reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Nie lubię upałów, zawsze przed urlopem mówię żeby tylko nie padało non stop...
A w przyszłym roku Szczawnica albo Bieszczady ... tam naprawdę wypoczywam.
M. wysłałam na zakupy i głupia myslałam że uporządkuję kuchnię i ... padłam :-(
Jak mnie to denerwuje, SZOK. U mnie laska przed końcem ciązy posprzątała sobie całą chałupę a mnie poweru starcza na jedną półkę ...
 
reklama
Mam znajomą - 3 porody - każdy naturalny tylko, że ... każde z jej dzieciaków ważyło powyżej 4 kg (nie miała cukrzycy ciążowej). Pomijam czas trwania porodów - była ponacinana, porozrywana ... w tej chwili nie pamiętam ile szwów jej założono - ale była to jakaś okrutna ilość - dochodziła do siebie dość długo, zwłaszcza, że te szwy też jej się nie za dobrze goiły
misia ja to Cię normalnie uduszę!!! no i po co tego wszystkiego wysłu****esz???!!! Ja Ci powiem dla odmiany, ze pierwszy poród miałam ciężki , ale to nie ze wzgledu na ból nie do zniesienia, ale na jego czas i potworne zmęczenie, drugi z kolei był szybki, urodziłam córe na 2 bólach partych i uwierz, że do nie było takie straszne, a to szczęście gdy dzieciątko ląduje na Twojej klacie jest nie do opisania i warte tego bólu, więc myśl pozytywnie, często tak bywa, że te babki co tak panikują to mają poród jak po masełku!!! Będzie dobrze!!!
 
Misia u mnie pod koniec ciazy tak samo było ze nic nie miałam siły robic zafuczałam sie zadyszałam ach jak sobie to przypomne to .... ciezko mi było stac , naczynia pozmywac o sprzataniu łazienki nawet mowy nie było zwalałam na córke za to teraz mam energi duzo do roboty musze ponadrabiac zaległosci w sprzataniu , chociaz czasami tez jestem jeszcze ospała ale mysle ze to przejsciowe
 
Nie lubię upałów, zawsze przed urlopem mówię żeby tylko nie padało non stop...
A w przyszłym roku Szczawnica albo Bieszczady ... tam naprawdę wypoczywam.
M. wysłałam na zakupy i głupia myslałam że uporządkuję kuchnię i ... padłam :-(
Jak mnie to denerwuje, SZOK. U mnie laska przed końcem ciązy posprzątała sobie całą chałupę a mnie poweru starcza na jedną półkę ...

misia, a skąd Ty jesteś w takim razie, bo widzę, że klimaty wyjazdowe, to masz takie jak i my lubimy, w Szczawnicy byliśmy dwa lata temu, wszystko tam złaziłam, super było, a w Bieszczady to regularnie jeździmy, zwykle 2-3 razy w roku, moje ukochane miejsce to Wetlina, i ja tylko tam wypoczne na prawdę :)))0 A jutro jedziemy w Tatry słowackie, ale tym razem bardzo lajtowo tylko na delikatne spacery i pooglądać piękne widoki, bo kondycji nie ma w tym roku :)))))) ...no i nie zapowiadaja za ciekawej pogody..wszystko zniosę byleby nie lało
 
no mój "mózg" niestety tak działa, że przypominają mi się wszystkie makabreski, pomijam że w pokoju siedzę z laską która rodziła 9 lat temu a do dziś opowiada o porodzie ... nie bedę cytować bo mnie odnajdziecie i zabijecie :-D
mnie nie jest ciężko, przez wiekszość ciązy byłam aktywna fizycznie - pillates, piłki, nordic, przez ta dietę cukrzycową nie przytyłam, żeby nie powiedzieć że schudłam - młody wysysa ze mnie wszystko - także nie w tym problem... skróciła mi sie szyjka i wszelki ruch, jakieś długie stanie spacerowanie powoduje że zwyczajnie zaczyna boleć mnie brzuszydło zwłaszcza w dole... :-(
Więc leżę i knuję a z tych nudów przypominają mi sie jakies idiotyzmy...
Najchętniej umyłabym okna, uprasowała górę ciuchów, że o mniejszych pracach porządkowych nie wspomnę - ale wtedy to tylko porodówka by mi została ...

