reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Majuska, wykończyłaś mnie tym piwem wczoraj. Zajrzałam do lodówki, znalazłam zimnego żywca ( miesiąc temu mieliśmy imrezkę i kupiliśmy sześciopak, hahaha) , wyszłam sobie przed dom z tym piwem i psa zaczęłam wyczesywać. Piwo się skończyło, a ja dalej czesałam i czesałam i czesałam... aż poszłam spać.
Misia - Maks ma obsesję na punkcie butów. Jedne ma na nogach, drugą parę nosi w garści. Jak wypatrzy gdzie stoją to się drze żeby mu dać. Jak ma na sobie to oczywiście kombinuje, ostatnio siedział w samochodzie i dłubał przy butach i okazało się, że spiął sobie nogi razem, używając do tego skrzyżowanych rzepów od bucików.
Azula - też podziwiam, że z Amelki taka mała dama. Maks ostatnio wymaga przebierania 3 razy dziennie, co najmniej. Czapki na szczęście nosi, ma teraz taką z daszkiem na słońce, zdejmuje ją, ale tylko dlatego żeby spróbować założyć z powrotem.
Ooooopssss, obudził się! No to ciąg dalszy potem...
 
reklama
Witajcie sobotnio :-)

U nas piekny dzień. Nie ma upału, jest z 22 stopnie i świeci słonko. Jedziemy do Mamy na działkę bo M zadeklarował skosić trawniki .

Dziewczyny , Flo, Andzike - podajcie przepis na bób z czymś (nie pamiętam co to było ale chyba sałatka albo zapiekanka bo pamiętam ze potrzebny był bób i mleko kokosowe).
 
Proszę uprzejmie - na szczęście BB daje się równie łatwo przeszukać jak dogomania :-)

Jadłam to na zlocie u Florentynki i baaardzo mi zasmakowało :happy2:

Brokuły gotujesz tak żeby było lekko twardawe i zalewasz wrzątkiem bób.
Wrzucasz pokrojonego na małe kawałki kurzego cycka (to właśnie ta moja modyfikacja) na patelnie, w czasie jak się smaży obierasz bób i siekasz czosnek. Obrany bób, czosnek i brokuły dodajesz do podsmażonego kurczaka, miąchasz ;-)
W międzyczasie gotujesz w mleku kokosowym rodzynki, migdały i orzechy (mieszkankę studencką:-D), nie za długo, tak żeby stały się miększe.
Podajesz z ryżem albo z makaronem - ja polewam ryż mlekiem kokosowym z mieszanką, kurczak z resztą obok, ale Paweł lubi mieć zalane mlekiem wszystko jak leci :biggrin2:
Bardzo szybko się robi, a połączenie bobu z czosnkiem i słodkich rodzynek z mlekiem - rewelacyjne :biggrin2: Moja mama jak usłyszała przepis to się skrzywiła, a teraz też bardzo lubi tą potrawę :tak:
 
:baffled: Teść przyszedł i wziął Kubula na spacerniak a ja się wzięłam za sprzątanie kuchni ... nie lubię czynności domowych poza gotowaniem i pieczeniem :-D
Flo Kubula kocha buty ale nie zawsze jest to obuwie stosowne do okoliczności przyrody :-D np. wczoraj próbował chodzić w moich szpilkach :-D liżąc jednocześnie moje i swoje crokoddyle :baffled: bo jednej ręce miał mojego a w drugiej swojego... Cóż chyba rosną nam fetyszyści :-D
 
Katrina odpisalam.

Dzis sie kopie normalnie po tylku... obiad i inne czynnosci z MIa sa niewykonalne. Zrobilam na szybko pieczone udka, kalafior gotowany, salatke kolorowa i ziemniory dla reszty. Ona potrzebuje ciaglej uwagi, nie posiedzi sama 10min... w koncu wlozylam do lozeczka i tam siedziala bo bylo ciagle wiszenie na nodze. Teraz probuje mi wylaczyc kompa i co chwile wlazi na mnie.
 
Uff, śpi.
Andzike dzięki za wrzucenie przepisu. Kacperek super, takie mu się spojrzenie zrobiło zawadiackie. I czy dobrze mi się zdaje, że ilość oponek na rączkach się zmniejsza? Czyżby zmieniały się w muskuły?
Sandy - na pewno pójdzie zgodnie z planem, przecież wszystko tak perfekcyjnie zorganizowałaś!
Katrina - na pewno nadrobicie z córą, choć oczywiście rozumiem że tęsknisz i chciałabyś być dziś razem z nią.
Misia - mam nadzieję, że to nie fetyszyzm. Ja też ponoć w niemowlęctwie miałam jazdę straszną w sprawie butów. Trochę mi zostało, bo lubię ładne buty i często nie umiem się oprzeć, ale to tyle. Już z nimi nie sypiam.

W ramach wyjadania resztek po bobokuchni zmiksowałam dziś upieczonego batata z mlekiem kokosowym. Wyszło coś gęsto kremowego, do czego obficie dosypałam curry. Całkiem mi się to spodobało, a najbardziej spodobało się Maksiowi. Zastanawiałam się, czy mu to dać, ale rozstrzygnął moje wątpliwości, wciągając aż miło pomaziany tym ryż z bobem i zielonym groszkiem. No ale on lubi takie klimaty, bo go prenatalnie karmiłam hinduskim żarciem ;). Teraz śpi. Nos ma żółty od curry.
 
Flo Ty to masz wyobraznie z tym jedzeniem! ja na wege jadlam ziemniaki z salatka i jakies dania jarskie typu pierogi czy nalesniki.

Mia dzis spala raz i nie ma sensu juz jej klasc, pojdzie spac o 18 i bedzie spokoj, ja bede mogla wyjsc na browarka jako ze weekend i jest z kim.
Mars planuje za tydzien po przylocie spac u ojca tak jak mu powiedzialam.. pytal czy wyjde z nim na kolacje, powiedzialam ze nie wiem jeszcze jak i z kim bede chciala spedzic moje urodziny.
 
Flo jak ja Ci zazdroszczę z wciąganiem Maksia :-( Kubula jada wszystko ale poza domem :-( w domu chętnie jada wszystko RAZ :baffled: Dziś kupiłam szparagi i zobaczymy czy mu się smak zmienił czy też nie :-D
 
reklama
Flo - nie, Kacper nadal jest Panem Fałdką:-D jakoś się przyzwyczaił do swoich oponek i wcale nie zamierza się ich pozbyć.
Też podziwiam apetyt Maksia, bo Kacper tak samo jak misiowy Kubula specjalnie "żarty" nie jest, chociaż tak jak dziś już pisałam idzie ku lepszemu :-)
I też mi się ślinianki uruchamiają jak piszesz o jedzeniu Maksia - my dziś na obiad mamy pizzę po francusku czyli przegląd lodówki na cieście francuskim :-D
Ollena - żadna z zabawek nie jest w stanie zająć Mię na dłużej? u nas sprawdził się najzwyklejszy bączek od dziadka - Kacper ma super radochę próbując go wprawić w ruch.
Misia - przypomniałaś mi o szparagach, muszę nabyć :tak:
Pomimo nienajlepszej pogody wybraliśmy się na spacer - przegląd parkowych uśmiechów :-D
Zobacz załącznik 557796Zobacz załącznik 557797Zobacz załącznik 557798
 
Do góry