reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

hejka,

Oblecialam H&M, Cocodrillo, Smyka i lipa kombinezowa. Nie ma rozmiarów. Sa tylko malutkie. d000pa z tr00pa.

Pogoda paskudna. Wieje wiatr od morza a powietrze wilgotne. Ble.

Jak ja nie cierpię Sylwka. Jazda już od listopada a potem kilka godzin radochy.
 
reklama
Zoyka ja tez nie lubie :-) Od kilku lat chodzimy spac o 22 i nie sadze, ze w tym roku bedzie inaczej, poprostu pretekst do wyjscia i spotkania sie ze wszystkimi:-) Aha, nigdy nie odczuwalam jazdy od listopada, zawsze wszystko planowalo sie na ostatnia chwile.
Btw w IE nie obchodza Sylwestra, tu chudnie obchodzi sie Ahloween, sa fajerwerki, wielkie ogniska i imprezy. W Sylwestra nie ma NIC.
 
Ostatnia edycja:
Kupilam Wandzi rajstopy w lildu na 86 cm i sa oczywiscie za duze. Nie wiem jaka maja rozmiarowke bo nogawki jej wisza z 10 cm :eek:
Ollena nie zgodze sie z Toba w kwestii sylwka w IE, mialam przyjemnosc byc 2004/2005 w Cork i zabawy trwaly cala noc z wielkimi sztucznymi ogniami a ludzie szli spac gdy ja wracalam z pracy czyli o 7 rano :-) Pracowalam wtedy w wielkim klubie-dyskotece i Irlandczycy bawili sie jak szaleni.
Ja spedze chyba sama Sylwestra, bo znaki na niebie i ziemi wskazuja, ze Robert bedzie gral w klubie wiec pewnie pojde spac a on wroci dopiero rano do domu. Z Wandzia sie wyspimy. Aaaaa Majuska co sie daje psu na uspokojenie? Tabi dostaje histerii gdy strzelaja i nie wytrzyma psychicznie tej nocy.
 
Anka ja dawałam psu taką maź z tubki tam się daje według kilogramów.Kupowałam u weterynarza.Ja sylwestra jak zawsze będę ogladać TV tzn około 22-23 góra zasnę i obudza mnie jaskrawe i głośne wystrzały.Nie lubię tego bo po prostu nigdy mi się jakoś fajnie nie zdarzyło go spędzić ot co najwyżej zwykła impreza :sorry:
 
Ania w co Twoj maz gra w klubie?
No my nigdy nie widzielismy zeby tu ktos obchodzil glosno i hucznie Sylwka, tzn Polacy na pewno ale Irlandczycy nie. Mieszkalismy tez w innych dzielicach, z irl naokolo i byla cisza, gdzie w PL sie to nie zdarza.
Ja juz kupuje dla Mii na 92 np w H&M rajtki, sa za duze ale nie jest zle, wole to jak wiszace w kroku za male;)
 
Dzieki Dziewczyny. Net mi dzis jak na zlosc nie raczy byc. Co chwile ginie zasieg takze telefonu, wiec jak sadze problem lezy przekazniku z ktorego korzystamy.
Karol dalej chory, wiec mam jazde, w dodatku dzis mielismy wizyte (wizytacje?) z Children Centre, ladnie okreslana jako "dawno nie widzielismy sie, wiec wpadniemy zobaczyc co u was slychac i czy nie mozemy w czyms pomoc". No, bo ostatnio mniej na play group chadzamy - bylismy w Pl, teraz ja mam wiecej zajec, poza tym przy ladnej pogodzie to ja wole z malym na plac zabaw isc, a jak jest brzydko to normalnie mi sie nie chce isc. Na play group mlody szaleje zwykle, sam nie wie co by tu jeszcze spieprzyc, a jak podaja przekaski, to z kolei mam jazde zeby on nie powylewal zawartosci z kubeczkow, bo przeciez on kocha przelewac z kubka do kubka i nie liczy sie za bardzo z faktem, ze on ma jeden kubek, a inne kubki maja inne dzieci. Grunt to zabawa!
No, to Karol pokazal co potrafi, bo dostal klasycznej glupawki. Najpierw probowal kobiecie zdjac kolczyki, potem naszyjnik, potem zrobic remanent w torebce. Dawal jej autka, wagoniki pociagu, probowal wytrzec jej nos (on ma katar i ja mu wycieralam, wiec wyciagnal z pudelka chusteczki i...), w koncu zaczal rzucac zabawkami wydajac dzikie, radosne okrzyki. Maly kataklizm pakowal sie jej na kolana, opowiadal cos po swojemu... Pelny kontakt, z wyrazna checia zaanektowania goscia na wylacznosc.
 
