reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Majuska Dla mnie gender to stereotypy coś w rodzaju tożsamości płciowej, funkcji społecznych, cech i zachowań przypisanych płciom. Jasne, ze jeśli mam córkę to nie będę jej ubierała w ubranka chłopięce i kupowała samochodzików. Ale jeśli moja córka dorośnie i poczuje ze nie czuje się dziewczyną ale chce mieć zawód typowo facetowski to będę chciała się z tym pogodzić.

Są przeginki to prawda bo wkurza mnie manifestowanie na ulicach odmienności ale to sprawa każdego z nas kim chce być i to nie powód aby wywalać ze znajomych bo to popieram.
 
reklama
Zoyka daj spokój twoja znajoma tzn była znajoma przesadziła(ale mam tez byłych znajomych co się obrazili z byle powodu widać nie byli mnie warci ona Ciebie tez nie warta ) i sama przyznajesz, że tak naprawdę nie popierasz tego ruchu bo wychowujesz Julkę na kobietę,a jak będzie dorosła to i tak nic nie poradzisz na jej wybory ,a że je postarasz się zaakceptować to już zupełnie inna bajka nie mająca nic wspólnego z owym według mnie mocno przegiętym ruchem gender
 
To ja mam chyba cos pohustane. Dziewczynke w chlopiecych ciuchach sobie wyobrazam i nawet mi sie podoba taki styl lobuzicy, ale chlopca w sukience... A gender zaklada rowniez wychowanie w duchu unisex. Ekstremalni w tym ruchu sa rodzice, ktorzy nie ujawnili plci swoich dzieci, nadali im imiona mozliwe dla obu plci (np. Ashley to takie imie) i twierdza, ze ich dzieci same sobie wybiora plec, kiedy dorosna. Dla mnie to chore do potegi bo jednak swiadomosc plci to czesc samookreslenia.
 
Kłaczku a Szkoci w spódnicach a imiona żeńskie nadawane facetom np Jan Maria Rokita ? Dziecko rodzi się z pewnym kodem i jesli bedzie mu dobrze jako dziewczynce kołysać lalki i bawić się w gotowanie OK, ale jesli bedzie chciala lazic po drzewach i bawić się w wojny ? Też OK. Fakt, dziwnie bedzie wygladał chłopiec bawiący sie lalkami ale ... to jest uwarunkowane genetyccznie a my mamy być szczęsliwi a udajac kogos kim nei jestesmy albo się nie czujemy bedziemy nieszczęsliwi. Dlatego niech kazdy robi tak aby było mu dobrze a nie innym.
 
Zoyka twój cyt Dlatego niech kazdy robi tak aby było mu dobrze a nie innym.No nie całkiem i nie zupełnie.Wszyscy żyjemy w społeczeństwie i mogę robić tylko tyle by nie szkodzić społeczeństwu.Wychowywanie dziecka na bezpłciowca w sumie zaszkodzi kiedyś społeczeństwu.Ostatnio czytałam ,ze 13 lotek w UK został skazany za gwałt na 8 letniej ofiarze bo naoglądał sie pornografii ale według co niektórych dziecko to istota seksualna wiec niech se poogląda :crazy::no::wściekła/y:no według filozofii róbta co chceta tak się to może skończyć.:-(Chodzenie po drzewach czy gotowanie nie są jakoś specyficznie określone przez płeć
 
