reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

co jest misia, nie podoba Ci się bieżniczek:-D ...ja widziałam wczoraj na grobach takie fioletowe spiczaste znicze jak ufo ( potem u handlarzy to widziałam po 25zł za sztukę :-D ), a jeden facet niósł takie kolorowe papierowe niby trójkąty, niby kule, powiązane nitkami, w kolorach różowo pomarańczowych..jak się zwykle nie oglądam za ludźmi tak tu nie mogłam się powstrzymać, nie wiem co to było:szok::szok::-D ide się robić na bóstwo, a co , szpila, mini, płaszczyk , kołnierz z lisa, święto jest w końcu, jak bachor wstanie z drzemki to jedziemy na cmentarną śmierć w chryzantemach:-D:-D
 
reklama
Witam z popołudniową kawą.

Rano byliśmy na cmentarzach , potem robiłam tort , teraz wstałam z drzemki ,kończę kawę i idę ogarnąć salon ,jak by ktoś jutro zawitał.
 
Katrina nie wiem - szczerze to nawet jak to był hit to nie widziałam. Nie podążam za trendami i kupuje zwykłe znicze :zawstydzona/y:
Majuska jak płaszczyk ?? a fiuterko gdzie. Biedny jeden lisek to za mało :-D Ja na cmentarz to ogólnie idę ubrana normalnie - chociaż jak na piechura robiłam to wkładałam trapery - bo jednak 12 km w szpilkach to cieżko pokonać :-D Pamiętacie modę na sztuczne fiuterka ?? Pani się przede mną tliła od dołu :szok:
Sandy jaki torcik robiłaś ? ja Murzyna popełnilam.
http://kuchniapysznosciowa.blogspot.com/2013/10/145bardzo-klasyczny-pan-murzynek.html
oczywiście szansa na to że będzie bez zakalca jest zerowa bo m. już krąży nad nim :-( siedzieliśmy na podłodze i patrzyliśmy z Kubulą jak się ciasto piecze. Co jakiś czas Kubula postukiwał palcem w szybkę piekarnika pokrzykując am am :-D
 
Hejka :-)

Misia żartowałam z tym strojeniem, byłam w Reeboczkach i dżinsach, jedenym eleganckim akcentem mogła byc chustka na szyi:-D ogólnie to było całkiem sympatycznie, daleko nam było oczywiście do zadumy i duchowości przy Patrycji, ale w sumie jestem zadowolona , było klimatycznie, a ruch i korki bez porównania mniejsze niż wczoraj:szok:
No to teraz tylko na Karolka czekamy.. Zoyka ma być chyba ze dwa tygodnie tutaj:tak:...ciekawe co nawywija:-D
 
hej wieczornie,

No i piątek minął. Wybraliśmy się na Cmentarz z dużym wózkiem. U nas cmentarz jest na wysokiej gorze na która trza wejść ( wjechać nie można było bo pozamykali wszystkie ulice na około cmentarza). Jak się doczłapaliśmy i obeszliśmy groby Julasia padła i zasnęła. Spała aż do powrotu do domu.

Jutro ma do nas przyjechać moja koleżanka i ma zostać na noc. Ciekawa jestem czy przyjedzie bo już tak się wybiera z 10 lat.

Sandy zabrzmiało smakowicie. To dla Mai ?

Misia nie jest z Tobą tak źle skoro jeszcze masz siły na pieczenie murzynków.

Majuska dwa tygodnie minie w mig i może nie zdąży nic nawywijać :)
 
Kłaczku - ​świetny musiał być taki mały straszny Karol! Masz jakieś foty w przebraniu?
A co do tradycji kolędowania - żeby jeszcze się kiedyś trafili tacy co nie fałszują i znają więcej niż pierwszą zwrotkę, to mój stosunek do tej tradycji byłby bardziej pozytywny.
Majuska - :-) lis... do lisa skórzany płaszczyk, obowiązkowo.

