reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

A ja muszę palić sama:-(upierdliwe i brudne zajęcie:wściekła/y:.Koleżanka śp Zbysia Monika w sobotę urodziła synka chyba ma mieć na imię Adrian i jednak ma te stopy końsko-szpotawe i czeka ich długa rehabilitacja:-(poza tym wszystko OK .Amelie strasznie pociągają moje okulary podjeżdża krzesłem i jak tylko nie widzę usiłuje je zabierać.Spacer był ale już szybko robi się chłodno i ciemnawo.
 
reklama
No tak Ollena tak się urodził a, lekarze sami dobrze nie wiedza z czego to się bierze:no:być może to genetyczna przypadłość lub podczas ciąży dziecko źle się układa i przy niedużej ilości wód płodowych takie coś się może zdarzyć .Na szczęście całkowicie w dzisiejszych czasach wyleczalne ( o ile ktoś czegoś nie zawali tzn chodzi mi o zaniedbanie w rehabilitacji)
 
Majuska - kajam się i wstydzę :zawstydzona/y:. Ale wczoraj chciałam sobie porządnie obejrzeć Paćkę z Panią Żabą to mi internet odmówił współpracy. Tak to bywa na wsi. W każdym razie obejrzałam i jestem pod wrażeniem. Jakoś sobie Panią Żabę mniejszą wyobrażałam, a to kawał żabska. A Paćka jak zawsze - uroczy diablik. Włoski jej chyba mocno urosły, czas na jakieś spineczki.
Katrina - oby Kubuś wytrwał w tym schodzeniu prawidłowym, Maks też niby na początku zsuwał się na brzuszku, a teraz :no: jedna zgroza! Dziś stojąc na krześle wykonał nagły siad płaski, pupa trafiła na powietrze, całe szczęście że tam tkwiłam i złapałam.
Andzike - odpoczywaj, odpoczywaj, kółkami do góry się wyłóż, Kacperek już biega to może drinki donosić utrudzonej matce.:-)
Ollena - dziękuję, czuję się super, tylko katar mi dokucza.
Misia - jakich dwulatków? Popatrz na mój suwaczek. Ja nie chcę sobie nawet próbować wyobrażać co będzie robił ten bachor w wieku dwóch lat. Ja go dziś milion razy zdejmowałam z bramki na schodach - pozycja w zwisie, ręce trzymają bramkę, nogi oparte o bramkę pomiędzy dłońmi, tyłek w powietrzu, milion razy zdejmowałam z krzesła ( stoi na siedzisku i próbuje wykorzystać poprzeczki w oparciu jako drabinę) wyciągałam z kuchennej szafki i z kredensu ( próby zainstalowania się na półce) wydłubywałam spod schodów ( próba obejścia bramki metodą przekiszczania się między stopniami). Mogę go niby próbować na przykład utuczyć, żeby się zrobił nieruchawy, tyle że ostatnio jada dziwnie, czasem nader obficie a czasem, jak dziś na kolację: kakao - tak, pomidor - nie, chleb - nie ( masło zlizane) ser - ociupinkę, oliwki - z entuzjazmem. Wątpię, żeby się na tym jakoś roztył.
 
Ostatnia edycja:
Hełoł :-)
Flo ale tak się zaczyna :-D Będzie tylko gorzej :-D Kubula na początku nawet nie płakał tylko wydawał z siebie delikatne i eleganckie piii piii a teraz jak ryknie to na cała kamienicę :baffled: nie spinał się na NIC, kroczył dystyngowanie a teraz ? Podskakuje, biega... ostatnio znikł na minutę ? jak nie krócej ... i co przyniósł - latarkę - tlko że latarka leżała na półce w kuchni dość wysoko więc musiał ją zlokalizować - zrucił sobie elementy leżące na krześle i nie wiem jaką technika na to krzesło wszedł bo było ustawione dość wysoko :-D zdjął latarkę, zszedł z krzesła i z tryumfalną miną wkroczył do pokoju. Po schodach wchodzi i KONIEC, wszelkie próby pomocy, asekuracji kończą się awanturą.
Zoyka wg mnie to te niedopłaty są z oszczędności - jak mieliśmy podzielniki to największe zużycie było w sypialni - przed snem nagrzewaliśmy pokój a potem skręcali kaloryfer bo za gorąco było. W pozostałych pomieszczeniach kaloryfery były ustawione na stałe na poziomie 2,5 - 3 i zużycie było mniejsze niż w małej sypialni.
No i nie pamiętam już co miałam napisać :-D
czy chce któraś kociczkę :-) może być całkiem ładna czapunia, mufka albo skórka na nerki :-)
 
Hej Dziewczyny, sprawę mam... jaki radzicie śpiwór do spacerówki na zimę, z polara czy owczej wełny? I od kiedy dziecko może brykać w chodziku, czy Wasze dzieciaczki miały, a jeśli tak to od kiedy wsadzałyście ?
 
