reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Majuska - to białe futerko, to nasza Nika, a to brązowe futerko, to Tessi, piesek mojej cioci (francuski piesek i to dosłownie, niestety, ale już nie żyje). A mnie spotkała "przyjemność" spanie pomiędzy obiema pannami w pozycji śledzia (a ja tak nie lubię spać, ale nie dały mi wyboru pozycji do spania).
 
reklama
Już jest po przeprowadzce, trzy dni nie było internetu ale i czasu mi kompletnie brakowało bo musiałam urządzić nowy dom. I tak trochę żyjemy w kartonach bo brakuje nam mebli typu komoda czy szafki, ale powolutku dokupimy co jest potrzebne. Najważniejsze że w końcu jesteśmy niezależni, mamy dom, ogródek i bardzo spokojną okolicę. Tutaj mieszka bardzo mało Polaków - aż dziwne - więc gimnastykuję się codziennie z angielskim. Miasto jest bardzo małe, stanowi właściwie przyczólek dla Doncaster na większe zakupy trzeba jezdzić tam, tak samo urzędy. Ale jest tutaj ślicznie! wszędzie góry, olbrzymie wręcz jak na pchanie wózka, gdy wejdę na szczyt widać jak na dłoni okolicę i pasące się pod lasem krowy a w dole dachy domów. Jestem zachwycona tym miejscem.
Sam domek jest uroczy: maleńki typowo angielski z sypialniami na górze i wchodzi się po schodach niczym po drabinie tak stromo:) na dole salonik i kuchnia. Jest bardzo jasny i słoneczny i myślę że dobrze będzie nam się tutaj żyło. Do Doncaster autobus jedzie 20 minut i wysiada się w samym centrum. Żyć nie umierać
Z Wandą byłam dzisiaj w child center i obie byłyśmy oczarowane miejscem: doskonale wyposażone w wszelakie zabawki z olbrzymim placem na dworze żeby dzieci bezpiecznie mogły biegać. Wandula tak szalała że wydarła dziury na kolanach Zawsze na takich zajęciach jest niewielki lunch i dzisiaj po raz pierwszy posmakowała melona - stała się fanką tego owocu :) arbuz nie bardzo wchodził :) Panie z obsługi są przemiłe i jesteśmy jedyną polską rodziną uczeszczająca na te zajęcia więc będę miała okazję ćwiczyć angielski.
Zapraszam na kawę :)
 
No Aniu oby ta przystań była na dłużej :tak:w wolnej chwili strzel jakies foty domku .Tabris chyba też szczęśliwy .U nas dzis jakby słoneczniej ale co z tego skoro musze iść do ginki i to jeszcze wypada ,ze z Amelką bo M w pracy ,a musze iśc w celach kontrolnych no trudno położna ta chwile bedzie musiała mała sie zająć .
 
Cześć,

U nas noc koszmarna. Julka obudziła się z rykiem w środku nocy. Nie wiadomo o co chodziło. Stawiam na zły sen bo wyciągała raczki i krzyczała :da, da,da. Uspokoiło ja głaskanie po brzuszku.Trzymała mocno moją rękę tak jakby bała się nie czuć mnie obok. J ze wściekłością wziął jaśka i poszedł spać gdzie indziej.

Jest duszno. Czuję burzę w powietrzu.

Wczoraj odleciała mi rura wydechowa i J przymocował na kabel od lapka do haka. Dzisiaj jak poleciał do mechanika to okazało się ,ze jakaś menda rozwaliła nam tylne światło. Wrrr
 
Znowu mi sie forum zepsulo. Chce mi sie klac, normalnie... Nocka fajna, mlody wytrzymal w lozeczku do 5, pil w nocy tylko raz. Rano poszlimy na play group - dorwal sie do sztalug, pedzli i farb, a poniewaz ma manie wtykania wszelkich sztuccopodobnych przedmiotow do wszelkich kubkopodobnych, to sobie tak te pedzle maczal, przekladal, packal... Poezja - buty sa zielone, bluzka i spodnie zolte, czerwone, brazowe, odnotowalam plamy z malych lapek na scianie, podlodze i kaloryferze, z tym ze po tym ostatnim probowal malowac bo w sumie duza, biala powierzchnia... Picasso sie znalazl.
 
