło Wam to?
 
Sto Lat Maksymilianie Edgarze! Wielu samolotów na Twoim niebie!
Zobacz załącznik 625462

majuska - wielkie gratulacje, wiedziałam, że dostaniesz tą dotację! super, że tak Ci się wszystko układa!
Zoyka - sama bym się chętnie przyłączyła do tych pierogów:-D

Byliśmy u dentysty - awantury co prawda nie było, ale chęci współpracy też nie. Kacper nie dał sobie zajrzeć głęboko w paszczę, ale rzut oka na jedynkę i dentystka zawyrokowała, że to próchnica.
Wyjścia są trzy
- zostawić w spokoju i poczekać jak będzie na tyle duży, że da sobie coś z tym zrobić bez awantur
- zrobić zabieg w znieczuleniu ogólnym
- posmarować ząb azotanem srebra, wtedy próchnica nie będzie się rozprzestrzeniać, ale ząb będzie czarny :baffled:
No i głupia jestem, nie wiem co robić :no:

a tak w ogóle to mam jakiś kryzys, frustracja domowo-pracowa sięga u mnie zenitu:baffled:
Czytałyście? Jestem taką matkąbezuśmiechu... :-(
Matka - kobieta bez u
 
Hełoł :-)
ponieważ życzenia to ja już składałam :-D teraz tylko całusy przesyłam dla Maksymiliana :-D
samolotów i ślimaków pod dostatkiem życząc.
Majuska gratulacje :-D
no i spadam do roboty dalej :-)
 
Dzisiaj Kacper popłakał się bo:
- nie pozwoliłam mu wziąć do ręki gorącej lokówki
- nie mógł grzebać w praniu namoczonym w odplamiaczu
- nie pozwoliłam mu umyć zębów elektryczną szczoteczką P.
- mógł wziąć ze sobą do babci tylko jedną zabawkę (i nie był to wielki samochód pchacz)
- nie dostał panelu od radia samochodowego do zabawy (nadmieniam, że jak ostatnio dostał, to słuch po panelu zaginął o tydzień, w końcu odnalazł się za grzejnikiem w sypialni).
- nie chciał posmarować się kremem z filtrem, za to koniecznie chciał się posmarować CAŁY maścią sterydową.

I to wszystko do siódmej rano... :baffled:
 
Bry

Flo - wszystkiego dobrego dla prawie już dorosłego Maksia - duzo, dużo zdrówka, dużo ślimaków i jeszcze więcej samolotów.... buziaki.

Andzike - to Ty już właściwie kawy rano pić nie musiałaś...

Azula - dzięki w imieniu koleżanki, chyba już są z Nikodemem w domu.
 
reklama
a moje dziecko - szparagożerca nawet nie chce wziąć do ust nawet jednej sztuki :-D NIE i JUŻ :baffled: zabić to mało ..........
 
Do góry