Asiu ja lubię wełne bo mimo,ze mokra trzyma ciepło.Ale wełna to i specjalne detergenty i program piorący wełne .W zeszłym roku do gondoli była wełna w tym do spacerówki mam długi śpiwór polarowy.Wybór należy do Ciebie .:tak:.Chodzik mam do tej pory bo kupiłam za jakieś grosiunie dość już eksploatowany ,a Amelia dla zabawy sobie czasem w to wlezie bo tam są świetne melodyjki.Nie mam odwagi nawet tego wystawA wkładać możesz jak dziecko dobrze siedzi .W sumie to ryzyka jakiś pokrzywień nie ma .Amelka w tym siedziała do 15 minut na dobę po dwa trzy razy.I to się dziecku nudzi ale fajna rzecz jak coś trzeba zrobić ,a dziecko ma chwilę zajęcia.No ważne jest ustawienie nie za wysoko by dziecko całe stopy stawiało.I ważne kup nawet używkę dobrej firmy niż tani chiński nowy badziew.Koleżanka kupiła i totalna porażka musiała potem kupić drugi.to moje pierwsze dziecko chodzikowe i nie widzę różnicy nie jest krzywe .Amelia zaczeła samodzielnie chodzić w wieku 10,5 miesiąca wspina się stawia prosto stopy.Więc jak tylko nie będziesz przesadzała z czasem przebywania Ninki w chodziku to można uznać ,że to super wynalazek:-D
 
Asia spiwor mam z Maclarena orginalny, nie ocieplany.
Chodzika nie uzywalam i odradzam, juz mnostwo razy byla o tym burzliwa dyskusja ;)


Wczoraj bylam na zebraniu szkolnym... wyszlam z kwadratowa glowa. Mnostwo materialu maja dzieci do opanowania, nie dosc ze jezyk angiel;ski to dodatkowo ucza sie irlandzkiego. Do konca roku maja przeczytac 3 ksiazki, dojdzie im matematyka. Kuzwa ja w wieku 7 lat przechodzilam ogromne stresy zwiazane ze szkola a oni sa 2,5 lata mlodsi maja wszystko w jezyku ang i do tego irlandzki. Dla mnie to masakra... wzielabym to moje dziecko i uciekla jak najdalej stad.

Druga sprawa, wyszlam wczoraj po 19, mowie Marsowi ze Mia moze nie spac jeszcze (byla cisza w lozeczku) bo spala 2,5h w dzien wiec niedlugo moze wolac.
O 20 Mars dzwoni, ze amragedon, koniec swiata, jedno sie drze bo ma zly sen a drugie nie chce spac. Wracam, Patryk spi a Mia biega po domu, wita mnie z otwartymi ramionami. Ja ja do lazienki umyc buzie i rece i mowie jej, ze idziemy spac, tyle. Do lozeczka wlozylam, ona powiedziala 'tyle'. Wylaczylam siatlo i zamknelam drzwi. Mars stoi, galy wywalil i pyta co zrobilam. Ja, ze wlozylam i powiedzialam, ze idziemy AAA.. on, ze niemozliwe bo on probowal wszystkiego wlacznie z tym...
Czyli moje dziecko potrzebuje maminych cyckow... :baffled:
 
Cześć,

Nie pamiętam już kiedy ostatnio tak się wyspałam. Spałam 10 godzin. Wczorajszy dzień był koszmarem z powodu bólu głowy. Wieczorem tak mnie głowa bolała ze aż mi łzy leciały. M musiał mnie wieźć do klienta bo nie byłam w stanie sama auta prowadzić.
O 21 padłam.

Flo - wiszący an barierce Maks to hardcor :szok: A co będzie potem ? Wdrapywanie się na meble w kuchni ? :szok::-D

Misia niezły Kuba. Zaradny i sprytny. Julce też nie wiele brakuje , juz krzesło sobie przynosi i się wspina po różniaste rzeczy. Na szczęście tylko krzesełko dziecinne.

Asia - też miałam dylemat z tym śpiworkiem. Suma sumarum kupiłam polarowy. Jestem zadowolona. I tak jak będzie poniżej -10 to specr raczej niemożliwy. Polar ciepły. Kupiłam większy śpiworek i w tym roku też będzie dobry nawet na sanki.

Olena
a co Ty taka zdziwiona ? Dziecko do 3 roku życia i Mama to jedność. Prawie zawsze tak jest. Wystarczy obecność.

Julia ma na przykład taka fanaberię ,ze jak wypije mleko to tylko ja mogę wziąć od niej butelkę. M nei da i juz. Wrzeszczy : Mama , da to, Mama da to.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Ja nie jestem zdziwiona Zoyka, ja z nia siedze non stop, ja codziennie klade, ja pol dnia przytulam (Mia to straszny przytulak).
Powiedzialam Marsowi, ze co 2 dzien on musi ja klasc bo wyjdzie na to ze nie ja jestem uziemiona w domu jesli dziecko nie usnie za czasu mojej obecnosci w domu..

Ja sie zastanawiam, czy spiworek w ogole bedzie jeszcze dobry na Mia.

[h=5]Wlasnie sasiadka z psem mi powiedziala, ze zaczepil ja facet zajmujacy sie naszymi blokami i niedlugo wszyscy z psami dostana listy z wypowiedzeniem..
Nowy wlasciciel kupil bloki i nie moze byc nikogo z psem...
[/h]
 
Ostatnia edycja:
Do góry