reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Andzike - a sprawdziłaś piekarnik czy nie ma tam jakiejś pieczonej zabawki?

Patrzyłam, nic z tych rzeczy, w zeszłym tygodniu go nawet umyłam :-D

Zoyka - u nas choinka już od paru dni na balkonie (chwaliłam się już, ze skończyli odnawiać nam blok i jest naprawdę piękny, o ile może być piękny postgierkowski wieżowiec?:-D), namawiam P. zebyśmy ubrali wcześniej, ale to ortodoks, według niego choinkę ubiera się tylko i wyłącznie w Wigilię...
 
Ostatnia edycja:
reklama
No muszę Wam to napisać!
Po kolejnym mega trudnym dniu ze Stasiem, wiecznym NIEEEE na sam koniec walnęłam się w kolano tak, że mi się gwiazdki w oczach pokazały. Podwijam leginsy, kolano całe rozwalone, już sino-czerwone. Zobaczył to Stasio, od razu do mnie przybiegł, zapytał czy "boji" i gdzieś poleciał. Wraca za chwilę trzymając w ręku jedną chusteczkę nawilżoną, przemywa mi to kolano, mówi: tśeba umyć, po czym mnie całuje w sine miejsce mówiąc: juź nie boji. Kurde wzruszyłam się.:sorry:
 
Hello

U nas tez juz bigos gotowy. Choinka ubrana chyba tydzien temu. Jutro zrobie farsz do krokietow, upieke schab ze sliwkami I zaryzykuje z sernikiem.
W poniedzialek pojedziemy jeszcze do Derry po ryby (z karpia juz sie wyleczylam) I w poniedzialek bedzie juz bardzo pracowicie, bo trzeba by posmazyc nalesniki do krokietow, zrobic 3-bita, pokroic jarzynli do salatki I cebule do sledzi. Zamarynowac lososia I nie wiem co jeszcze.

Angelka - slodkie sa maluchy.

Kuba za wiele nie mowi, choc juz coraz wiecej, ale na pytanie potrafi mi odpowiedziec tak lub nie, kiwajac przy tym glowka.
 
wpadłąm na chwile KAAAAAAWAAAAAAAAAAAAA :-)
i lecę dalej ... wieczorem jak nie padnę po tym maratonie no i jak będę NIC sie nie wydarzy i wszystko pójdzie zgodnie z planem napiszę wszystko :-)
tak czy siak UNIKAJCIE szpitali to ZŁO jest w czystej postaci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Witam,
Pan i Wladca zmobilizowal sie i wrocil wieczorem z siatami zakupow swiatecznych. Sledzie od razu zamarynowalam zeby sie "przegryzly", czyli nie tylko barszcz i jajko bedzie na wigilie :-D Dzisiaj chyba zrobie salatke a jutro sernik i ryba po grecku, wiec pracy niewiele mi zostalo. Mieszkanie tez odgruzowane a nie mam zamiaru we wtorek siedziec i zdychac ze zmeczenia zamiast cieszyc sie choinka.
Wanda dala popis w nocy miedzy 1.00 a 4.30 wiec chodze jak zombiak. Doskonale sie bawila zgrzytajacym sloniem :baffled:
Ide wyzlopac druga kawe bo padne i zapraszam
 
Andzike, a czy ja mam czas jeszcze, zeby sobie robic przerwy?

Karol opanowal nowy zwrot i uzywa go mistrzowsko. "Ne sie." Tlumaczyc chyba nie trzeba. Proba nakarmienia owsianka - "ne sie" - ale ze czasem jak mu sila wcisnac pierwsza lyzke/ kes, to zaczyna jesc, wiec zastosowalam unieruchomienie lapow i wcisk dopyszczny. I co? I spodobalo sie! Zjadl cala miske owsianki, tylko za kazdym razem musialam go unieruchamiac i wciskac lyzke w dziob, a on jadl zasmiewajac sie radosnie. Krejzol.
Druga smieszna rzecz... Swego czasu na prakingu, mijajac jakies auto, powiedzialam "Kia", bo to Kia byla. Od tej pory mlody jak papuga powtarza "kija" na widok naszego auta i oczekuje ze bedziemy sprostowywac (mamy Renaulta Lagune), a jak sprostuje, to sie smieje i kloci. Cudak.
 
