Hej
Siedzę dziś sama z bachorem, melduję się tylko dzięi temu , że włączyłam mu w stacjonarnym kompie film o traktorach, a sama kątem siedzę na poręczy fotela z laptopem Ale i tak czyta mi przez ramię i wspina się na stół
Andzike - współczuję młynu w pracy, mam nadzieję że wieczorem będziesz miała szansę zrelaksować się z cięzko zapracowanym browarkiem i nie tylko

Skoki z szafki...hmmm, niestety ten moment kiedy samodzielność uderza do głowy przychodzi nagle i niespodziewanie. U nas są dwa fotele ustawione plecami do siebie, włazi się z jednej strony i zjeżdża z drugiej, bywa że łbem na dół Ta konstrukcja przez ostatnie tygodnie przyprawiała mnie o zgrozę, ale mam wrażenie że szczęśliwie moda na nią przemija.
Majuska - no coś w powietrzu jest. Ja tak mam od kilku dni, łeb jakby wypchany watą i nic tylko bym spała. Dziś też, mimo że łaskawy bachor pospał prawie do 8. Oby do wiosny!
Anko, Olleno - wyrazy współczucia... Może wyślijcie bachory Katrinie, ona i tak nie sypia ;-)
Kłaczku - fajny taki autobusowy komentator! A powiem Ci, że może taki Karol to lepsza opcja, Maks uwielbia zakupy i to dopiero można oszaleć! Biega, ściąga z pólek, wrzuca do koszyka, potem przy kasie znajduję jakieś dziwne rzeczy i robię z siebie idiotkę, tłumacząc że ja wcale nie mam zamiaru tego kupić.
Idę ubrać potwora i wykonany jakieś wietrzenie, może się zmęczy trochę.