reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Andzike - pędzę z wyrazami współczucia. Gówniany horror :no:.
Basenu nie odpuszczamy za nic, chyba że Maks chory, a tak to nie ma zmiłuj się, trza iść. Maksio tak kocha te zajęcia, tak szaleje w wodzie że nie potrafiłabym go tego pozbawiać.
To jest zresztą fantastyczne, obserwować jak taki mały człowiek bez oporu wykonuje skok do wody, zanurza się z głową, wypływa, wprawnie spluwa strumieniem wody i radośnie chlapiąc płynie łowić gumową kaczkę. Ostatnio zrobił ogromne postępy, nie życzy sobie w związku z tym mojego wsparcia i żadnej asekuracji, pływa sam i już. Tylko dziś była afera, że on chce sam i bez tych dmuchanych rękawków...
 
reklama
O jakoś mi zaszczyt spraszania na kawę przypadł:szok:Mój M wraca wykończony jestem w zasadzi słomiana wdową:-:)crazy:.Nie wiem kiedy i czy przywyknie.Może jakaś lepsza wypłata go potem postawi na nogi .Na razie się tylko ścinamy.On w sumie zajmuje sie tak z godzinę Amelką i domem.Idzi9e do piwnicy po węgiel i co drugi dzień ja idę na różaniec i od razu do babki po mleko bo od kościoła to już blisko i słyszę inne głosy ludzkie niż tylko Ameliandę:rofl2:no i czasem znajomych najdę to sobie poklacham:-Dbez wtóru mantry powtarzanej przez dziecia "cio to".Mój M niestety nalezy do owych optymistów inaczej:-:)crazy:i ciężko z nim niekiedy żyć:tak:
 
Leia witaj !

Flo zazdroszczę Wam tego basenowania, my ze starym jesteśmy jacyś tacy antybasenowi, nie lubimy basenów i pewnie i dlatego Paćka nie ma takich możliwości zabawowych jak Maks, jestem pod wrażeniem jak opisujesz co on wyczynia w wodzie:-)...ostatnio dowiedzieliśmy się, że nieopodal naszego domu będą jakieś hale sportowe budowane, w tym wielki basen, może wtedy nadrobimy:-D

Sandy super niespodzianka:-D nie pogniewałabym się, ale u nas nie ma tych sklepów....

Andzike no i jak Nelikowy brzuszek? Poldziu mi takie coś fudował kilka razy w tygodniu.......U nas z kolei Beza na antybiotyku....pogryzły się z Mają o łyżkę zupy, Maja zrobiła jej dziurę pod okiem, która podeszła ropą:no: idę właśnie zaraz strzyc Maję za karę,bo wygląda już jak Filip z konopi:-D
 
reklama
Do góry