No i po łikendzie....
Nie wiem co jest, ale kilka nas nie widzi fotek ( może to zależne od przeglądarki) , może się naprawi, tak czy inaczej widziałam Julkę - fioleciaka na FB:-)
Ufff rozdarty bachor wysłany do żłoba, poszło o buciki, chciała ubrać inne...do tego stary mi juz kilka razy podniósł ciśnienie idiotycznymi gadkami, no ale zaraz wychodzi to mi przejdzie, czekam na klienta:-)
Miłego dnia:-)
Nie wiem co jest, ale kilka nas nie widzi fotek ( może to zależne od przeglądarki) , może się naprawi, tak czy inaczej widziałam Julkę - fioleciaka na FB:-)
Ufff rozdarty bachor wysłany do żłoba, poszło o buciki, chciała ubrać inne...do tego stary mi juz kilka razy podniósł ciśnienie idiotycznymi gadkami, no ale zaraz wychodzi to mi przejdzie, czekam na klienta:-)
Miłego dnia:-)