reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Ollena wiele dzieci tak ma i zabieg usuniecia migdałków nie jest taki mocno skomplikowany dacie radę nie załamuj się.Jak tam po chrzcinach????
 
reklama
MAJUSKA, Karol kocha brutalne zabawy. Rak Nieborak to klasyka, od dawien dawna lubi byc polozony na materacu i podrzucany przez szybkie naciskanie materaca po obu stronach dziecka, ostatnio ulubiona zabawa to lapanie za ramiona i "duszenie" z jednoczesnym telepaniu dzieckiem. Albo zlapanie za glowe (dlonie zakrywaja uszy) i szybkie krecenie glowa tam i z powrotem, tylko trzeba mowic "urwe glowe, urwe glowe".
 
Azula to nie taka rutyna bo kazde uspienie dziecka jest niebezpieczne..
Chrzciny ok, Mia w kosciele spala a pozniej sie rozgladala..pod koniec juz miala dosc bo chciala raczkowac. W restauracji tez ok, siedziala w krzeselku i jadla;)

Majuska TY mialas do czynienia z laryngologia w Rzeszowie?
 
Ollena wiadomo,ze usypianie czy nawet środek znieczulajacy to jakieś ryzyko natomiast sam zabieg nie jest bardzo skomplikowany .To jak z chrzcinami też sie martwiłaś ,że Mija nie da rady ,a widzisz wszystko ładnie I z Patrykiem będzie OK.Mój Adam tez miał mieć usuwany migdał ale zrezygnowałam jakoś z wiekiem się uspokoiło.Ale wiele moich znajomych ma usuniete lub ich dzieci mają ,a mama zawsze się boi ja to nawet po szczepieniach się boję jakiś powikłań.
 
cześć Laseczki

Mieliśmy dłuuugi weekend (wczoraj był Bank Holiday u nas) i oczywiście impreza - urodziny koleżanki (przeniesione z 18 maja, bo wtedy byliśmy na komunii).

Andzike - melduję się, że jestem.

Dziś zaliczyłam pierwszy dzień w pracy po rocznym urlopie - Kuba był ze mną. nawet dał radę, ale musiałam jego kojec wstawić do kuchni, żeby mnie widział. Jutro mamy szczepienie (następne za miesiąc i spokój, potem dopiero między 4 a 5 rokiem życia).

A dzisiaj - buziaki dla Wandzi, a dla mojego kochanego KUBULASKA - 100 lat! 100 lat!!!!!
Imprezkę robimy w sobotę.
 
Witam!
Prowadzę badania w ramach pracy magisterskiej, dotyczą one funkcjonowania seksualnego kobiet w ciąży po 35 roku życia, czy któraś z Pań (po 35 roku życia lub przed 25 r.ż.) mogłaby wypełnić test? Zajmuje to około 15-20 minut. Ankieta jest anonimowa. Każdy wynik jest dla mnie cenny, z góry dziękuję za wszelką pomoc. W linku znajdziecie Panie szczegółowe informacje.
adres: Moje-Ankiety.Pl

hasło: badanie.maj
 
A moje dziecię stwierdziło, że będzie spać w dzień i balować w nocy:no::no::no: Dzisiejszej nocy czuwał przez dobre 3h, jak w końcu zasnął przy cycku, ja tak odpadłam, że śniło mi się, że jakiś robal podgryza mnie w cycek ( a to Jasiek mi piers miętolił), nie mogłam się go pozbyć, obudziłam się w momencie gdy chciałam owego "robala" walnąć pięścia...strasznie się wystraszyłam...
jak nie zasypiać????????
 
Kubusiu Sto lat
tumblr_inline_mi5hxvQ0L21qz4rgp.jpg
 
Karol wczoraj poszedl spac kolo polnocy... Korzystajac z dlugiego wieczoru, skosilam trawnik, potem przelecialam go nacinaczem, potem trzeba to bylo zgrabic, wiec maly bujal sie z Rajmundem po ogrodzie, rozkopujac radosnie kupy zgrabionego mchu i trawy. Dzis wstal o 8:30, w lozeczku bagno bo nie przewinelam gada w nocy. Teraz skonczylam podlewac trawnik - mlody jest mokry od pasa w dol, bo przeciez mi pomagal, a nie zawsze udaje sie utrzymac rownowage na mokrej trawie. Jeszcze front musze skosic, ponacinac i opryskac... Mam nadzieje ze zdaze przed noca, ze Rajmund wroci i zajmie sie malym bo na froncie nic przy dziecku nie zrobie - zwiewa na ulice.
 
reklama
Nie mam siły nic pisać, więc tylko złożę życzenia solenizantowi:

Kubuniu, wszystkiego najlepszego, rośnij w zdrowiu, szczęściu i uśmiechaj się dużo!!!!:-)

Lecę nadrabiać wczorajszą Gre o tron ( oglądamy z jednodniowym opoźnieniem zawsze ) ponoć się działo:szok:
 
Do góry