reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Zoyka - spóźnione życzenia z okazji imienin!

My wczoraj pojechaliśmy na ostry dyżur wieczorem:no: Kacper rozpalony jak piekarnik, zmierzyć sobie gorączki nie dawal, okładów przyłożyć też nie, a po podaniu pedicetamolu od razu był mega-egzorcysta :no: Jak się zaczął przelewać przez ręce to w 5min, byliśmy w samochodzie. W oskrzelach i płucach nadal czysto, ale w gardle coś się wykluwa, mamy my podawać czopki i bactrim na gardło. Ogólnie biedniutki jest strasznie, cały czas na mnie wisi i się przytula. Teraz udało mi się go położyć w sypialni, zobaczymy jak długo pośpi...
 
reklama
Zoyka sama czytasz nawet tu na BB ile dzieci choruje, praktycznie wszystkim coś jest, a Paćka jest w trakcie ząbkowania, mamy już jedną piątke i przebija się druga, a dwie kolejne na pewno też blisko, więc i odpornośc obniżona, wystarczy, że ktoś w sklepie kichnie i już się jazda zaczyna, żłobek prywatny, ale jak mówi moja pediatra to właśnie w tych prywatnych jest większy "luz", jeżlei chodzi o możliwości rozprzestrzeniania się wirusów.

Andzike no to piękną sobotę mieliście, zdrówka dla Kacpra!!!
Wybieramy się zaraz na zakupy i do praktikera, bo przetykałam ostatnio Kretem umywalke i coś się chyba w syfonie rozwaliło, bo zaczę ło mi walić kanałem w łazience, dr google powiedział, że trza nowy syfon, bo kret czasem rozszczelnia coś tam i wody nie ma w syfonie więc smród się wydostaje na zewnątrz:no::no:....u nas w domu hydrauliką ja się zajmuję:sorry2::angry:
 
Ostatnia edycja:
Hej
Zoyka - spóźnione acz najlepsze życzenia imieninowe.

My wszyscy chorzy - kaszlemy, kichamy i rzęzimy sobie zbiorowo. Ja wczoraj umierałam z bólu gardła i zatkania nosa. Adam pod wieczór doznał olśnienia, że 8 marca to nie tylko dzień kobiet, ale że coś jeszcze ważnego było...no owszem, mieliśmy rocznicę ślubu...Ale odłożyliśmy wszelakie świętowanie do czasu aż się poczujemy nieco lepiej.
Dziś jest tak pięknie, szkoda siedzieć w domu...
Andzike - ojej... biedny Kacperek. Pół biedy, że to tylko gardło i że osłuchowo czysty. No u nas też ostatnio mierzenie gorączki to marzenie ściętej głowy, chyba jednak trzeba będzie nabyć ten termometr do ucha.
Majuska - :-D:-D:-D

Miłego dnia, mimo wszystko i niech wszystkie chorowitki małe i dorosłe zdrowieją szybko.
 
Flo najlepsze życzenia rocznicowe w takim razie:-) i kurujcie się szybciutko, może grzane piwko z imbirem??:cool2:

A wiecie, że poszłam, poszperałam w tym syfonie, poskręcałam porządnie raz jeszcze i naprawiłam go:-D, nie wali:-D ale z racji pięknej pogody pojechaliśmy odbyć sobie taką małą sympatyczną podróż sentymentalną, pospacerowaliśmy po moim osiedlu na którym spędziłam dzieciństwo i jak się okazuję mój stary również tam mnóstwo czasu spędzał bo miał ciocię tam. Było super, Paćka idealnie grzeczna, o dziwo bez kaszlu i z katarkiem unormowanym, wspominaliśmy każdą płytke chodnikową, witryny sklepowe znane z czasów głębokiej komuny..no miód malina..nawet miejsce gdzie stał saturator z wodą sodową oboje pamiętaliśmy:-D, zaliczyliśmy dwa place zabaw, Paćka właśnie padła, a ja ruszam do garów:sorry2:
 
Flooo wszystkiego najlepszego!!

Andzike czyli to co u nas mniej wiecej, ale Mia bez pawia i bez walki o termometr czy oklady, moje dzieci sa zlote jesli chodzi o leki itd. Wspolczuje i przytulam mocno, zdrowka!!

Ja tez mysle, ze zlobek prywatny czy panstwowy to nie ma nic do rzeczy jesli chodzi o choroby... Kuzynka mala w prywatnym i co chwile chora.

Kupilam Mii te Buy Leather Butterfly Shoes (Younger Girls) online today at Next: Rep. of Ireland
Buy Bow Pumps (Younger Girls) online today at Next: Rep. of Ireland
i te ale w bialo czerwone paski, z jeansowym kwiatkiem i srodkiem takim samym.

Flo kasa doszla?
 
Andzike zdrówka dla Kacperka:tak:
Ollena zdrówka dla Mijki:tak:PS mi te żółte się podobają też zresztą ciężko buty kupić by jakoś sensownie do wszystkiego pasowały :blink:
Flo zdrówka i dla Was oraz życzonka rocznicowe:-D
Majuska co do wirusów wystarczy jak piszesz sklep,piaskownica itp i zawsze gdzieś coś złapać można :-(
My byliśmy na mszy większość mszy przed kościołem spędziłam gdzie Amelia zerwała stokrotkę podarowała ją dziewczynce zobaczyła biedronkę i "dała" ją tzn wskazała innej dziewczynce otrzymała szyszką od chłopaczka wysmarowała kolanka bo ona też klęka przy przemienieniu :-D
M dał mi wiśnie w likierze które wczoraj zjadłszy poczułam senność i zasnęłam:-) do tego jestem przeziębiona z opryszczką i @ więc średnio z samopoczuciem.Teraz M poszedł się zdrzemnąć ,a potem pójdziemy na cmentarz bo jakoś dawno nie byliśmy
 
Zoyka, imieninowo nadrobie - wszystkiego co najmilsze!

Pogoda dzis cudna, poszlismy na plac zabaw. Tzn. mlody pojechal na motorze, ktory porzucil zobaczywszy plac zabaw i dalej to juz mamusia motor nosila. Dobrze, ze producent przewidujacy i umiescil na jezdziku wygodny uchwyt dla nosiciela. Dziecko wyszalalo sie niesamowicie - cos pieknego po prostu, ile radosci i zabawy - w drodze powrotnej juz nudzil ze "amamam", wciagnal duza Jogobelle, poprawil kanapka i padl. Doslownie padl z buzia w fotelu. W cieniu 18 stopni. Oby ta pogoda trwala!!
Powyciagalam z mnozarki kolejne hoje, ktore juz zaczely sie korzenic - pachyclada, acuta albomarginata i Jesper Blink poszly do ziemi. Nawet rosliny czuja wiosne w badylach. Widac poruszenie, intensywny wzrost... Wszystko zyje.
 
Azula w kosciele tez wirusow szał:-)
Zolte fajoskie ale nie bylo takich.
Mysle czy te granatowe oddac czy zostawic, eh dylematy.

U nas tez pieknie (jakies 16) ale Mia znowu miala ponad 38 temp.. ja nie wiem ile trzeba czasu znowu zeby antybiotyk zadzialal:(
 
pogoda cudna a ja do dyżurnej: angina ropna :-(
Andzike współczuje :-( nic fajnego jak dzieciak ma taką temperaturę :-( Po lekach powinno już być lepiej.
 
reklama
Do góry