reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

Przykro mi Misiu, że nie możesz świeżego pieczywa - a ta cukrzyca to ciążowa, czy już wcześniej chorowałaś?
Ja też mam problem z ułożeniem się do snu, ale to z powodu bólu, bo w krzyżu mnie boli i w kroczu, nogi tak od wewnątrz. No i jak się ułożę to już potrafię tak do rana albo do około drugiej, kiedy czasem wstaję do łazienki. A z tymi kopniakami, to może to od temperamentu mieszkańca brzuszka zależy po prostu. Bo ja np. czasem nic nie czuję, a widzę jak brzuch mi się rusza - czyli do tego stopnia delikatna jest ;)

Ja jeszcze nie miałam KTG, ale może można w jakiejś półleżącej pozycji, albo przynajmniej tak wysoko leżąc, o ile w ogóle to pomoże.

Widzę, że tydzień masz bardzo aktywny :)
Ja jutro wybieram się na większe zakupy i do pasmanterii - muszę dokupić włóczkę, bo sukieneczkę robię dla mojej malutkiej (chyba, że będzie lało, to nie pójdę)
W środę mam gościa - koleżanka wpada po pracy
W czwartek - raczej nic, chyba że przełożę jutrzejsze zakupy
W piątek na badania, w tym glukoza 75.
Myślałam, że ja tak nic kompletnie, ale jak napisałam to wyszło mi, że też nie będę się wyłącznie wylegiwać ;)
Dzisiaj tylko jakiś obiadek przygotuję, niewiele mam do zrobienia a leje, więc żaden spacerek nie wchodzi w grę.

Marzenko, przykro mi, ale najważniejsze, że z Tobą i z malutką wszystko ok, trzymaj się ciepło.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam się i ja.
Jak tam po weekendzie? Ja bezskutecznie wypatruję lata. Na myśl, że kolejny dzień mam spędzić z marudzącym Szkrabem w domu, bo leje, mina mi rzednie. Na dodatek nigdzie tego lata nie wyjeżdżamy, z powodu nadopiekuńczości mojego Emka. Nic to, że pediatra zaleca, rodzice mają wygodny dom na ślicznej wsi i nie mogą się nas doczekać:-( Mój ślubny stwierdził, że tam na Małą czekają sama niebezpieczeństwa: pszczoły. mrówki, zmije, wściekłe lisy, no i pies. Lepiej siedzieć w wielkiej płycie. Próbowałam już wielu sposobów,łącznie z separacją od stołu i łoża. Wszystko na darmo. Może któraś z Was coś poradzi. Za niedługo jesień, jak Malutka ma wzmocnić odporność?
Pozdrawiam:-)
 
No masz problem... I szczerze mówiąc nie mam pojęcia co Ci poradzić - my już teraz planujemy wakacje za rok, bo w tym roku mój P wykorzysta urlop, żeby po porodzie być ze mną. Ale wyjedziemy na pewno i raczej nie na zwiedzanie wielkiej metropolii, tylko właśnie za miasto, może nad morze.
No a dla dziecka, nawet malutkiego wieś to świetne warunki. Mrówka jak nawet ukąsi to poswędzi i przestanie a przed osami czy pszczołami da się skutecznie dziecko uchronić. Pies to wyłącznie pozytywy. A żmije i wściekłe lisy? Łomatkoboska, a czy Wasza malutka będzie na bosaka samotnie po lesie biegać? To nie są dobre argumenty, niech Ci powie jakie są REALNE zagrożenia.
Spróbuj tak - on argument a Ty mu go zbijasz - no i taka walka na argumenty. Przedtem możesz jeszcze poczytać coś i przygotować się.
Nic innego nie potrafię wymyślić ;)
U mnie wciąż leje, szaro i listopadowo :)
 