ps. w 26/27 tygodniu byłam na Kaszubach i dziennie spacerowałam po 10-15 km :-) uziemiona jestem od końca czerwca ... ach jak było cudnie
 
Ostatnia edycja:
Misiu, bo są osoby, które jakiś rodzaj szczęścia znajdują w tym, żeby poopowiadać innym o swoich przeżyciach ( i te przeżycia są zazwyczaj straszniejsze niż kogokolwiek innego) a przy tym uważają, że opowiadając to pocieszają i podnoszą na duchu. Makabra.
Dziewczyny, każda wybierze to co dla niej najlepsze, a najważniejsze jest i tak to, czym każdy poród się kończy - czyli nasze dzieciaczki malutkie :):):)

Wiecie, ja też nie lubię upałów - optymalna temperatura to max 25 stopni. Zwyczajnie nie mam cierpliwości do wylegiwania się na plaży, chociaż od czasu do czasu czemu nie ;) No i żeby było gdzie popływać koniecznie.
W zeszłym roku byliśmy w Zawoi, wrzesień już był i kurczę, lało bez przerwy, no z domu prawie nie dało się wyjść bo to żaden kapuśniaczek tylko ulewy. Na szczęście na Babią Górę udało się wyjść, chociaż część szlaków niestety była pozamykana.

Alex, miłego wypoczynku :)
 
a mnie właśnie odwiedziła ma matka rodzona i tylko mi ciśnienie poodniosła ...
wymyśliła, że sobie wezmę wychowawczy i bedę siedziała w domu ... ja po 3 tygodniach jestem na skraju załamania nerwowego i szukam przez znajomych jakiejś opiekunki od nowego roku a ona mi wyjeżdza z wychowawczym ...
jak nie urok to ... i zaraz popełnie przestępstwo i zjem jednego pierożka ... wczoraj zjadłam i cukier był ok :-) ech ... orgazm kubków smakowych...
 
Misiu, nie denerwuj się przecież, zrobisz co będziesz chciała i co będziesz uważała za najlepsze i już. Każda z nas jest inna - ja na ten przykład mogłabym trochę na wychowawczym posiedzieć, ale są kobiety które, jak Ty, nie trawią siedzenia w domu. Kiedyś, kiedy szlifowałam angielski, nasza lektorka już 4 tygodnie po urodzeniu wróciła do pracy - fakt nie na pełny etat, ale skoro chciała to dobrze. Lepiej, żeby dzidzia miała zadowoloną mamę niż podenerwowaną i sfrustrowaną.
Takie pierożkowe i podobne przestępstwa to każda z nas popełnia - bez nich jakże bezbarwne byłoby życie :):):)

Jadę na zakupy, może i dla maleństwa coś kupię ;)
 
Basia dobrze mówi:) i tak zrobisz co będziesz uważała wiadomo nie mamy po 20 lat he he i swoje wiemy:-)
a z rodzicami to najlepiej kawkę wypić albo obiadek zjeść i koniec bo moi to też jak coś czasem zasadzą ale my też będziemy tak zasadzać swoim dzieciom więc uważajcie:-)
ja z Julką to nie za bardzo mogłam usiedzieć w domu i do pracy chciałam a teraz to na pewno trochę posiedzę ale i na aerobik będę latała jak mi mój T pomoże:) oczywiście:)))
dziewczyny tu dalej taaak dyma że o jeny....tutaj się mówi że jak tak wieje to jakiś kaszub się powiesił - serio mam nadzieję że nie obrażam nikogo:-D
Alex miłego "wioskowania" się:))
 
reklama
tiaaa ... z moją matką tak łatwo nic nie przechodzi ... z nią trzeba iść na wojnę, żeby przekonać ją do swoich racji ...
Faktem jest, że z Młodym po nowym roku nie mamy co zrobić... ale pomyslę o tym jutro - jak mawiała Scarlett O'Hara. Teraz wielki luz ...
A co do areobiku ... nie lubię, nie mam takiej kondycji na te wszystkie hop hyc :-(
wolę nordic - byłam dość sceptycznie nastawiona do takiego łażenia z kijami ale naprawdę są efekty. Ćwiczenia na piłkach też są fajne - odciążają kręgosłup, pillates ...
Blisko mnie jest siłownia tylko dla kobiet (piłki, sprzęty, pilates) i mój m. już wie, że bedzie siedzieć z młodym ja krokiem spacerowym na siłownie :-)
 
Do góry