Przykro mi Misiu, że nie możesz świeżego pieczywa - a ta cukrzyca to ciążowa, czy już wcześniej chorowałaś?
Ja też mam problem z ułożeniem się do snu, ale to z powodu bólu, bo w krzyżu mnie boli i w kroczu, nogi tak od wewnątrz. No i jak się ułożę to już potrafię tak do rana albo do około drugiej, kiedy czasem wstaję do łazienki. A z tymi kopniakami, to może to od temperamentu mieszkańca brzuszka zależy po prostu. Bo ja np. czasem nic nie czuję, a widzę jak brzuch mi się rusza - czyli do tego stopnia delikatna jest
Ja jeszcze nie miałam KTG, ale może można w jakiejś półleżącej pozycji, albo przynajmniej tak wysoko leżąc, o ile w ogóle to pomoże.
Widzę, że tydzień masz bardzo aktywny
Ja jutro wybieram się na większe zakupy i do pasmanterii - muszę dokupić włóczkę, bo sukieneczkę robię dla mojej malutkiej (chyba, że będzie lało, to nie pójdę)
W środę mam gościa - koleżanka wpada po pracy
W czwartek - raczej nic, chyba że przełożę jutrzejsze zakupy
W piątek na badania, w tym glukoza 75.
Myślałam, że ja tak nic kompletnie, ale jak napisałam to wyszło mi, że też nie będę się wyłącznie wylegiwać
Dzisiaj tylko jakiś obiadek przygotuję, niewiele mam do zrobienia a leje, więc żaden spacerek nie wchodzi w grę.
Marzenko, przykro mi, ale najważniejsze, że z Tobą i z malutką wszystko ok, trzymaj się ciepło.
Ja też mam problem z ułożeniem się do snu, ale to z powodu bólu, bo w krzyżu mnie boli i w kroczu, nogi tak od wewnątrz. No i jak się ułożę to już potrafię tak do rana albo do około drugiej, kiedy czasem wstaję do łazienki. A z tymi kopniakami, to może to od temperamentu mieszkańca brzuszka zależy po prostu. Bo ja np. czasem nic nie czuję, a widzę jak brzuch mi się rusza - czyli do tego stopnia delikatna jest
Ja jeszcze nie miałam KTG, ale może można w jakiejś półleżącej pozycji, albo przynajmniej tak wysoko leżąc, o ile w ogóle to pomoże.
Widzę, że tydzień masz bardzo aktywny
Ja jutro wybieram się na większe zakupy i do pasmanterii - muszę dokupić włóczkę, bo sukieneczkę robię dla mojej malutkiej (chyba, że będzie lało, to nie pójdę)
W środę mam gościa - koleżanka wpada po pracy
W czwartek - raczej nic, chyba że przełożę jutrzejsze zakupy
W piątek na badania, w tym glukoza 75.
Myślałam, że ja tak nic kompletnie, ale jak napisałam to wyszło mi, że też nie będę się wyłącznie wylegiwać
Dzisiaj tylko jakiś obiadek przygotuję, niewiele mam do zrobienia a leje, więc żaden spacerek nie wchodzi w grę.
Marzenko, przykro mi, ale najważniejsze, że z Tobą i z malutką wszystko ok, trzymaj się ciepło.
Ostatnia edycja: