reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Misia - ano widziałam...nawet zamierzałam skomentować i, co gorsza, wydawało mi się że to zrobiłam...:no:
.

Flo nie martw nic, ja mam dokładnie tak samo...ale to chyba lepsze niż menopauza;-) Jak Flo? Jak Kangur ?

Katrina nic nie pomogę nie znam się kompletnie i póki co mam tylko sklerozę i PMSa:sorry: ale współczuję:-(
 
reklama
Misia - psiuńcio dobrze, acz porzyguje troszkę. Wet do mnie zadzwonił po zabiegu i jako najważniejszą informację przekazał mi " nie miałem pojęcia, że on TAK CHRAPIE"... psiunio spał w pokoju zabiegowym, wet w międzyczasie przyjmował pacjentów w gabinecie i wszyscy ponoć chodzili żurawia zapuszczać co za pijany chłopiór rzęzi w zabiegowym :-)

A co napisałaś w mailu, jeśli można spytać? Trudno nie mieć dość, ale tu tak już jest, prawo sobie, państwo w państwie sobie...

Majuska - Flo wyjęła sobie jakimś cudem wszystkie szwy, już dawno, ale wet obejrzał i powiedział że i tak się zrasta i ładnie goi i już jej nie szył drugi raz. Skończyła antybiotyk, wygląda jak monstrum, ma szramy na szyi, szramy na boku a w dodatku jest nierówno, koślawo i połowicznie ostrzyżona przeze mnie ( cięłam ją jak leci nożyczkami jak wet ją szył, bo część ran zostawił bez szycia i miało się sączyć z nich, więc ją oskubałam, żeby nie ciekło w futro), natomiast psychicznie jest jakby jej odjęło kilka lat, upierdliwa jak mucha i pełna entuzjazmu do wszystkiego.
Kangur kibluje w "areszcie domowym" - znaczy chwilowo wrócił na stare śmieci, do mieszkania mamy. Nie jest pewnie zachwycony, bo spacery na sznurku tylko. Szukamy dla niej alternatywy, najchętniej bym ją upchnęła tak, żeby jednak nie tracić z oczu, ale możliwość o której myślałam okazała się niemożliwa, trza będzie jednak szukać domu w trybie zwykłym, znaczy przez ogłoszenia.
 
Ostatnia edycja:
Czesc Dziewczyny,
jestem trupem po dzisiejszej nocy, myslalam ze udusze dziecko krecace sie na mojej poduszce gdzies po 1.00 i kiedy wsadzila mi lokiec w oko dostalam szalu. Ryknelam, wrzasnelam, dziec wrzasnal i kotlowanina trwala dalej. Musze cos z tym zrobic, bo dluzej nie dam rady. Niech wlazi i spi.... ale spi spokojnie :baffled: Tymczasem mam przeglad rak i nog na swojej twarzy, kradzieze poduszek i mnostwo innych atrakcji.
Oczywiscie wstala 6.50 - jak w budziku :baffled:
Wczoraj polazlam popoludniem na zakupy i nabylam jej pizamke, swinka Peppa w formie nadruku pokonala mnie swa ohyda i wybralam myszke Mini w jasnym rozu. Dokupie jej jeszcze blekitna z misiem, w sumie chyba ladniejsza. Po drodze wlazlysmy do charity shop bo szukalam spodenek dla niej i biedrona dostrzegla pieska, to sie w PL nazywa szczeniaczek-uczniaczek. Gra, spiewa i gada. Kupilam jej no i jest obled w domu :-D Tanczy z nim w objeciach i tuli. Wieczorem musialam go wylaczyc tlumaczac ze piesek poszedl spac i juz nie bedzie spiewal, awantura na calego w lozeczku. W koncu przykryla pieska koldra, wsadzila mu swoj smoczek do mordki. Od rana juz go nosi w raczkach.
Zapraszam na kawe wszystkie zdechle i padniete matki :-D
 
Hej !
Ja też zmięta...ale to raczej z powodu PMSa...
Paćka oczywiście herla, smarka, stęka, kaszle, no bo dawno nie była przecież przeziębiona:crazy:..20 groszówki nadal nie wydaliła:szok:, a dziś odryłam w paszczy wyrżniętą jedną górną piątkę, nawet nie wiem kiedy to sie odbywało, bo się nie uskarżała, a już umie powiedzieć, że coś ją boli...

Flo bo ja CI odpisywałam na PW ( czy nie ? ) że zrobimy ogłoszenia tylko małe poprawki w tekście i 5-6 fot wybierz. A to Gjalpon był u weta ?? co mu robili?? bo ja myślałam, że z Flo jedziesz...a chrapie, chrapie, sama słyszałam:-D:-D:-D
 
Hełoł :-)
Wczoraj miałam jakiś dramatyczny robotniczy dzień ale z nadzieją patrzę w przyszłość piątkowa :-D im bliżej 16 tym mam lepszy humor :-D
Miłego dnia Niewiasty :-)
 
Hełoł :-)
Wczoraj miałam jakiś dramatyczny robotniczy dzień ale z nadzieją patrzę w przyszłość piątkowa :-D im bliżej 16 tym mam lepszy humor :-D
Miłego dnia Niewiasty :-)
 
Hełoł :-)
Wczoraj miałam jakiś dramatyczny robotniczy dzień ale z nadzieją patrzę w przyszłość piątkowa :-D im bliżej 16 tym mam lepszy humor :-D
Miłego dnia Niewiasty :-)
 
Hełoł :-)
Wczoraj miałam jakiś dramatyczny robotniczy dzień ale z nadzieją patrzę w przyszłość piątkowa :-D im bliżej 16 tym mam lepszy humor :-D
Miłego dnia Niewiasty :-)
 
reklama
Hej,
MY w nocy znowu walczylysmy z goraczka.
Co do menopauzy to moja cioca przechodzila rowno w wieku 40 lat. Mowila, ze gdyby nie tabletki to by umarla..

Ok, idziemy sie inhalowac..
 
Do góry