Kłaczku , szczęśliwe dziecko nie może byc czyste:-D, ja wolę szczęśliwe i utytlane:-)

Co tu takie puchy kuźwa:wściekła/y::wściekła/y:
Przyłaże po całym dniu, żeby se poczytać, a tu nie ma co:no: no, przynajmniej Ania dała optymistyczny znak życia, Aniu super, że takie fajne miejsce i swojskie, miłego i szczęśliwego życia w nowym domku!!! Zainspirowałaś mnie melonem, jeszcze Paćce nie dawałam, truskawki ostatnio zażerała, tzn. miażdżyła je w palcach i wcierała w ubranie..ja jestem czasami taka zmęczona, że nie walczę nawet z nią tylko z politowaniem się przyglądam temu co robi:no::sorry:

nadciągają do nas upały..Ollenka słyszysz...celulitis i rozstępy wystawiamy na slońce:-D
 
A co tu taka cisza??? cały dzień mnie nie ma, zasiadłam z zamiarem przeczytania trzech stron nowości, a tu cisza... :szok:
Byliśmy dziś pół dnia na działce, odwiedzić imieninowo Kacprową prababcię, a potem szwendaliśmy się po Polach Mokotowskich z koleżankami ;-) Uwielbiam mieć dni wolne, dzień jest wtedy zdecydowanie bardziej produktywny niż jak siedzę w robocie :-D
mamanabank - to jeszcze raz buzka imieninowa dla Tośki i dużo zdrówka!
Flo - halo, halo! o której jutro zamierzacie być dla nas dostępni? Czaputki jadą na działkę budować drugi domek:-D, może wybierze się z nami sąsiadka jak wyrobi się z lekarzem :tak:
kłaczek - szczęsliwe dziecko to brudne dziecko :-D
Zoyka - biedna Julka, musiało jej się coś złego przyśnić:-( reakcja Jarka :no:
Chyba mi nadmiar świeżego powietrza zaszkodził, bo padnięta jestem okrutnie...

EDIT: bo przeoczyłam post ani - aniu,super, że nowe miejsce spełnia wszystkie wymagania :-) oby to była Wasza przystań na dłużej:-)

Ooo... widzę, że majuska też się spodziewała, że trochę więcej tu się będzie działo przez cały dzień :-D

a kłaczek - jeśli chodzi o artystów to ja mam w domu fotografa - widzicie tą mistrzowsko uchwyconą stópkę na tle ściany?:-D:rofl2::laugh2:

Zobacz załącznik 565956
 
Ostatnia edycja:
Halo, halo, co tu takie pustki przez cały dzień? Myślałam, że będzie co poczytać, a tu kicha... No, Anka i Kłaczek trzymają fason
Anko - zagnieżdżajcie się spokojnie i szczęśliwie. To brzmi dobrze, ten opis okolicy, naprawdę dobrze
Kłaczku - ja tak czekam aż Maksio zacznie malować! Na razie rysuje kredkami po podłodze. Uwielbiam twórcze upaprane bachory!
Majuska - czy to możliwe, że wczoraj zapomniałam się Paćką pozachwycać? Gupia rura jezdem, Paćka genialna! Diablik słodki!
Andzike - wyruszamy planowo koło 8, jak się da to przed. Według obliczeń Adama powinniśmy być około 13. Jedziemy prosto do zoo. Będę sygnalizować z trasy co i jak.
Edit: no mówiłam, że gupia rura. Coś mnie odmóżdżyło. Andzike - kup temu dziecku profesjonalny sprzęt, on ma oko! On ma takie oko, że niech się FF schowa! Zdjęcie jest super, minimalistyczna kompozycja, wysmakowana kolorystyka, genialne!
 
reklama
Dzięki, dzięki, zdjęć było z 20 - skutek oddania dziecku telefonu, byleby się czymś zajął, nie próbował schodzić z łóżka, ani wykręcać żarówki z lampki i dał matce przymknąć jeszcze oko na moment :-D
Flo - dobra, to czekam na znak, numer chyba masz, od poprzedniego zlotu nie zmieniałam :-D daj znać jak wjedziecie do Warszawy to i my będziemy się kierować na zoo :tak:
 
Do góry