BTW - dziewczyny, poszukuję od lat takiej japy od lisa, znaczy tego co mu się wszywało w pysk, żeby się zapinał sam się trzymając za ogon. Jakby któraś miała coś takiego na zbyciu to przyjmę z wdzięcznością.

Misia - zabiłaś mnie dekorami, a dobiłaś panią co się tliła :-D
Katrina - czy Ty mówisz poważnie, były takie znicze??? Z tą akurat pieśnią? Postawić taki na cmentarzu i "noc żywych trupów" gotowa :szok:

Sandy - tort brzmi wyczynowo.

Zoyka - jestem pełna podziwu dla każdej kobiety której się chce robić klasyczną sałatkę jarzynową. Ja to jadam dwa, trzy razy w roku - jak kuzynka Adama zrobi.

A ja dziś skromnie, rano upiekłam te batoniki owsiane czy jak im tam. Wszyscy chodzą po domu i żują cały dzień. Rosołu nie było, jak to zwykle u mnie. Były kotleciki warzywne.
Maks dostał na kolację jajko na miękko. Zjadł ( z filiżanki do espresso - bezmiernie wdzięczna jestem mojaj siostrze za prezent w postaci designerskich stalowych filiżanek do espresso, które wprost genialnie spełniają się w roli pancernego kieliszka na jajo) i pokazał pustą filiżankę, wymownie rozkładając ręce i mówiąc "ne ma". Ja mu na to " no zjadłeś i już nie ma", a ten pokazuje lodówkę i drze się "tam!!!". No to męża zawołałam, bo ja w kuchni mogę wszystko, ale w temacie jaja na miękko jestem absolutnie bezradna, nie umiem i już. No i zostało ugotowane drugie jajo,zakładałam skądinąd że Maks się zapewne rozmyśli w międzyczasie i że tylko z rozpędu się domagał kontynuacji, ale mnie zaskoczył, drugie jajo też zjadł.
 
Ostatnia edycja:
Flo - ja mam taka traumę że na cmentarzu w żadnym płaszczu się nie pojawię !! :-D a co do pyszczka lisiego to na 100000% jest u mej matki rodzonej w jednej z licznych szaf :-D zaklepujesz ?
Zoyka w kuchni odpoczywam. Dlatego się tak piekle na mego m. bo on tylko pizza (mamy piekarnik z kamieniem do jej pieczenia :-D ), spaghetti oczywiście klasyczne z sosem bolońskim, schabowy w podwójnej panierce i do wszystkiego chleb. I tak jestem dumna że jada ryby i nawet owoce morza choć wiem że w knajpie i tak wybierze krwisty befsztyk :-D Latem nie marudzi na warzywne menu :-D
Murzynek to nie wyczyn :-D drożdzowego czy francuskiego dziś bym się dziś nie podjęła ale takie mikserowe ? Oczywiście zakalcowate - 15 minut po zakończeniu pieczenia m. już stał nade mną żebym mu ukroiła... echhh wiedziałam :-D
Sandy podziwiam - mnie się nie chce jakoś. Chociaż pewno pobawię się za dwa, trzy lata w pieczenie. Kiedyś na święta i inne różne okazje robiłam torty i torciki. Kręciłam ręcznie kremy, ubijałam żółtka na parze. Nie chce mi się teraz.
Majuska - 2 tygodnie to będzie spokojnie i pokojowo z Karolkiem. Może dorósł ?
 
Ostatnia edycja:
reklama
Flo - sałatka warzywna tradycyjna jest najszybsza ze wszystkich. Dwie marchewki, pietruszka, seler, 4 ziemniaki, kukurydza, groszek, fasola czerwona, jabłko, ogórek kiszony albo 3. 15 minut krojenia i gotowe. Robię na święta i ze 3 razy w roku.

Jedyny tort jaki robiłam to bez mąki z kremem kawowym i nutellą.

Spagetti z sosem bolońskim planuje jutro. Misia sos pomidorowy robisz sama czy dodajesz do mięsa np gotowy pomidorowy ?
 
Do góry