reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

Kłaczku bez mikrofali żyje już około 1,5 roku może ciut dłużej .Da się ale fajnie było ją mieć szybko się podgrzewało ,a teraz trza pilnować przy kuchence ale też jakoś nie mam kasy na odkupienie tego urządzenia.M wpadł na plan zakupu dla nas prezentu gwiazdkowego mamy sobie kupić grzejnik taki z rurek do łazienki bo tam nie mamy ogrzewania i w sumie ma rację,a okazji by kupić brak z powodu dziury budżetowej.Kłaczku może jakieś botki z futerkiem w środku zamiast kozaków by starczyło może na zimę choć w takim tempie to może i kozaków Karol się doczeka.Zoyka ja tez odpieluchowanie planuję na lato ale czy sie uda mam nadzieje ,że tak
 
reklama
Azula, Karol ma kozaki kupione, ale poki co jest po prostu za cieplo na ciezkie buty. Mial rewelacyjne trzewiczki... Musze kupic teraz kolejne, bo pakowanie go w buciory z futrem, przy kilkunastu stopniach ciepla...
Mikrofala u nas to podstawa. Karol ostatnio pija kakao, wiec w niej podgrzewam mleko. Mamy kuchnie na prad, wiec ma duza bezwladnosc - nim sie nadrzeje to trwa wieki, a prad zre, potem sobie stygnie, a energia leci w lufcik. Przy gazowej ten problem nie istnieje, podgrzewanie czegokolwiek na kuchni elektrycznej to smiganie kasy w krzaki.
 
klaczku moze od razu zimowe kup? mysle, ze juz nie oplaca Ci sie kupowac jesiennych. Mia od miesiaca juz pomyka w zimowych (jak jest ok 14st) to ubieram jej przejsciowe ale gdyby nie miala to juz by w zimowych na codzien chodzila.
Btw gdzie kupujesz buty dla Karola?

O doczytalam, ze macie zimowe. To ile u Was stopni?
Mikrofala u mnie niezastapiona, gdyby nie ona to nie wiem jak bym Mii w nocy i w dzien mleko robila co 3h..
 
Ostatnia edycja:
Nie patrzylam dzis na termometr, ale bylismy przed poludniem na zakupach, mialam na sobie bawelniany golf i sweter i bylo mi zdecydowanie cieplo. Bylo slonko. Jak jest ladna pogoda, to te kilkanascie stopni jest na bank, poki nie ma zimna i/lub sniegu, nie chce malego pakowac w kozaki. Raz ze to niepotrzebnie grzeje, dwa, ze to wysoki, wiec usztywniajacy i mniej wygodny but. Na ile sie da, wole zeby Karol chodzil w wygodnych, "przacujacych", lekkich butach. Idealnie sie sprawdzja trzewiki z Clarksa, ostatnio mial kupione w TKmaxx trzewiczki "Naturino" - skorka, miekkie, swietnie "pracujace", sznurowane. Coraz trudniej mi kupic na niego tzw. kickersy bo ma chlopak sporawe kopytko... Na dzien dzisiejszy ma polskie kapcie rozm.26, czyli UK 8,5. Czyli buty trzeba szukac 9.
 
No to bardzo duza stope ma, Patryk nosi 11..
Clarks jest fajny, fakt tylko nie rozumiem dlaczego nie maja zimowych ocieplanych :(
 
Karol ma duze stopy, ale wydaje mi sie, ze proporcjonalnie do wzrostu. On jest caly duzy, masywny, w zaden sposob nie mozna go nazwac drobnym, choc na szczescie nie jest tlusty. Po prostu duze dziecko. Mam nadzieje, ze troche przystopuje, bo poki co przerasta dzieciaki starsze od siebie. Kolezanka ma 5 miesiecy starszego synka, jeszcze pozna wiosna jej synek byl pol glowy wyzszy od Karola, teraz jest odwrotnie.
 
Hej, padniętam:sorry2:

Widzę, że o nocnikowaniu było, u nas też kicha w tym temacie, chociaz wczoraj był jakis przebłysk i zrobiła świadomie na nocnik siku, no cóż bądźmy pełni nadziei:-D..z tym sikaniem w wieku 6 miesięcy to jakiś kosmos:-D....no ale myślę, że jakbyśmy musiały napierniczać z tetrówkami to pewnie szybciej "zmusiłybyśmy" bachory do nocnikowania, a i one mając mokro w szmacie między nogami szybciej załapałyby o co biega:-D

Kłaczku spory Karol jest, my się musimy na bilans dwulatka wybrać:sorry2:, nie wiem ile Packa ma wzrostu, ale waży z 13 kg i ma rozmiar buta 23. Nie wiecie czy teraz w wieku 2 lat sa jeszcze jakies szczepienia?? bo ja się już pogubiłam.....

Co do pogryzień...nie sądzę, aby Paćka stała biedna i dawała się wszystkim gryźć:-D...myślę, że nie raz była napastnikiem, ale co takiemu zrobić:-D
 
powiem choć hełoł :-D
po wczorajszej awarii netu mam problem :baffled: opisałam się i doooopa. Wczoraj, dziś ...
echhhh
Kubula w żłobku robi na nocnik ale w domu bywa różnie.
Wiem, że do żłoba samorządowego dziecka w pielusze nie chcą przyjmować więc lato 2013 będzie MOKRE :-D
 
Majuska w wieku 2 lat juz raczej nie macie szczepien.Brawo dla Packi i nocnika!
Zgadzam sie co do tetry i expresowego odpieluchowywania a raczej bieganiu za dzieckiem z nocnikiem;)

Ogladam ostatni odcinek Rockyego..uwielbiam.
 
reklama
Cześć,

Widzę ,ze mowa o butach. Julka ma długośc stopy 14,5 i już kupuję jej rozmiar 24 ( pewnie nei potrzebnie).

Byłyśmy na zajęciach muzycznych. Przyznam,ze spodziewaqłam się czegos innego. Jednak to moje błęne wyobraz enie. W końcu to jest szkoła muzyczna Yamaha a nie studio tańca.
Więc tak. Najpierw Julka była oszołomiona. Była Pani i inne dzieci z mamami. Pani witała wszystkie dzieci maskotka ośmiornicą w rytm muzyki. Julka sie przywitała i przybiła piątkę. Potem tyle się działo,ze nawet już sama nei pamiętam co. W każdym razie była muzyka, było naśladowanie galopujących koni, chodzenie jak myszka, zabawa z piórkami, sypanie grochu, gra i śpiew na gitarze, zabawa z taśmą, zabawa z instrumentami (dzieci mogły postukać , grzechotać itd). Julka była zainteresowana robieniem tego co inne dzieci średnio. Jest raczej wolnym ptakiem. Ale .. jak zaczęła się zabawa z muzyką rytmiczną i takim kołem z materiału wielkości dywanu ) koło z trójkątów rożnego koloru , który wszystkie mamy trzymały na wysokości swoich głów a dzieci były pod tym jakby pod parasolem) , no to JUlka była w środku i tańczyła śpiewając lalala i liczyła się tylko ona.
 
Do góry