Misiu, z moim tatą bywa podobnie, może nie tak samo, ale jeżeli się go poprosi o radę w jakiejś sprawie to potem trzeba się gęsto tłumaczyć, dlaczego nie wykorzystało się najlepszej przecież opcji. Tak, że zanim go o coś zapytam to muszę to porządnie przemyśleć ;-)
Ja lubię pływanie, a po urodzeniu na pewno z jakiejś dodatkowej formy ruchu skorzystam, trzeba do formy wrócić
Gosiu, u nas się mówi, że wieje jakby Cygan się powiesił (mam nadzieje, że nie obrażę Romów
) Czyli to powiedzonko różni się osobą denata
Ciekawe, czy gdzieś jeszcze mówi się podobnie.
Czekam teraz, żeby galaretka mi trochę zaczęła tężeć, bo na placek muszę wylać, ale potem i tak pewnie nie pójdę spać - jak mi się nie chce spać... Ech...
Ja lubię pływanie, a po urodzeniu na pewno z jakiejś dodatkowej formy ruchu skorzystam, trzeba do formy wrócić
Gosiu, u nas się mówi, że wieje jakby Cygan się powiesił (mam nadzieje, że nie obrażę Romów
Czekam teraz, żeby galaretka mi trochę zaczęła tężeć, bo na placek muszę wylać, ale potem i tak pewnie nie pójdę spać - jak mi się nie chce spać... Ech...