reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Cześć,

Pociagania nosem u mnie cd. Czuję się fatalnie. Julka spała z Tatusiem.. Podobno o 2 obudziła się, usiadła, pukała go w ramię i mówiła "O,tata jest , O! tata jest". Słodkie :)

Oj Olena,Olena. Obyś w ciąży nie była. Wierzę,ze to działanie hormonów. Ale..jak mozesz w ogóle napisać ,ze nie interesuje Cię zarodek ? Jeżeli nosisz w sobie dziecko to warto tak jak Katrina pisze-zrobić ten test bo będzie trzeba się o ciążę zatroszczyć.
 
reklama
Zoyka ale ja nie chce zadnej ciazy i zadnego dziecka! nie moge go miec, na pewno nie teraz, nie w tej chwili i to wcale nie wchodzi w gre!
Zdrowka!
 
Ollena oj, wrzuc na luz!! Nie jesteś w ciąży !!

Zoyka zdrówka! i ja się dzis do tego mojego kaszlu zrobiłam pociągająca...nosem oczywiście;-)pierdziele , nie ide do lekarza, rozchorowałabym sie od tego wyjścia podwójnie;-)idę rypać...

aaaahaaaa..Paćka oczywiście nieznośna i mnie odmóżdżyła trochę, więc idę z chęcią rypać:-D
 
Azula, nawet nie lzyl w sensie doslownym, tylko pyszczyl ze "mlody morde lupi". Owszem, powiedzialam glosno, ze mlody jest dzieckiem, podrze sie i przestanie, a on z chamstwa i glupoty raczej juz nie wyrosnie, ale... No, zlapalam nerwa.
Zoyka, faktycznie plukanie szalwia na gardlo dobrze robi...
Ollena, tym bardziej bym sobie siknela testa. Mam wrazenie, ze zaczynasz panikowac, a jesli to sprawka antybaby, to moze sie przeciagnac i o miesiac. Chcesz tyle czasu chodzic na rzesach??
 
No, pewnie ze tak. Zrob i bedziesz miala spokoj. Prawdopodobnie to wlasnie reakcja na antykoncepcje, ale upewnisz sie i przestaniesz sie denerwowac.

Karol sie rozgadal. No, kontrowersyjnie dosc, bo gdzies poslapal i teraz nie wola "oooo...." cos tam, tylko "aje jaja!" Mamy wiec "aje jaja guuzi" i "aje jaja" bo zabawka spadla i "aje jaja" bo cos sie w sklepie spodobalo, bo przejechala koparka, bo jedzie autobus...
Drugie to "papa, see you later" i to mu wychodzi wyraznie, ladnie, czytelnie. Czyli po polski smarkacz sie nie umie przywitac i pozegnac, ale "hiya" i "see you later" jak nabardziej potrafi.
 
Hej hej!
Majuska , Zoyka - zdrowiejcie kobitki!
Majusko - a jeśli ta zaraza to od Pani Żaby? A ona nie zbadana, może też powinna antybiotyk dostać? Ucałuj biedną Paćkę i niech się zbiera szybciutko.
Zoyka - curry na pewno w garam masali nie ma, bo curry to też mieszanka przypraw. Chyba że liście curry,ale to coś zupełnie innego. Tak czy inaczej ja kupiłam dwie torebki ( różni producenci) garam masali i są to dwie zupełnie różne przyprawy. Jedna jest zdecydowanie ostra, ma dodatek chili, a druga taka cynamonowo, gożdzikowo kardamonnowa w sumie przypomina mieszankę przypraw stosowaną do piernika i to mi bardzo dobrze gra na słodko.
Kłaczku - cóż, o tyle dobrze że " ale jaja" mało kto rozumie, a "see you later" i "hiya" podnoszą znacznie wydolność konwersacyjną Karola w UK. Słowem sprytne chłopię wie co w którym języku zastosować.
Misia - no i chodzą za mną te Twoje batoniki i chyba będę musiała zrobić.
Ollena - no i jak tam? Edit: już widziałam, że jedna kreska. Gratuluję , histeryczko!;-)

Wiecie co? Mój syn wymyślił sobie dziś grę - jakby w golfa w wersji domowej. Gra się za pomocą piłeczki ( wielkość golfowej, lita guma) i miotły. Piłeczkę popycha się miotłą - wyłącznie miotłą! Najbardziej zdumiało mnie to, że konsekwentnie rozegrał sam ze sobą dwie partie tej gry, każda po 15 minut mniej więcej, z przerwą na posiłek :szok::-D
 
reklama
Flo to się nazywa pamięć genów ;-):tak::-Dgdzies w rodzinie musiał być jakiś golfista:-)Amelia też potrafi zaskakiwać :tak:jakby dokładnie wiedziała co ma robić choć ma do czynienie pierwszy raz z daną sytuacją:-)Ollena ja też radziłam teścik bo Ty panikara jesteś więc lepiej przetestować niż jakieś wrzody na żołądku produkować;-).Aha ponoć cynamon jak miód ,orzechy jest na cenzurowanym może ponoć uczulać???? bo dokładnie nie wiem gdzieś mi się obiło
 
Do góry