reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Teściowa wczoraj przyszła i upiekła pączki.


Lekarz oglądnął i osłuchał dzieciaki - Alina dostała cos na wyleczenie kataru. Kuba na szczęście gardło ma czyste i oskrzela też - i git!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zoyka - najpierw wyjechał mojego męża szwagier (mąż siostry), potem do Niego dojechała siostra mojego męża z trzema córkami (tutaj postarali się o jeszcze jedna córkę - teraz ma 8 lat), potem do nich doleciał mojego męża kuzyn, a w następstwie ściągnął swoją dziewczynę (treraz już żonę z którą ma 2 dzieci i mieszkają koło nas), a dopiero potem dołączył do nich mój mąż (wtedy mój partner - bo chłopak do faceta ok. 40-stki tak głupio brzmi). Ponieważ teściowa ma tylko ich dwoje, a oni oboje mieszkają w Irl, to co roku tak w listopadzie lub grudniu przylatuje tu i przez kilka miesięcy "zimuje" w Irlandii, z tym, że przez ten czas mieszka u swojej córki, do nas tylko przychodzi z wizytą (nie wizytacją - jak mój tato). A wczoraj przyszła do nas (ma do nas jakieś 1500 - 2000 m), żeby synusiowi upiec mamuni pączusie to i my skorzystaliśmy. Z 40 pączków może 10 zostało.

Z mojej strony w Irlandii mieszka tylko brat ze swoją rodziną, ale oni mieszkają na południu Irlandii. Tak raz w roku jedziemy do nich na kilka dni. Oni ostatni raz byli u nas na naszym ślubie.
 
Hej misia ciesze się z Tobą z powodu piątku ;-)
Dziewczyny zdrowia dla wszystkich chorowitków u nas mały katarek .
Katrina fajnie tak rodzinnie masz to mniej się może tęskni wtedy ?
Zoyka fajnie,ze cosik sprzedajesz ja nie mam nerwów by wystawiać :crazy: dziś od 12 do 17 z przerwą na małe am byłam z mała na dworze
Niestety ludzie w PL nie szanują innych ludzi .Te psie kupy,plucie po chodnikach,rzucanie petów gdzie popadnie ,dłubanie słonecznika i rzucanie skorup pod siebie,niezasłanianie się podczas kaszlu no i ostatnia moda na bojkot szczepienia dzieci :wściekła/y:
 
no ja też się cieszę że już piątek :-D i to wolny weekend :-D SZAŁ normalnie :-D
u nas na trawniczku też sa psie kupy i mnie to wkurza do bólu!!! 4 psy a ***** na gównie :-(
 
SZAŁ..
Mia miala goraczke co 10-12h a dzis juz co 6...jestem zalamana, caly czas jeczala i wisiala mi na rekach. Mam nadzieje, ze uda nam sie jutro dotrzec do dr...
 
Ollena - koniecznie do dr idź, bo ewidentnie coś się dzieje.
Katrina zazdroszczę pączków - takich bym zjadła ale nie miałam siły smażyć. A Pan Kuba tak zajada że mniam :-D
 
Mam dola jak stad do Kentucky..
Mars do prawie rana w pracy, calymi dniami sama. Jeszcze myslalam, ze to gowno jej przejdzie a tu sie zanosi na gorzej :-( Mam nadzieje, ze jutro uda sie dostac do przychodni...
 
Azula Mia zlapala od Patryka, chorujemy wszyscy zawsze o tej porze roku.. Rok temu bylo to samo:( W PL nie chorowali, pozniej bardzo dlugo nie, az do teraz. Pozniej znowu bedzie pewnie spokoj wiosna, lato (oby!!).
W ogole to ja sie dziwie, ze je jako jedynej mnie nie rozlozylo (tfu tfu!!)... Chociaz dokladnie miesiac temu ode mnie sie zaczelo ale to byl tylko katar i bol gardla..
 
reklama
Ojej ale miałam dzień...pisałam tu już do was w południe, ale prąd nam wywaliło i zżarło posta. A potem się zaczął sajgon, po krótce ( bo nie mam nawet głowy opisywać wszystkiego ) to jedziemy na antybiotyku, własnie się zaczynało zapalenie oskrzeli, a jeszcze jeździli ze starym konrolować głowę i wogóel był total cyrk...jedyny plus dzisiejszego dnia to taki, że 20 gr opuściło Paćki przewód pokarmowy:-) Nie wiem jaka noc nas czeka, bo Paćka strasznie płytko i szybko oddycha:no:
 
Do góry