reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

:-D
Hełoł :-D jestem żyje po 4 dniach byczenia się.
Ciężko to nazwać wypoczynkiem - odpoczynkiem bo m. siedział nad stawem a ja biegałam za Kubulą.
Kubula na wyjeździe miał urodziny - ciasto z kremem (prawie tort) świeczkę nr 2 i zestaw prezentów. Wypiliśmy dziecięcego szampana z towarzyszami posiłków :-D Był o ponad 8 miesięcy starszy Antek i 18 miesięczna Milenka. Dopiero na tle innych dzieciaków widać jaki Kubula jest żywotny, komunikatywny, przebiegły :baffled: Oczywiście sępił, oczywiście zaanektowała Pana Dziadka Antosia :baffled: Bez problemu poszedł oglądać rybki, na spacer itd. ... Jednym słowem strach się bać :-D
Majuska u Ciebie też widać że Packa to dziecko żłobkowe ? bo wg mojej znajomej to jednak zasługa placówki :-D
Kłaczku witaj ponownie :-)
 
reklama
Cześć Misia , najlepszego dla dwu letniego Kuby. Ależ ten czas leci. Niech rośnie zdrowo i będzie szczęśliwy.

U nas dzisiaj duchota. Szybko minął długi weekend jakoś.
 
Zoyka ja sie zgadzam z tym co piszesz i napisalam to wyzej..lepiej czekolada gorzka niz cala reszta ale ja jestem ogolnie przeciwna slodyczom, szczegolnie dla maluchow takich jak nasze i nawet czekolada mnie nie przekona. Uwazam, ze nie dajac Patrykowi czekolady i innych badziewi robilam dobrze i dzieki temu do dzis nie lubi.
Co do rodziny to wiesz, ja wychodze a zalozenia ze tu mi dobrze i tu chce byc a z rodzicami i dziadkami przede wszystkim jak najczesciej bo szybko sie starzeja..

Co do pomidorow to Mia jeszcze niedawno zjadla na kanapce, teraz tylko w jajecznicy. Dzis zjadla kawalek chleba z szynka a pomidora tak przecedzila ze wyplula. Ziemniaki z pieczonym kurczakiem i marchewka wypluwa, chciala samo mieso albo mieso z ziemniakami. Jak jest na widelcu cos poza WW (makaron tez moze byc lub ryz) , np buraczki,ogorek,pomidor czy marchewka od razu widzi i sie drze. Najlepiej samo mieso...

Misia zrob suwak! 100 lat, duzo zdrowka, slonca i usmiechu dla Kubuli! spelnienia marzen! :*
 
Ostatnia edycja:
Zgadzam sie z gorzka czekolada - kochamy gorzka czekolade, NIE zelkom, lizakom itp. smieciom.
Co do zlobka, to ja nie jestem pewna. Mam dziecko typowo domowego chowu, wrecz wsiowe. W miescie mlody lekko dziczeje na ulicy i za kazdym niemal autem sie oglada. Jesli chodzi o ludzi...
Przed chwila wrocilismy z Wintercostam, gdzie Rajmund obczail plytki chodnikowe po dobrej cenie. Uzywki kobita na fb sprzedac chciala, to sie dogadali i pojechalismy. Na miejscu okazalo sie ze pani w wieku lekko babciowym, panowie sie zajeli plytkami, a pani nas zgarnela do domu bo "zabawki wnuka ma i dziecko sie zajmie". Dziecko sie tak zajelo, ze dalo pani raczke i poszlo nie ogladajac sie za nami. W domu brala go na rece, bawila sie z nim, moglam nie istniec. Potem wyszlismy do ogrodka, maly kopal z nami pilke, bylo ok - szalal z nia jakby ja od zawsze znal. Kiedy Rajmund go zawolal, mlody zawinal sie za kobieta i pociagnal ja do ogrodka - nie zamierzal isc z nami. :-D
 
