reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Ollena ...szczerze....oszalałaś, USA jest do doopy wg mnie;-), ja tam sie czułam się strasznie obco, to tak daleko, nie można tak łatwo do PL przylatywac, nie wiem, rób co chcesz, ja wiem na pewno, że do USa to mogę sobie pojechac co najwyżej do brata w odwiedziny, ale na stałe na pewno nie chcę;-)
Król Lew powrócił, ja tez jestem fanka tej bajki, pomimo, że to nie do końca moje dzieciństwo bo jak to obejrzałam pierwszy raz to byłam już mamą, ale wyłam też...:confused2:
 
reklama
hej
jak widzicie pozbyłam się drugiego suwaczka :-( Moja ciąża należy do przeszłości, nie wdając się w szczegóły wylądowałam rano na IP z lekkim plamieniem, a wyszło na to że od jakiegoś czasu ciąża się nie rozwija (żadnej różnicy między stanem sprzed dwóch tygodni a dziś na usg). Lekkie plamienie przeszło w krwawienie, co w sumie dobrze, niech natura robi co do niej należy jak spieprzyła sprawę.
Smutno mi, ale w depresję jakoś nie wpadłam. Zdarza się, a że mam to już za sobą to następnym razem będzie sam cud miód i orzeszki.

Doczytam Was jutro, na razie tylko do Olleny - widać, że już teraz źle znosisz rozłąkę z rodzicami, wolisz być w PL i tu się czujesz u siebie. Floryda Florydą, ale stamtąd nie będziesz sobie ot tak skakać do PL kilka razy do roku, może Ci być z tym trudno.
 
Flo kochanie:-(..smutno mi bardzo, ale co zrobić......tak jak piszesz ..natura...dobrze, że przyjęłas taką spokojną postawę, ściskam mocno i obiecuję, że będziemy mocno kibicować na przyszłość!!!

Ollena nie zrozum mnie źle, ja po prostu widzę, że Ty sie troche miotasz, ale wydaje mi sie, że chociaz odrobinkę Cię już znam;-) i tak jak Flo zauważyła, widzę , że jesteś mocno związana jednak ze swoją rodziną, a Usa jest na prawde bardzo daleko, gdybys jeszcze była bardzo szczęśliwa w związku i bylibyście dla siebie całym światem, to ok, razem możecie sie wybierac na podbój wszechświata, ale przemyśl sobie to wszystko dobrze, możesz wylądować jeszcze dalej od swojej "ostoi" w Polsce, mając przy boku niekoniecznie nadającego na tych samych falach małżona no i co ??? postępująca deprecha.... jeżeli chodzi o znalezienie pracy czy swojej drogi życiowej ogólnie, wcale Ameryka nie jest takim rajem, tam się jest Polaczkiem -emigrantem niestety, a jeszcze często występuje taka sytuacja, że starzy chcą na starość wracać do kraju, a dzieci wsiąknięte w tamten kraj nie myślą nawet o powrocie i zostają, następuje dosyć bolesne , zwykle dla rodziców rozstanie...przemyśl sobie wszystko dokładnie..ja mimo wszystko optowałabym za jakimś ciepłym krajem w Europie jednak;-)

dziś z rana tatuś przewija w łazience Paćke i słysze ich rozmowy oczywiście w towarzystwie nieodłącznej żaby:
...a wiesz, że twoja mama też kiedyś była taką żabą
..Taaak???
..tak i tatuś ją pocałował i zmieniła sie w księzniczkę, a potem ją pojął za żone i została królewną:szok::szok::szok::szok::-D:-D:-D
 
Cześć,

Jakos ostanio wena odeszła na pisanie. U mnie to samo , więc w zasadzie nie ma o czym pisać żeby nie zanudzać.

Olena - zgadzam się z MAjuską. JUż wczoraj miałam napisać dokładnie tak jak Majuska, ale ona lepiej to ubrała w słowa. Floryda , nowe życie - jak najbardziej, ale tylko z kimś kogo jest się pewnym,przy kim chce się budzić i zasypiać. W waszej sytuacji ejst to skomplikowane. No i odległość od Twojej rodziny.ZA duża.

Przemyśl sobie dlaczego nei lubisz IRlandii i co by można było zrobić zeby ją polubic i być tam szczęśliwą. Byt jest ważny. Pomyśl co by było gdybyście nie mieli kasy i jeszcze nie mogli się dogadać i ciągle kłócili. Katastrofa.

Flo - przytulam..tak mi przykro. Jednak to natura decyduje. Niestety te pierwsze trudne 12 tygodni. Bedzie dobrze :)
 
Flo przytulam :-(.Zoyka pisz mnie nigdy nie zanudzałaś :-D:tak:,Ollena może coś dziewczyny racje maja .Ty z USA masz wspomnienia z beztroskiej młodości z wakacji .Teraz może nie być tak fajnie.Jak jesteś pewna jedź jednak jak masz wątpliwości zastanów się jeszcze raz:tak:.Ja dziś sama z córusią zapowiadali już przymrozki mam nadzieje,ze w październiku jeszcze kilka złoto-jesiennych dni nastanie:tak:
 
U mnie czarne chmury na niebie. Zaraz lunie. Jak dobrze,ze w chałupie już ciepło.

Jakiś **** wierci od wczoraj. Julasia od wczoraj na dźwięk wiercenia grozi paluszkiem, pokazuje do góry i mówi głośno "niu,niu, niu " .

Majuska co z fotami z Panią Żabą? Ja nie mam aparatu. Rozpadł mi się mój kompaktowy Nikon.Marzy mi się od dawna dobrej klasy aparat. Tylko kasy na to brak. Zawsze lubiłam robić zdjęcia. JAk nie było Julki robiłam je sobie :)

Co zta Anią ? No w 21 wieku bez dostępu totalnego do netu i to w UK?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Zoyka nie wiem co z fotami z P. Żabą, nie mam weny do focenia , żeby jeszcze modelki chciały współpracować:sorry:

A tak wogóle to jestem zrozpaczona, zepsuł mi sie stary telefon i musiałam uruchomic wreszcie nowy....dotykowy, siedze nad nim i płaczę..przplatając od czasu do czasu łzy jakąś ...qrwą:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:...nie umiem tym palcem przesuwać...płaczę!!! oddajcie mi moja starą nokię!!!! normalną!!!!!!
 
reklama
Spoko Majuska,też się broniłam przed dotykowym ekranem, aż w końcu musiałam zakupić. Już się przełamałam , nauczyłam, rozpracowałam i jest całkiem fajnie. Bałam się ,ze będę miała zajęte ręce żeby odbierać przesuwaniem ale jakoś szybko poszło.

Kochalam swojego samsunga z rozsuwaną klapką, za jakość dzwięków , wygodę w obsłudze, aparat 5 Megapixela. Wyeksploatował się bidulek. Potem miałam Huawei dual sim , ponieważ posiadam dwa numery (prywatny i słuzbowy) i muszę miec dual sim bo nie mam zamiaru nosic dwóch telefonów. Teraz mam Prestigio dual sim i jest naprawdę super telefonem.
 
Do góry