reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Hełoł :-)
Lapek działa to pozytyw... GG szlag trafił. Kubula ma jakieś mroczne sny alboCo? W pracy mam za dużo pracy a w domu za dużo do prasowania i wrzucania do szaf ... ale będzie LEPIEJ :-)
spokojnej nocki wszystkim.
 
reklama
Witam, wieczornie. Podczytuje was juz sporo czasu ( Kinga byla w na poczatku ciazy z Karolem jak zaczelam). Atmosfera jaka tu panuje jest poprostu bombowa, wiec chcialbym sie przylaczyc o ile mnie przyjmniecie do swego grona. Mam na imie Irka, 31lat, mama 4 wspanialych corek i jenej cudnej aniolkowej.
 
Irka heloł, rozgość się :-)

Misia jasne, że będzie lepiej, ja mam czasem taki chlew w domu, że mi się słabo robi, a potem nagle przychodzi dzień, że pałera dostanę i ogarnę wwszytko w try-miga...dawno nie miałam takiego dnia z pałerem:rofl2:
 
Cześć Irka - jutro Ci dziewczyny rozpiszą co tam masz tytułem wstępu odbębnić ( pewnie jakieś hołubce i śpiewy, taka tu tradycja);).

Misia - prasowanie jest dobre dla masochistów :-p
Majuska - ja właśnie się pakuję przed wyjazdem. szału dostałam, bo nie mogłam znaleźć jednej Maksiowej bluzy, przewróciłam do góry nogami pół chałupy, wywaliłam na podłogę stos świeżo wysuszonego prania, wybebeszyłam kosz z brudami ( i kupę brudów obok kosza) i w końcu zajrzałam do szuflady z Maksiowymi ubrankami , gdzie bluza sobie leżała poskładana w kosteczkę. Musiałam mieć gorączkę... Pani matka czkawki dostała ze śmiechu, bo jak przyszłam z tą bluzą to spytała gdzie była, a ja powiedziałam " a, jakiś ...uj ją schował do szuflady..."
 
Flo dobrze wiedziec, że to nie tylko ja tak klnę :rofl2: trzeba będzie pomyśleć o hamowaniu sie troszku, bo dziecie rośnie i łapać będzie :-D

aaa.. czekaj...skoro ..uj, to mógł to byc tylko Adam lub Gjalpon, czy tak ? :))))))
 
mój Boże...co ja tu jeszcze robię.....ide nynać

Dobrej nocki :

stylowi_pl_humor_1161966.jpg :rofl2:
 

Załączniki

  • stylowi_pl_humor_1161966.jpg
    stylowi_pl_humor_1161966.jpg
    36,4 KB · Wyświetleń: 63
aaa.. czekaj...skoro ..uj, to mógł to byc tylko Adam lub Gjalpon, czy tak ? :))))))
A nie... To była taka anegdotka o zdaje się dyrygencie co popadł w jakiś konflikt z orkiestrą. Tak się składało, że w orkiestrze sami faceci byli i na okrasę jedna skrzypaczka bodajże. Doprowadzony do ostateczności dyrygent w pewnym momencie wrzasnął do orkiestry " wszyscy jesteście ..uje!" po czym, zreflektowawszy się dodał " i pani też!"

To raz. A dwa - to już przykład z mojego życia osobistego. Pierwsza praca po studiach, pierwsze samodzielne i odpowiedzialne zadanie, pierwsze siedzenie po godzinach i nagle okazuje się że padła kopiarka. Jest już ciemno, leje deszcz, ale skserować trzeba, więc pakuję stos papierów w wór śmieciowy ( żeby nie zamokły) kaptur na łeb i pędzę do najbliższego ksero. Wypadam z bramy prosto na sprzedawcę precli który obrzuca mnie miażdżąco pogardliwym spojrzeniem i rzuca " ty ..uju, nie chciało ci się chodzić do szkoły to teraz musisz nosić toboły..."
 
Raz dwa trzy, próba sprzętu....

Zostawiłam laptopa na kuchennym stole
wchodzę rano do kuchni, wołam " ja ...ole!"
oj dana!

Oprócz laptopa na stole w kuchni został spakowany koszyk z jedzeniem Maksia. Kaszki, mleko , jakiś biszkopcik na drogę. Jedna z moich suk rozpakowała koszyk, zjadła część zawartości a kaszkę wysypała na klawiaturę. Ale, jak widać, działa. Zaraz wyruszamy. Ale najpierw KAWA!!!
 
Irka witaj :-D żeby nie było powtarzania repertuaru tanecznego to musisz wykonać mazura z figurami wokół lokalnej katedry - nie ma lekko tym razem ratuszplac odpada :-D Oczywiście ze śpiewem na ustach akompaniując sobie do tańca :)))
Dziewczyny macie małych artystów: fotografa, malarza, rysownika :-D
Wanduli idą piątki górne, normalnie padam już na twarz z jej zębami bo co prawda na razie są dwie wielkie białe bule, ale już zaczynają wyłazić i nie mam siły z tym dzieckiem :szok: Sluchajcie, czy w związku z nadmiernym wzrostem uzębienie może mieć osłabione paznokcie? koszmarnie się jej łamią i faszerowanie witaminami w postaci naturalnej nie bardzo pomaga. Nie bardzo wiem jak temu zaradzić a tutejsi lekarze jacy są każdy wie :baffled:
Poluję na lodówkę na ebay, pralka jest na wyposażeniu domu ale brak urządzenia chłodniczego i dokucza mi to nieludzko, bo kupuję jedzenie na góra dwa dni żeby się nie psuło. Tym bardziej, że jednak jest dość ciepło na dworze i wędlina czy mięso nie ma racji bytu w szafce.
Dopijam drugą kawę, na szczęście biedrona budzi się już tylko raz na jedzenie w nocy więc zaczynam się w końcu wysypiać, oczywiście pod warunkiem ż wepchnę w śpiącego dzioba około 22 butlę mleka... bez tego posiłku nie odpuści i muszę ją karmić dwa razy około północy i potem o 4. A tak budzi się około 5 zjada i dosypia do 6.30. Zaczynam być szczęśliwa :-)
Kawa czeka moje panie.... pobudka :-D
 
reklama
Irka!! No, wreszcie! :-D
Flo, myslisz ze starych podczytywaczy tez dotyczy wpisowe?
Anka, komisy poprzegladaj, car boot sprawdz, rozgladnij sie za domem aukcyjnym w okolicy - takie cos jak na Doncaster Road w Scun.

Karol przespal dzis CALA noc w lozeczku, obudzil sie na picie, dostal, wypil ze 70ml, pomruczalam mu i bez "wiochy" poszedl spac. Normalnie cud.
Wczoraj dostalam od chlopa mego kolejna fuksje - Heidi Anne. Pojechalismy po warzyw jakis do Tesco (bo najblizej) i zlookalam ja na regale. Wystarczylo moje "ach", zeby powiedzial "to ja bierz. dasz d.. i jest twoja" No, coz... jesli mysli ze bez tego by nie dostal, to czysty zysk.:-D

Nowy nabytek, Heidi Anne, juz w nowej doniczce:

Urzekla mnie - mlode kwiaty maja niebieski kielich, z czasem przebarwiajacy sie do ciemnego rozu.
 
Do góry