Azula dziekuje, jak nie wymysle nic bez recepty to vet nas czeka na pewno. Tabi kiedys sie nie bal, ale jednego roku w PL ktos rzucil mu petarde przez plot prosto po lapy i od tego czasu pies ma schize totalna. Wcale mu sie nie dziwie.
Ollena moj Mars jest DJ od ponad 20 lat i grywa czasami w klubach takze ten sylwek w samotnosci mnie czeka jezeli podpisze kontrakt.
 
Ania super, masz meza zdolnego i rozrywkowego:-) a na Sylwka zapros Klaczka :-)

Klaczku
spokojnej nocy! no i macie calkiem inaczej jak w IE, tu nikt sie nie odwiedza tak poprostu z Sociala;)

Majus wyobraz sobie, ze pani mgr z labo az z Kolbuszowej sprowadza nam to cos do wymazu bo musi byc specjalne :-)) kolejny raz moja niezawodna mama wszystko zalatwila!
 
hej,dopełzłam tu wreszcie...
Z jednej strony nie jest źle, z drugiej - nie jest dobrze.
Zaraz muszę powalczyć z nowym serwisem transakcyjnym mbanku - Andzike - przyznaję Ci rację, jest koszmarny. - bo jakieś części trzeba ściągnąć. Jak dobrze pójdzie samochód odzyskamy za parę dni. Dobrze również, że stosunkowo małym kosztem, natomiast nie fajnie że niestety z naszej kieszeni :no:. A mogło być tak pięknie... Wina była po stronie tamtego faceta, nawet nie próbował dyskutować, spisaliśmy oświadczenie - bez policji, bo brak ofiar w ludziach ( jeśli nie liczyć mnie - musiałam się obejść bez kawy), zgłosiliśmy ubezpieczycielowi i... w trakcie zgłaszania szkody przez telefon spojrzałam w dowód rejestracyjny...a tam zaległy przgląd we wrześniu. Czyli doopa. Powinnam urwać łeb wiadomo komu, ale chodzi tak zgnębiony i z podkulonym ogonem że nie mam sumienia się pastwić.

W dodatku mieliśmy awanturę z inwestorem i wczoraj jakieś w związku z tym spotkanie. Powiedziałam, że nigdzie nie jadę, bo mnie tak rozsierdził przez telefon że w bezpośrednim kontakcie mogłabym być nader nieprzyjemna, więc mój bidny mąż pojechał sam się użerać, na szczęście w międzyczasie tamtej stronie rura zmiękła i już tylko przepraszali.
Misia - skądinąd w związku z powyższym poniekąd zajrzałam do tej Calzedonii i dzwoniłam do Cię znad stosów skarpetek, ale tylko poczta głosowa się włączała. Weź mi jakąś specyfikację wystosuj czym konkretnie jesteś zainteresowana, to rzucę okiem jak będę tam następnym razem.
Majuska - a kto jest ojcem dziecka Żaby?
Azula - te dzieci są identyczne! Niesamowite!
Kłaczku - ucałuj biednego kaszlącego Karola. Sądząc po atakach na gościa dobry humor go mimo wszystko nie opuszcza, na szczęście. Jak pani zareagowała na próbę wytarcia jej nosa?
Anko - swego czasu miałam psa który bał się tak, że spędzałam sylwestra w łazience z psem na kolanach. A to był duży pies.
Odkąd mieszkamy na wsi to problem nie jest aż tak nasilony, ale i tak zdarzają się takie sytuacje jak pies siedzący w szafce w łazience, albo pies który miotał się po domu parę godzin, póki nie wpadliśmy na pomysł włączenia muzyki na pełny regulator - suka usnęła z głową w głośniku.
Te petardy to przekleństwo. Biedny Tabris. Ale na farmaceutyki uspokajające dla zwierząt uważaj, był taki jeden - nazwy niestety nie pomnę, dostawała to suka znajomej - miał taki efekt, że pies jakby "flaczał", ale psychicznie pozostawał pobudzony i dopiero była jazda :no:
Zoyka - w Sylwestrze jest najgorszy ten przymus zabawy, że właśnie tego dnia masz się szampańsko bawić i szaleć. Nam się zdarzył sylwester spędzony na malowaniu ścian - bardzo go miło wspominam. I w tym roku też się nigdzie nie wybieramy.
 