No, chwila... Mylimy folklor ze stereotypem plci. To Chinki w spodniach tez podlegaja pod genderyzm?? Hinduski tez tradycyjnie nosza rodzaj spodni. Calkiem nie o to chodzi. Chlopiec bawiacy sie lalkami ma wiedziec ze jest chlopcem, a nie tylko ze ma penisa jak czesc populacji nie posiadajaca waginy. Kurcze, to kwestia swiadomosci plci, a to w gender stawia sie pod znakiem zapytania. Moze z tym jak i z feminizmem - sa normalni i sa poje...i fannatycy idacy z skrajnosc - ale gender to rowniez to, o czym pisalam, czyli rodzice nie ujawniajacy plci swoich dzieci i twierdzacy ze dzieci sie okresla jak dorosna. To jest chore i nikt mnie nie przekona ze jest inaczej. Sama bylam dziewczynka lazaca po plotach i drzewach, bijaca sie z chlopakami (moze w braku kolezanki), wyroslam na kobiete jezdzaca na motocyklu, ale zawsze bylam "samiczka" i doskonale bylo mi to wiadome. Podobnie jak synek kolezanki, ktory namietnie cos gotuje, piecze, miesza w garach, doskonale wie, ze jest chlopcem i ma "meskie sprawy" z ojcem, a z mama "rzadzi" w kuchni. Jestem zdecydowanym wrogiem zacierania roznic miedzy plciami bo jakos tak to przyroda zrobila, ze roznia nas nie tylko popiersia i podwozie, ale tez psychika. Nikt mi nie powie, ze kobieta rozumuje jak mezczyzna i odwrotnie. Nie gorzej lub lepiej - po prostu funkcjonujemy inaczej. Nie oznacza to, ze nie sprawdzamy sie w "meskich" pracach, a faceci nie sprawdza sie w "kobiecych", ale moze nie wszystko da sie "odplcic". Jak pisalam - ciezkie prace fizyczne nie sa dla kobiet bo po prostu jestesmy lzej zbudowane, mniej umiesnione i fizycznie slabsze. To taki pierwszy z brzegu przyklad, chyba naprostszy. Uwazam, ze ten caly genderyzm moglby sie zupelnie spokojnie ograniczyc do uswiadamiania ludziskom, ze kobieta-lesniczy to nie mutant, ze facet robiacy na drutach sweterki dla dzieci nie jest "ciota", tylko ma talent i jego to akurat odpreza, ale zacieranie roznic miedzy chlopcami a dziewczynkami posuwaja za daleko. Jak zwykle z reszta w takich ruchach.

Acha! A "Maria" od wiekow bylo w Polsce imieniem rowniez meskim. Tyle ze poszlo w niepamiec jak wiele innych imion, lub zostalo zastapione wersja tylko meska "Marian". Podobnie jak pochodzace od meskiego "Stanislaw" kobiece "Stanislawa", czy od "Krzysztof" "Krzysztofa", lub "Krystyna", ktora z kolei stala sie meskim "Krystynem".
 
Ostatnia edycja:
kłaczku - dziewczynka wie ,ze jest dziewczynką . Nie musiałam Julce kupować lalki żeby chciała się nią bawić. On to wybiera sama.
 
Kłaczku myślę identycznie:tak: .Mnie wychowywano zawsze jako dziewczynkę ale nie zabraniano bawić się w indian,łazić po drzewach czy czytać typowo "chłopięcych" książek.Jako młode dziewcze nawet wydawało mi się,że chcę być facetem :szok::crazy:.No na szczęście moi rodzice i dziadkowie wychowywali dziewczynkę ,która ma prawo do samorealizacji ,a nie obojnaka który sam ma se wymyślić kim jest.
 
Witam wieczorową porą.

Nie miałam internetu ,doczytam dziś i jutro to skrobnę więcej .

Dalej szaleję z wyrywaniem zębów -dziś poszły kolejne ,
robię paczki na Mikołaja do szkoły ,
młode kaszlą ,
chłop na urlopie
a i najważniejsze dziś odebrałam auto-nie ma niemożliwych-naprawione ,wyklepane po gradzie ,super pachnące lakierem:-).

Witam nowe mamy
Pozdrawiam wszystkie
 
reklama
Zoyka, we mnie genderyzm sie odzywa, kiedy widze dziewczynki wtlaczane w pinkowate ciuszki, dziewczynki ktore maja byc sliczne i to wystarcza w zasadzie. Kilkulatka, ktora cale swoje bycie opiera na "jaka ja jestem sliczna", doprowadza mnie do mdlosci. Odzywa sie we mnie, kiedy widze pinkowate zabawki dla dziewczynek, typu kuchenki, garnki i inne "babskie" utensylia i "meskie" zabawki rozwijajace zmysl konstruktorski, wyobraznie przestrzenna, kreatywnosc na innym niz "szmatka do szmatki" poziomie. Karol tez ma lalke. Jedna, ale to niemowle, ktore nosi, rozbiera, przytula... Uwazam, ze to zdrowe, choc wozka dla lalek nie mam w planie. Moze nie bylby to bardzo zly pomysl, zwazywszy na jego fascynacje kolkami, ale jednak... Uwazam, ze ruch ten ma dobre strony, ale - jak to czesto bywa z takimi ruchami - pojawiaja sie typowe przegiecia, watki ekstremalne. I to jest nie do przelkniecia.
 
Do góry