Dzisiejszy dzień był koszmarnie smutny :sad::sad::sad: w sumie to cały czas łzy mi się w oczach kręcą ...
W piątek siostra mamy Pawła trafiła do szpitala - przeszła lekki zawał, dowiedzieliśmy o tym wczoraj, już wszystko było ok, aż nam się wierzyć nie chciało, że trafiło na nią, bo kobiecina z tych co zasuwają z kijkami, na rowerze, na siłownie, pięć minut na tyłku nie usiedzi, milion spraw, przyjaciółek, góry, morze i Mazury itp. W środę miała wyjść ze szpitala, dziś Paweł z mamą mieli do niej jechać. Nie zdążyli. O siódmej rano zadzwonił lekarz, że ciotka zmarła, reanimowali ją w nocy 1,5h, ale się nie udało. :crazy:

Mama Pawła totalnie odrętwiała. Zupełnie to do niej nie dociera, bo pomimo, że z charakteru były zupełnie inne to były dla siebie najbliższymi przyjaciółkami. Dla nas to też była bardzo bliska osoba, wszyscy jesteśmy w szoku, normalnie wierzyć mi się nie chce. Zanim trafiła w piątek do szpitala, umówiły się z moją mamą, że przyjedzie jutro do Kacpra. Nie przyjedzie:no2:
Zoyka - nie zgadzam się z Tobą że rodzina to dzieci i mąż. Rodzina to te wszystkie osoby, które były dziś w szoku, jeszcze nie wierząc w to się stało, ale były razem, które ze łzami w oczach rozmawiały o ciotce.
Ona nie wyszła za mąż, nie miała dzieci, ale rodzinę miała.
Chciałabyś za 20 lat usłyszeć od Julki, że nie jesteś jej rodziną?

Miałam napisać coś więcej, ale nie jestem w stanie, może jutro się bardziej rozwinę, już dawno nic mnie tak nie trzepnęło.
 
toś mnie Kłaczku pocieszyła :-D
Ollena obawiam się ze suwaczki są poza mym intelektem :-D
współczuję Ci Andzike :-(
 
Ostatnia edycja:
Andzike współczuję Ci ale co Ty do mnie piszesz ? Rozumiem emocje z powodu śmierci ciotki ale poczytaj jeszcze raz co napisałam o najbliższej rodzinie/
P.S

Według mnie: kobieta i mężczyzna zakładają rodzinę i posiadają potomka. Miejsce tego potomka jest przy rodzicach nawet jeżeli dziadkowie są najukochańsi na świecie.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
misia, wysłalam Ci pw odnośnie suwaczka:-) jaśniej chyba nie umiem :-D
I oczywiście sto lat dla Kuby!

Zoyka, przeczytałam raz jeszcze...
W sumie nie chcę się narażać ale... Twój Mars ma rację. Rodzina to przede wszystkim dzieci i mąż. :biggrin2:

Może ja mam do tego inne podejście, bo zarówno ja i Paweł jesteśmy dość związani ze swoimi rodzinami i nie wyobrażam sobie, żebym ograniczała pojęcie rodziny tylko do naszej trójki ;-)

A wracając już do konkretnej sytuacji Olleny - to wcale jej się nie dziwie, że woli zostać w Polsce z ludźmi, którzy dają jej wsparcie niż wracać do IRL, gdzie głównie będzie siedziała z dziećmi sama...

Oporowo nie chce mi się iść jutro do pracy, też mi zdecydowanie za szybko zleciał ten długi weekend :(
 
Ostatnia edycja:
Andzike - no właśnie. Rodzina to przede wszystkim dzieci i mąż. A nie tylko dzieci i mąż Andzike. Co ma więc do tego Julka za 20 lat ?

To tylko moja ocena sytuacji. Mam do niej prawo bo taki mam pogląd na rodzinę. Wg mojej oceny dzieci powinny być z rodzicami.
 
reklama
Zoyka - a to, że idąc tym rozumowaniem, za 20 czy 30 lat Julka może Ci powiedzieć, żebyś się nie wtrącała w jej życie bo ona ma już swoją rodzinę, męża i dzieci i oni są dla niej najważniejsi, a Ty jesteś tylko jej matką.
Ale to tylko moja ocena sytuacji ;-)

Z drugiej strony Kacper może powiedzieć mi to samo ;) I jakoś będę musiała z tym żyć :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry