reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Zoyka - a jesteś pewna, że jeszcze 20 lat wcześniej nasi rówieśnicy nie mieli dysleksji, dysortografii itd.????
Mieli, tylko nikt tego nie nazwał - ale to było juz dawno, tylko inaczej się do tych spraw podchodziło. Tak jak kiedys juz o tym pisałyśmy - autyzm, to nie jest wymysł 21 wieku, w latach 70-tych ubiegłego wieku juz z nano te chorobę, tylko nie było tylu przypadków, pewnie nie do końca było wiadomo skąd to się bierze czy co może powodować, ale to nie jest nic nowego. A chyba nasze pokolenie nie jest takie ten tego... najgorsze.
 
reklama
nie znam tego produktu ale przeczytałam skład - raczej bym nie stosowała. Jest tam informacja, że można to stosować u dzieci poniżej 3 roku życia ?
Kubula zawsze po kąpieli był natłuszczany i nawilżany a przy okazji masowany. Na jakiejś konsultacji rehabilitacyjnej pani pokazała nam masaż i się okazało że zupełnie intuicyjnie dokładnie taki Kubuli masaż robię. Do dziś to lubi, wycisza się przy tym niesamowicie :-)
A zawodowo tworzę byty nader zbędne :-D
Zoyka - Kubula jedynie niepokojem reaguje na młot pneumatyczny i huk stada silników motocyklowych. Reszta odgłosów mu delikatnie mówiąc wisi :-D Nie ma problemu z dotykaniem, tuleniem, zawieraniem bliższych kontaktów i "tulakami".
I Katarina masz rację - kiedyś też to było tylko nikt nie diagnozował aż tak dokładnie.
 
Ostatnia edycja:
Zoyka ale myślisz o jakiejś terapii SI, czy póki co w domu ćwiczenia?

Wiecie co, ja czasami wymiękam.
Stasiek non-stop skacze po łóżku. Miliard razy mu powtarzam, że spadnie, że bedzie płakał, ze się uderzy...
Jak grochem o ścianę.
Dzisiaj złapałam go 3 cm nad ziemią, jak spadał centralnie na kręgosłup.
Kazałam mu iść do swojego pokoju. On oczywiście w ryk. Więc tłumaczę, że nie wolno, ze powtarzam a on nie słucha.
Ryk jeszcze większy. Poszedł do pokoju zaryczany, słyszę, ze moduluje dźwięk ryku, by uzyskać lepszy efekt.
Idę. Przytulam. On przestaje płakać. Od nowa tłumaczę mu, że nie wolno skakać, że może spaść, że będzie bolało.
Pytam - Stasiu, nie będziesz już skakał?
- nieeeee
Wracamy do salonu. Stasiek włazi na łóżko... I zaczyna skakać.
Wymiękam
 
Katrina no ja jakoś nie wierzę w tą dysortografię. Dla mnie ktoś się po prostu nie douczył.
Z autyzmem nei wiem. Moze był tylko udawano,ze go nie ma

A Kuba cóż.. rosnie i interesuje się światem dookoła . Fajnie,ze potrafi sam się bawić ,czymś zając, ze go to cieszy.
 
Angelka - ja bym poszła ale mój Jarek jest przeciwny. Był razem ze mną i uważa ze nic tam ciekawego się nie dowiedział i ze to jest Julce niepotrzebne. Poczekam az przeczyta materiały które dostałam, moze po prostu nie rozumie co to SI.

Julka też skacze i skacząc rzuca się na plecy. Drżę a ona się cieszy.

Julia bała się położenia na pleckach na piłce. Na brzuszku nawet jak spadała to super podpierała się raczkami. ZAwsze się bała kładzenia na pleckach w obcych warunkach (np wpadała w panikę jak musiałam ja przewinąć w obcym miejscu np w Centrum Handlowym na przewijaku).

Misia a co jest w składzie poza ziołami i jakimiś substancjami utwardzającymi ? Nie napisali żeby u dzieci poniżej 3 roku nie stosować
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
wg dyrektora mej znajomej pierwsze dys to jest dyscyplina i jak ona jest to o całej reszcie może zacząć rozmawiać :-D
Mam znajomego, który jest dysortografikiem - czasem jak piszemy na skejpie to zwyczajnie czytam na głos jego wypowiedzi bo inaczej nie daje rady go zrozumieć, Czasem w jednym zdaniu piszą ten sam wyraz stosuje tak skrajnie rożne pisownie że ja osobiście bym na to nie wpadła :-D Facet jest naprawdę oczytany, inteligenty z poczuciem humoru i rozmowa z nim to przyjemność :-D
Mnie inna rzecz zaczyna u Kubuli niepokoić :-( i to wiem ze powinnam skonsultować za jakiś czas : wychodzi mi że Kubula będzie praworęczny i lewonożny :baffled:
same zioła i olejki eterycznie ładnie uczulają, a np. wszelkie inhalacje olejkami wskazane sa dopiero po 3 roku życiu. Ja stosuje prostą zasadę: jest napisane ze dla dzieci to OK, nie to nie stosuje.
 
Ostatnia edycja:
Angelka - ja bym poszła ale mój Jarek jest przeciwny. Był razem ze mną i uważa ze nic tam ciekawego się nie dowiedział i ze to jest Julce niepotrzebne. Poczekam az przeczyta materiały które dostałam, moze po prostu nie rozumie co to SI.

Julka też skacze i skacząc rzuca się na plecy. Drżę a ona się cieszy.

Julia bała się położenia na pleckach na piłce. Na brzuszku nawet jak spadała to super podpierała się raczkami. ZAwsze się bała kładzenia na pleckach w obcych warunkach (np wpadała w panikę jak musiałam ja przewinąć w obcym miejscu np w Centrum Handlowym na przewijaku).

To identycznie jak mój D. On ma mnie za wariatkę, co wymyśla dziecku problemy. Jak w grudniu pojechałam do psychologa dziecięcego (teraz to mój psycholog, boska osoba!) to nawet nie wszedł, bo stwierdził, ze potrzeby zadnej nie ma i wstydu sobie nie będzie robił :angry:
 
Ostatnia edycja:
Angelka - mój M , wysyła mnie do psychiatry przynajmniej raz dziennie. Odpowiadam ze ja bardzo chętnie tylko niech on zapłaci za wizytę to mogę chodzić kilka razy w tygodniu.

Matka to MAtka. MA intuicję i wie jesli cos jest nei tak. Ja w to wierze.

Misia a to źle ? W czym to przeszkadza ? Chciałabym aby Julka np była leworęczna :)
 
Zoyka - kiedyś po prostu osoby z dysortografią brało się "do roboty", tzn. nauczyciel na zajęciach tzw. wyrównawczych robił dodatkowe dyktanda, mój obecny mąż opowiadał mi, ze w ciągu wakacji miał zadanie domowe napisać chyba 40 dyktand i potem polonistka sprawdzała czy to zrobił i teraz nie robi juz byków, a teraz honoruje się papierek z diagnozą i z tym dzieckiem już sie nie pracuje tak jak kiedyś, a szkoda.
Kiedyś nie stwierdzało się, że ktoś ma ADHD tylko "matołek', który potrafi tylko przeszkadzać i tez się nim zajmowało.

Jeszcze zapomniałam napisać, żeby z takimi nowościami to ostrożnie, bo np. moje dzieciaki mają uczulenie chyba na kamforę - żadne kremy wygrzewające typu Vick - tylko dla dzieci nie wchodzą w grę, bo zaraz wyskakuje im wysypka.

Zoyka - z tym autyzmem to jest tak, że bardzo duże znaczenie odgrywa wiek zwłaszcza ojca, kiedyś ludzie częściej decydowali się na potomstwo dużo wcześniej, albo inaczej teraz bardzo często decydują się juz tak. około 40-stki i później i stąd zdecydowanie większa ilość dzieci autystycznych.

Misia - moja najstarsza jest lewostronna, ale i ręka i noga - po prostu lewa strona jest dominująca.
Czemu niepokoi Cię, że noga i ręka nie tej samej strony sa dominujące??? Ma to jakieś znaczenie???
 
Ostatnia edycja:
reklama
Angelka ja jestem "lepsza" od razu do psychiatry uderzyłam :-D zostałam odrzucona jako potencjalna pacjentka :-D Z 3 psychiatrami - tym dwoma dziecięcymi konsultowałam chęć spania Kubuli z nami :-D zostałam posłana do diabła :-D
Skakanie to jedno ale to rytuał z m. a fikołki to co innego. Regularne fikołki - a łózko jest tylko 160 x 200 więc obawiam się że pewnego dnia zrobi jeden fikoł za dużo.
Ja jestem leworęczna - usilnie przestawiana przez wszystkich, pozostało mi pisanie, rysowanie ale nie widzę w tym żadnej rewelacji. Nie wiem kto w rodzinie był leworęczny i nie wiem czy Kubula to przejmie po mnie - raczej nie.
A praworęczność i lewonożność - to skrzyżowana lateralizacja a to dobre nie jest. Zobaczymy co będzie dalej.
Zoyka znalazłam znajomemu nader fajną psychiatrę w Koszalinie i to na NFZ :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry