reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Dziewczyny, ale ja rozumiem racjonalne argumenty za rajtkami i możliwe, że będę je kiedyś Kacprowi zakładać, natomiast nic mnie nie przekona, że chłopiec nie wygląda w tym koszmarkowato:baffled:

Ollena
- sama nie wiem, ale to był u nas temat nr 1 w robocie wczoraj :-D w sumie tak jak pisze majuska - majac tyle kasy to nie problem zrobić sobie takie, że Brad Pitt nawet nie zauważy różnicy :-) Pawel twierdzi, że zaczęły jej obwisać, dlatego się zdecydowała.
Z drugiej strony - jeśli dzięki jej posunięciu zwiększy się ilość kobiet robiących badania genetyczne w kierunku raka (które dla kobiet z grupy ryzyka są bezpłatne!) to należy jej się szacun :tak:
 
reklama
A ja sie zgadzam - chlopiec w rajtkach wyglada niespecjalnie, ale sa skuteczne, elastyczne, wiec nie ograniczaja ruchow, cieple i nie daja sie latwo sciagnac. Jak dla mnie to dosc argumetnow za. Co do cyckow Angeliny... Powiem tak - jesli mialabym gen BRCA1 i gwarancje ze po mastektomii zrobia mi nowe cycki, to ide jak w dym. O ile wiem, w Pl nie ma refundu na plastyke po mastektomii, wiec amputacja piersi jest po prostu koszmarem - Angelina wymieni(wymienila) cycki na silikony i dalej moze wygladac jak milion dolcow - gdyby miala do konca zycia bujac sie z wkladkami do biustonosza, a po rozebraniu sie ogladac blizny, pewnie nie bylaby taka gierojka.
 
Rajtki są niezwykle wygodne, fakt że raczej dla dziewczynek ale jeżeli jest zimno i chłopiec nie ma jeszcze samczego ego to czemu nie ubierać? Rzecz jasna domowo lub pod śpiworek a nie na ulicę :)))
Sprawa cycków Jollie jest o tyle dla mnie bulwersująca, że poruszanie niektórych tematów na publicznym forum jest zwyczajnie niesmaczne. Są rzeczy które nie powinny oglądać światła dziennego i robienie sensacji z mastektomii na życzenie wzbudza raczej we mnie oburzenie niż pochwałę profilaktyki. Poza tym ta profilaktyka jest tylko dla bogaczy więc czemu drażnić oczy milionom kobiet, których nie stać na protezę a mają przed sobą widmo raka i blizn potem? :no: Zdecydowanie czuję niesmak po przeczytaniu tego artykułu. W PL czeka się na protezę piersi miesiącami. Koleżanka z pracy miała mastektomię i po mniej więcej 5 miesiącach już płakała, że kręgosłup jej wysiada, bo jest nierówne obciążenie - usunięto jedną pierś - a ona dalej czeka na protezę. Wtedy to wszsycy się zrzucaliśmy plus zakładowy fundusz socjalny żeby kupiła cokolwiek nim doczeka się na fajną protezę od NFZ, bo koszt to było chyba około 5 tys zł.
 
ANKA, ja rozumiem pewnego rodzaju przyklad profilaktyki - sexi gwiazda poddaje sie profilaktycznej mastektomii, chroniac swoje zdrowie, pierdu, pierdu, ble, ble, ble... ok. Jest to jakis sygnal dla kobiet "nie bojcie sie, to jest dobre" - ok. Ale owa gwiazda walnie sobie ladne protezy i bedzie cacusnie, a zwykla Polka - tak jak piszesz - wiec naglasnianie tej profilaktyki w kraju, w ktorym po mastektomii ma sie pol zycia czekania na protezy, jest po prostu okrutne.
 
Kłaczek dokładnie o to chodzi, że kłucie po oczach protezami w biednej Polsce jest mało fajne... a poza tym jednak dla mnie nadal pewne rzeczy są tabu. Może jestem zbyt wielką tradycjonalistką, ale traktuję ten artykuł na tym samym poziomie co chwalenie się ilością orgazmów, porzuconych kochanek czy grzybicą stop :baffled:
 
Hmmm... ja się z Wami zgadzam odnośnie tego walenia po oczach możliwością bezproblemowego wstawienia sobie nowych, ładniejszych piersi :tak: ale nie porównywałabym informowania o usunięciu ich (bądź co bądź z powodu zdrowotnych) do chwalenia się ilością orgazmów albo grzybicą stóp.. :nerd: I nadal uważam, że jeśli ten cały szum zwiększy ilość kobiet zgłaszających się na badania to dobrze, że się o tym mówi.
Aczkolwiek sama chyba bym się nie zdecydowała na usunięcie piersi... :zawstydzona/y:
 
Hallo Kobietki!
No to ja młotek jestem, bo u mnie nawet Kaci biegał w rajtkach i w bluzie, oczywiście w domu. Od skarpetek miał zawsze od-duszone pytki jak był mały, a jak były luźniejsze to spadały. Adola w domu też w samych rajtkach, po co skarpety mają w domu cisnąć. Mam takie fajne rajtki np z Gap z misiem na tyłku i wygląda bosko :laugh2: No latem to wiadomo bez rajtek, i lipa była bo młody ściągał skarpetki, matka ich szukała, zakładała, a młody znowu ściągał. No albo same spadały!
Zoyka mój M płacił dodatkowe ubezpieczenie na wypadek zgonu w Pl, 100 zł, jak po 5 latach rezygnował, bo potrzebna była kasa, to dostaliśmy 13 tys. Pani tłumaczyła, że na giełdzie był spadek, łatwo policzyć ile zarobili:-)
A już w ogóle nie rozumiem, jak można ubezpieczać się od RAKA, to później wypada zachorować chyba, żeby kasy nie stracić.
Jolinka sobie silikonki wyjęła? Oj nie w temacie jestem :)
Dla Kaca kupowałam czarne ubranka w H&M. Lubię ubierać w ciemne rzeczy, i adidasy też wolę czarne.
 
Terierka tybetańska nazywała się Maja, więc udało jej się uniknąć zgrilowania:rofl2:..ale ponad 3 h mi zjadła:sorry:

Macie cos do rajtek, zwłaszcza zakładanych pod body zapięte tylko na jeden zatrzask ?

DSCF3113.jpg
No! :laugh2:

Zoyka super, że Ci ta robota tak dziubie i najwazniejsze że czujesz przy tym radość, trzymam kciuki coby sie rozbujało jeszcze bardziej ( teraz dopiero Twój post przeczytałam bo wcześniej go nie widziałam, cosik mi sie dzieje tak jak u misi:crazy: )

Ja tez Ollena ledwo żyje, gdzież to w tym wieku musieć sie o piątej zrywać:no: a muszę zaraz iść do gabinetu na szychte, no nic kawa mnie może poratuje:sorry:
 

Załączniki

  • DSCF3113.jpg
    DSCF3113.jpg
    33,8 KB · Wyświetleń: 67
Ostatnia edycja:
reklama
Patrycja jak pańcia na włościach :-D

Axa no to zarobiliście całkiem nieźle. 100 x12 miesx5 lat= 6000. Po 5 latach dostaliście 13 tys to tak jakbyście zarobili 20% w skali roku. A poza tym ubezpieczenie na wypadek śmierci jest wypłacana na wypadek śmierci.Po rezygnacji nie ma z tego kasy. To co wy mieliście to polisa z funduszem inwestycyjnym :)
 
Do góry