Hej!
A co Wy tak lajtowo " Kiran wskakuj" dawniej to trzeba było cały rytuał na przyjęcie wykonać
Kiran witaj :-)
Podczytuje, ale nie mam jak napisać nawet, poniewaz rypię
Kolejny dzień lania betonu, nabiera to jakis kształtów wreszcie, dzis o mały włos betonowych bucików nie zarobił Rogaś, na szczęście nadciągający pan z taczkami go przestraszył i wrócił do domu
)))
Paćka daje do pieca, na wszystko ma jedna gadkę : oooo..nieeeeee....:-), jak gdzieś idziemy to tylko sama, nie na rękch, nie za rączkę..SAMA
...musi byc to co ona chce, bo jak nie to wrzask...bunt dwulatka jak sie patrzy:-), ale kocham ponad życie i pozwalam na wszystko. Jest postęp w fotografowaniu się, zaczęła kumać o co biega i pozuje
to było wczoraj pyknięte, tuż przed wyjazdem na zakupy, jak na wieśniaków przystało, wyruszyliśmy w niedzielę "na galerie"
jak to zwykle ze mna bywa, poszłam szastać kasą
, kupiłam Paćce 2 pary butów, berecik , legginsy i skarpetki, stary to jakos przeżył i nie dostał miniwylewu
Flo zazdraszczam tej wyprawy bardzo!!!
Andzike, nie obraź się, ale Kacper pyka o wiele lepsze foty niz jego matka:-)
Sandy, menu wypaśne..bardzo wypaśne:-)
Ollena , ale ogólnie to cieszysz się z pobytu na łonie rodziny i ojczyzny, pogoda piekna, nieprawdaż?:-)
Aniu czy lepiej juz z Marsem, czy potrzebujesz pomocy w ćwiartowaniu zwłok, wiesz, że jeżeli o mnie chodzi to wystarczy tylko słowo