reklama
Hejka!

Flo, podejrzewam tzw. Agasia ( małego krokodylka kupionego na bazarku Andzike za 2 zł ) , tylko cholernie się wygląd nie zgadza:-D, a może żaba to zaklęta księżniczka ?:rofl2:przechlapane z samochodem, nie dało rady nic przyłatwić z tym przeglądem ? ;-)

Ollena no to piękna akcja:-D, oby tylko wszystko sie udało i wyszło coś co raz na zawsze będzie można wyleczyć:tak:

Azula podawałaś zapewne żel Sedalin, póki co nic lepszego na rynku nie było, a sam Sedalin generalnie też jest do D, on nie eliminuje strachu tylko na tyle osłabia zwierze, że sie ono nie chowa , nie ucieka, nie biega..bo po prostu nie ma siły:no: Dziś akurat byla u nas przedstawicielka firmy leków wet i promowała nowy ponoć jakiś rewelacyjny lek na sytuacje stresogenne, jakas super nowośc, cos czego jeszcze nie było, nie zapamiętałam jednak nazwy, jedynie, że trzy litery były w nazwie białe i układały sie w napis ZEN, że niby pomagaja psu osiągac ten stan:-DPani zachwalała, że daje super efekt, ale trzeba zacząć podawanie kilka dni przed. Nie wiem czy będziemy to zamawiac do gabinetu, jakby było to mogłabym Ci Aniu wysłać, zobacze sobie w piatek jeszcze dokładnie nazwę to przeanalizujesz sytuację. A jak nie to sedalin, tyle, że reakcja psa na ten żel jest bardzo indywidualna, czasem na tą samą dawkę dobraną do wagi ciała zwierzęta bardzo róznie reaguja, czasem trzeb adołozyc bo nie działa, dawka powinn abyc dobrana przez weta.

Co do Sylwka ja też się nigdy nie podniecam, wręcz raczej nie do końca udają sie te imprezy, wielkie halo, a potem się okazuje na balangach, że jakaś adrenalina ludziom puszcza czy co, kłócą sie, awanturują, wspominam o wiele więcej normalnych bezokazyjnych imprez jako super super udane, a Sylwki źle mi sie kojarzą..i te powroty nad ranem, zimnica, taksówek zero...koszmarrrrrr:no:. Zeszłoroczny sylwester kojarzy mi się z zepsuciem zmywarki...ale także z fajnym seksem:-D


Patrzcie jakiego mam zajebiaszczego kocura :

DSCF5767.jpg

Pan poszedł do szpitala i go hotelikuję :))) ale jest cudowny, mój stary twierdzi, że persy to tylko grają w filmach jako towarzysze złych mafiozów i bandziorów, ewentualnie same grają złych mafiozów , często w ujęciach przed blatem z dwoma przyciskami : "władza na światem" i zniszczyć cały świat " :-D:-D ale ten jest wyjątkowy:-)
 

Załączniki

  • DSCF5767.jpg
    DSCF5767.jpg
    23,5 KB · Wyświetleń: 47
Do góry