Misia .....szpitale :szok::szok::szok::szok:...czekam na szczegóły:confused:

Katrina Ty dla plutonu wojska gotujesz??:szok::szok:

Mój Mars chce robić zakupy..ale jest problem , bo nie ma listy, powiedziałm mu, że najpierw musi zaplanowac co chce zrobić do jedzenia, potem spisać produkty z których te potrawy przyrządzi i będzie miał listę...naburmuszył się:-D
Pojechał z Paćką do swojej kuzynki, a ja idę odgruzować górę, dołu szkoda odgruzowywać, bo do Świąt się jeszcze zagruzuje z 13 razy:-D

Kłaczku , a może ma już zostać tak jak jest, może trzeba przestać gonić za jeszcze większym szczęściem, a cieszyć się tym jakie juz macie ?? czas Ci da odpowiedź na pewno dlaczego jest jak jest...
 
Ja również po ciężkiej nocy:-(Amelia po godzinie snu we własnym łóżeczku obudziła się chciała koniecznie oglądać przez okno tiktaka i bimbama.Uskuteczniała gwałtowny protest na wszelakie próby odłożenia jej do spania w końcu po 2-3 godzinach u mnie w łóżku zasnęła .Nie mam zamiaru aby tak jej zostało:no:niech sypia u siebie:tak:.Wczoraj choinka została wystrojona sztuczna uznaliśmy ,że 100 zł piechota nie chodzi ,a sztuczna kupiona nie tak dawno jest w dobrym stanie(Zoyka tak jest moda na świecące ozdoby okienne u nas od 3 lat świeci gwiazdka i aniołek)tez wolałabym ortodoksyjnie pachnące drzewko ubierać w wigilię no ale jest jak jest.To jak wy to bigosu nie podgrzewacie przez kilka dni u nas jeszcze nie gotowy wczoraj dodałam przecier ,dziś zrobię zasmażkę jutro znów i pojutrze go podgotuję dodam wina .Angelka fajnie mieć małego ratownika medycznego:-)Mieszkanie tyle,że z czystymi oknami reszta robiona na bieżąco bez rewolucji w szafkach .Większe porządki to w szafkach robię przy okazji segregacji ubrań lub jakichś remontów.Ciężko cokolwiek mi zrobić staram się jako taki ład utrzymywać na bieżąco.A karp też u nas zawsze wcześniej jest ubity leży w jarzynach polany sokiem z cytryny ,a potem zamrożony i jakiś jest wtedy smaczniejszy choć ja to średnio rybiasta jestem.Andzike to i tak dobrze,ze awaria została szybo zauważona i masz gdzie ewentualnie coś upiec.
 
Hejka,

Plan na dzisiaj zrealizowany. Choinka ubrana. Okna pomyte. :)

Julka ubierała choinkę ze mną. Wieszała samodzielnie bombki i zawieszała łańcuchy. Nauczyła się tego w Klubie Malucha :)

Azula - podgrzewam bigos i następnego dnia ale wszystkie składniki dodaję w pierwszym dniu. Nie lubię za przesyconego bigosu. Nie dodaję ani wina a ni śliwek. Bigos dla mnie sam w sobie jest ciężkostrawny a im dłużej grzany tym cięższy dla mojej wątroby.
Robie z samej kapusty kiszonej z karkówką , boczkiem wędzonym i kiełbasą, koncentratem, papryka ,zielem, listkiem, sola , pieprzem. I wychodzi super.

Misia ???
 
reklama
Ja robię mieszany z kiszonej i białej kapusty i z grzybami ale ile ludzi tyle bigosów i wszystkie pyszne:tak:moja znajoma np robi bez koncentartu inna tez dziwnie bo kiełbasa jest w kawałkach i oba mi smakowały.
 
Do góry