Cukrzyca ciążowa, która mi wyskoczyła po 30 tygodniu. Ale da się żyć - przynajmniej zachcianek żadnych mieć nie mogę no chyba że na pomidora :-D jak mi powiedziała pani diabetolog...
Bierz małą i jedź na wieś - inne powietrze, inny klimat ... jakie mrówki, jakie pszczoły, osy, żmije ??
U dzieci mieszkających na wsi jest najmniejszy odsetek alergii - właśnie dzięki tym wściekłym psom i lisom ...
Ja sama spędzałam co roku część wakacji na wsi i dzięki temu jak nasze koty miały grzybicę :-( do której zresztą przyczyniła się ma teściowa - tylko ja jej nie miałam... i uważam że dzięki tej wiejskiej dziczy.
W bloku sie wykończysz - a przecież to nie jakaś wiejska głusza, gdzie na końcu świata...
Może spróbuj go przekonać że choc na weekend razem pojedziecie ???? żeby na wlasne oczy zobaczył te niebezpieczeńtwa ?? może to go przekona ??
mój m. jest bardziej spolegliwy - na szczęście - choć mi cały czas powtarza, że go nic ale to nic nie słucham i zawsze robię po swojemu ... ale pracowałam na ten stan rzeczy dość długo ;-)
 
Barbara,Misia,dzięki za rady. Spróbuję,choć obawiam się, że niewiele wskóram. Emek to uparciuch, sam chowany w wielkim mieście. Chciałam już zapakować Małą i jechać, ale jak by nie daj Boże, np. się rozchorowała, miałabym przekichane. Liczę na to, że może jednak da się jakoś przekonać...
 
Alamika pogadaj z nim spokojnie i tak normalnie bez nerwów bo z moim to tylko tak mogę jak tylko juz za szybko mówię to on już nie łapie i się wkurza i na nie wszystko:) ale jak mu fakty oczywiste wyłuszczysz to zrozumie a zaraz zima to na leki chce wydawać czy jak:))
MAmcie ja właśnie wróciłam do chałupy no i sprzątam sobie a co by innego bo mój T to taki czyścioszek jak każdy pewnie i 2 kwiatki mi "odjechały " bo zapomniałam powiedzieć żeby podlał:(
na półwyspie dzisiaj listopad ale podobno od sierpnia dziewczyny będzie lato!!
Marzenko kochana szkoda mi ciebie bo tak dzielnie walczysz:-) ja to pewnie bym już butlę dała, dalej kciuki trzymam a jak co to daj jej mleka w proszku przecież się nie otruje a najedzona będzie:-) na siłę to też czasem nie ma co;-)
laseczki wieczorem się odezwę bo muszę tu ogarnąć, całuję was wszystkie
 
Witajcie, ostatnio miałam ciągle jakieś "przygody". W piatek zauwazyłam,ze ukruszył mi sie zab, dla mnie koszmar bo to akurat był piatek wieczór więc dentysty nigdzie nie znajde wiec czekałam do dzisiaj, poszłam prywatnie zapłaciłam 140 zł ale mam zaleczonego. Zrobiłam jeszcze przeglad i mam 2 zęby do leczenia, umówiłam sie i musze to zrobic bo potem nie bede miała czasu. W sobote natomiast pojechalismy z męzem i dziecmi do znajomych na grila a najstarsza córka została w domu. Korzystajac z takiej okazji mogła grać na komputerze, udostepniłam jej mój sądzac,ze nic sie nie stanie a tymczasem w niedziele chcę właczyc a tu czarny pasek i informacja "uszkodzony system" no myslałam,ze cos mnie weźmie tymbardziej ,ze miałam wazne dokumenty. Mozna było tylko zrobic jedno czyli format. Teraz czeka mnie duzo pracy,zeby wszystko odtworzyc. Dzisiaj rano z kolei zatkało mi sie ucho, do laryngologa stwierdziłam,ze nie pojade więc z tym poradziłam sobie sama, zrobiłam płukanie i mam zaoszczedzone pieniądze.
 
Gosiu a myslisz ze tak nie robie chyba bym na głowe upadła zeby jej nie dac mleczka w butelce jak ona taki zarłoczek i krzyczy jesc

Obraz(29).jpeg a oto dowód ze podaje mojemu głodomorkowi buteleczke z mleczkiem
 
reklama
Czy u WAS też znów pada ?
ok południa stwierdziłam, że muszę się przespać ... efekt ... dłużej się układałam niz spałam... po 20 minutach młody się zbuntował i znów mnie zaczął okopywać ... Wcześniej Bazylia ładnie potrafiła uspokoić go mruczeniem ale od kiedy tak bryka jakoś nie ma ochoty na mruczenie :-(
Zauważyłam tylko przemieszcza że się na lewo :-D mam teraz chwilami śmiesznie asymetryczne brzuszydło :-D
Już sobie wyobrażam co będzie dawał w czasie tego KTG...
 
Do góry