reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Zoyka, po prostu. Rozkrecilo sie, rano poszlo jak mialo isc i bylo w miare ok... Potem listonosz przyniosl opis scanu i przestalo byc jakiekolwiek ok.
"Pregnancy of Unknow Viability. Scan today shows uterus containing gestation sac corresponding to 56-58 days amenorrhoea containing foetal pole CRL - 2,5mm. No cardiac activity present." Jesli mialam jeszcze jakies watpliwosci dotyczace tego co widzialam na ekranie, to juz nie mam. Mielismy dziecko. Umarlo w 6 tygodniu. Dlatego na scanie ciaza wygladala na mlodsza.
Z lekka sie rozpadlam. Ot i wszystko.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja tylko na chwilunię bigos się znów podgotował ,kapusta z grzybami też ja robię ją docelowo z grochem jutro groch namoczę.A w poniedziałek już zrobię kompot z suszu ,barszcz ,farsz do krokietów bo uszek itp nie robię kupa roboty dlatego krokiety no i jeszcze makówki i sałatka.Ciasto jakieś kupie bo naprawdę ciężko cokolwiek zrobić Amelka niestety chce by nia się zajmować .Zresztą i tak robię tego w ilościach sporych .Kłaczku raz jeszcze przytulam ,a kwiatek cudaśny:tak:
 
Hej,
Majus wszystkiego naj dla Was! Docelowo wyladowalismy w Grocie jakijes bo w Browarze full ludziow.

Klaczku przytulam, ale moze naraze sie piszac, ze ja dalabym sobie spokoj... Twoj organizm juz przemeczony jest, moze dlatego ciaze obumieraja :( Buziaki!

MIa znowu nie spala w dzien..calkowity bojkot, zombie powstalo!

Majus, Flo - wet przepisal Poli Dalacin C na minimum miesiac, dodatkow szampon do kapania jej calej a pozniej do codziennego moczenia i masowania lap, srodek odrobaczajacy na grzbiet i witaminy na odpornosc skory. Kapanie jej przez kilka dni codziennie mnie przeraza i nie wiem jak to zrobimy bo Mars pracuje od rana do nocy a ja psa nie jestem w stanie wykapac:(
 
Nie, nie klaczku chodzi mi o to, ze Twoj organizm jednak troche tych ciaz 'przeszedl', wszystkich, nie tylko tych utraconych. Ale moze sie nie znam, ja tak na chlopski rozum główkuje..
Trzymaj sie!
 
niedawno wróciłam z pracy :no::no::no:
temat świąt w lesie, jutro jakieś zakupy mamy w planach.
Zmęczona jestem jak pies.

Kłaczku - zbieraj się, zbieraj. Przytulam mocno.
A Twój kwiatowy cudak wygląda jak z tej kreskówki w The Wall, troszkę straszny jest.

Majuska - wobec ogólnie dramatycznej sytuacji finansowej proponuję pierogi wypożyczyć...
Idę na GZ jeszcze, tak a' propos klimatów z Marsa.
 
hej, hej :-)
byliśmy dziś na przedświątecznym spotkaniu u przyjaciół, Kacper coraz fajniej dogaduje się z ich siedmiomiesięcznym synkiem :-) jeszcze kilka miesięcy i różnica wieku zatrze się chyba całkiem :tak:
Oczywiście nie obyło się bez akcji znicz przed - imprezka "składkowa" więc postanowiłam zrobić sałatkę z tuńczyka i szarlotkę sypaną - sałatka chłodzi się w lodówce, szarlotka przygotowana do wsadzenia do piekarnika, włączyłam piekarnik i poszłam usypiać Kacpra. Leżymy w sypialni i nagle czuję smród palonego plastiku:szok: odwracam się, a w przedpokoju sino od dymu:no: wyskoczyłam z łóżka, Kacper oczywiście za mną, a tu z piekarnika się dymi... szybko wszystko wyłączyłam, zadzwoniłam do sąsiadki, żeby wstawiła piekarnik i poleciałam do niej z ciastem :-D jutro Paweł sprawdzi co tam dzieje, nie wiem czy po Nowym Roku nie będzie nas czekał nowy wydatek w postaci kuchenki, ehh.... :confused2:

Firma DPD nagrabiła sobie cholernie - dzwoniłam do nich dziś dwa razy, oczywiście przesyłka nie dotarła i nikt nie wie gdzie jest :no: Obiecali dostarczyć w poniedziałek rano, nie wiem kogo ubiję, jak nie dostarczą:confused2:

majuska - czyli Mars się jednak zorientował, że coś by się na Święta przydało zorganizować? :-D
kłaczek - kwiat świetny! :-) co do drugiej sprawy - może Ollena ma trochę racji? :sorry:
Flo - ale to już koniec rypania i możesz zacząć czekanie na Święta?

Próbowałam dziś odgruzować mieszkanie, ale przy Kacprze, który koniecznie chciał mi pomagać zupełnie mi nie szło (P. był w robocie).
Zapowiedziałam, że jutro mają się wybrać na zakupy/ do rodziców/ na spacer/gdziekolwiek, bo inaczej tego nie ogarnę, na co moja druga połowa zapowiedziała, że nic z tego, bo on mi pomoże posprzątać - ma w planach umyć okna, wysprzątać łazienkę i kuchnię... Więc chyba ja się ewakuuję z domu :eek:
 
reklama
Andzike a moze coś zostało w piekarniku ?

kurierzy zawsze dają d00py w okresach przedświątecznych. Kiedyś mieliśmy sklep internetowy i zawsze był problem z paczkami w tym czasie.

Flo - kończ robotę bo Święta tuż tuż :)

Padnięta dziś jestem. Bigos zrobiony. I to tyle z przygotowań :no:

Jutro mam w planach ubieranie choinki bo JUlka jest wszystkimi świecącymi choinkami zafascynowana. JAk już pisałam od kilku dni chce wieczorkiem wychodzić z domu. Dzisiaj zabrałam ja do sklepu i całą drogę podziwiała światełka u ludzi w oknach. Nie wiem jak u Was,a le u ans jest od kilku lat moda na ozdabianie okien światełkami w różnych kształtach.
 
Do góry