Majuska zostawiam ale chwila jest ciszy, zaraz wypluwa smoczek, wstaje i sie drze. Ona bez smoczka nie zasnie. Jak juz wejde wlozyc smoczka to wyje jak tylko zblizam sie do drzwi. Dzis tak bylo od 10.30... leb mi peka.
Andzike na rekach odpada, rzucala sie tak, ze sie balam ze ja upuszcze.
W wozku wczesniej z nia szlam i dupa z krola..
W samochodzie odpada, ona w ostatecznosci w nim usypia, nienawidzi jezdzic, poprostu wyje i rzuca sie w foteliku (czy senna czy nie).
Nadal nie spi..
Trze oczy i widze, ze dziala juz machinalnie, uklada sie na poduszkach i jeczy. Apetytu jakby brak, moze zeby? moze skok?oby przeszlo bo sie wykonczymy obydwie a ja jeszcze reszte ogolu zamecze zolzowatoscia.
Juz nie ide do wozka z nia bo tereaz nie ma sensu zeby juz spala, za godzine wykapie ja i niech idzie spac.
Andzike na rekach odpada, rzucala sie tak, ze sie balam ze ja upuszcze.
W wozku wczesniej z nia szlam i dupa z krola..
W samochodzie odpada, ona w ostatecznosci w nim usypia, nienawidzi jezdzic, poprostu wyje i rzuca sie w foteliku (czy senna czy nie).
Nadal nie spi..
Trze oczy i widze, ze dziala juz machinalnie, uklada sie na poduszkach i jeczy. Apetytu jakby brak, moze zeby? moze skok?oby przeszlo bo sie wykonczymy obydwie a ja jeszcze reszte ogolu zamecze zolzowatoscia.
Juz nie ide do wozka z nia bo tereaz nie ma sensu zeby juz spala, za godzine wykapie ja i niech idzie spac.