Hej,
Ania, Andzike, Zoyka weterynaria to moje marzenie zawsze bylo ale nigdy nieosiagalne jako, ze nie umiem chemii i matmy. Jak pojechalam do USA to tam zaczelam studiowac Technika Weterynarii ale przerwalam ze wzgledu na kase (gdyby nie moja glupota juz dzis pewnie pracowalabym tam w zawodzie).
Do Poli musialam sie przyzwyczaic, nadal odkurzam codziennie ale juz nie 5 razy dziennie Na tarasie brudzi? nie mamy tarasu a jak byla mala to sami ja przyzwyczailismy do zalatwiania sie na balkonie zeby nie biegac 10 razy dziennie na zewnatrz, wiec to nasza wina. Teraz juz nic takiego nie ma miejsca.
W kazdym razie moze mi sie kiedys spelni.
Zoyka nie czuje obrzydzenia grzebiac zwierzetom w tylkach, bez przesady. Za to czuje obrzydzenie jak mam zmienic obcy pampers czy umyc obca pupe... 2 razy mialam 'przyjemnosc' i 2 razy wisialam nad kiblem.
Ania, Andzike, Zoyka weterynaria to moje marzenie zawsze bylo ale nigdy nieosiagalne jako, ze nie umiem chemii i matmy. Jak pojechalam do USA to tam zaczelam studiowac Technika Weterynarii ale przerwalam ze wzgledu na kase (gdyby nie moja glupota juz dzis pewnie pracowalabym tam w zawodzie).
Do Poli musialam sie przyzwyczaic, nadal odkurzam codziennie ale juz nie 5 razy dziennie Na tarasie brudzi? nie mamy tarasu a jak byla mala to sami ja przyzwyczailismy do zalatwiania sie na balkonie zeby nie biegac 10 razy dziennie na zewnatrz, wiec to nasza wina. Teraz juz nic takiego nie ma miejsca.
W kazdym razie moze mi sie kiedys spelni.
Zoyka nie czuje obrzydzenia grzebiac zwierzetom w tylkach, bez przesady. Za to czuje obrzydzenie jak mam zmienic obcy pampers czy umyc obca pupe... 2 razy mialam 'przyjemnosc' i 2 razy wisialam nad kiblem.
Ostatnia edycja: