reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża po 40

No dziewczyny, Kota przepiękna i zresztą Adidas też. Ja chcę kooooota, buuuuuuu...
Byłąm u sąsiadki okropnie długo, potem zakupy a potem... spanie ;) Tak, tak, zmorzyło mnie a poza tym rozbolała mnie głowa. Niestety nie przeszło :(

Alex, dzięki za przepisy, muszę odpisać, bo potem gdzieś zaginą w czeluściach wątku :)
Dziewczynki widziałam :) Maleństwo urodziło się niecałe dwa tygodnie temu, w niedzielę, a już po dwóch dniach były w domu. Mama ma pogryzione sutki, więc używa specjalnych nakładek (fajny patent :)) a poza malutką ma jeszcze dwóch łobuzów, dwu- i czterolatka, przy czym ten starszy chodzi na trochę do przedszkola. Mała miała 3700 a wczoraj czy przedwczoraj miała już 4000, rośnie zdrowo. Rozgląda się już bardzo, czasami miałam wrażenie (oczywiście mylne ;)) że zaraz główkę podniesie. Prawie nie płacze, dużo śpi (jak to niemowlak ;)) No i niedługo już ja i my wszystkie będziemy mieć takie maleństwa :)

Dziewczyny, ja Wam pokażę Żabencję (kiedyś dawno pokazywałam, ale dołączyły nowe dziewczyny :)) A Wy spróbujcie wstawić fotki swoich ulubieńców.
żabinka poduszkowiec.jpg
Zaznaczam, że ona na to łóżko ledwie wchodzi, czasem się to nawet nie udaje (ma 13 lat i reumatyzm) No ale jak już wlezie to ma raj...

Miłego popołudnia :):):)

Edit: Misiu, odbijesz sobie po urodzeniu, będzie dobrze
 
reklama
Basiu oj szanowna Żabinka już faktycznie widać że taki kanapowiec leżący i pewnie pomagać musisz też jej wchodzić do wyrka, ale jak Adidas był stary to też zalegał wszędzie ale sprawny był:))

fajne zwierzaki:))

a ta sąsiadka to normalnie rodziła, długo?? wiadomo schiza moja:) musiałam zapytać:zawstydzona/y:
 
Sąsiadka rodziła naturalnie i bardzo szybko bo o 1.30 zaczęła a 5 urodziła. To jej trzecie dziecko, ale z poprzednimi też nie miała wielkich problemów.

A co do Żaby to ona taka sprytna jest, że jak człowiek jest na łóżku to musi pomóc koniecznie, bo mina psa mów "no przecież ja stara jestem i nie dam rady" ale jak nikogo nie ma to zazwyczaj próbuje do skutku.:-) Spryciara.
 
Zwierzaki są fajne, mój m, jeszcze opiekuje się psiakiem u siebie w pracy :-) ooo może dzięki temu wrzucę jakies zdjecia jak mu pozwolę wrzucić też naszego "przysposobionego" psa Psa :-)

Ja też mam schiz, zwłaszcza, że należe do osób które muszą wszystko wiedzieć, znać skutki uboczne, wszelkie powikłania itd. ...
Chyba zadzownie do znajomej, sama miała cukrzycę, leżała na patologii ciąży przez prawie pół roku, miała CC ... ona potrafi mnie ustawić do pionu :-D
 
Basiu Zab kochany psiak , mój rok temu zdechł w domu był chory na serce biedaczek , leczyłam go lekami od weterynarza ale nic to nie dało serce i tak nie wytrzymało , ale kochany sie pozegnał ze mna zanim zdechł , matko jak ja za nim strasznie płakałam nawet jak o tym pisze i mówie to dalej płacze za nim tak go strasznie kochałam , mielismy go 6 lat ze schroniska , jednak boroczek zachorował , jak zdechł to wziełam nowego psiaka ale od szczeniaka i nie załuje tez jest przekochany i grzeczny piesek

Misia dobrze ze ma kto cie do pionu sprowadzic ja tez jestem taka ze sie dołuje szybko i poddaje
Gosiu nie mysl teraz o porodzie masz jeszcze na to czas , zaczniesz myslec jak juz bedzie czas wtedy adrenalinka ci podskoczy teraz wyluzój
 
Basiu połóż się do łóżka mi to pomaga na ból głowy, mnie wczoraj tak bolała:)

mnie dzisiaj brzuch taaak ciągnie że chyba znowu rośnie:)
Marzenka masz rację że myślenie teraz o porodzie to nie czas ale wiesz....to trudno mi tak ale się postaram:-) ja już nawet o cc myślę bo się tak boję że nie dojdę do siebie tam w środku...
 
Wykrakałam :-D
skończyłam pisać i seria smsów od Doroty :-D "10 sierpnia wracam z urlopu i dziecko ma być gotowe" ... toż to szantaż :-D
Dorota - prowadzi mnie tarczycowo i się się śmieję jest sprawcą mej ciąży ... za co zostanie uhonorowana i zostanie chrzestną ...
Za tydzień wizyta u mego gin. ... KTG i będę wiedzieć co dalej ...
echhhhh panika totalna
 
Misia, nie nakręcaj się tak, nie warto. Ważne, żebyś miała lekarza, któremu ufasz (a i ta znajoma się przyda :)), reszta niepotrzebna. A przysposobiony zwierzak też swój, też nam go pokaż :)
Marzenko wiem, takie pożegnania są okropne, moi rodzice musieli uśpić naszego poprzedniego psiaka, bo cierpiał strasznie i nie można mu było pomóc, to mój tata nie mógł prowadzić samochodu wracając do domu, bo płakał a i ja potem, kiedy np. wyrzucałam jego dywanik i poczułam zapach - poryczałam się, chociaż trochę czasu minęło.
Gosia, ale cc to poważniejsza operacja niż poród. I tak zrobisz co postanowisz, i to będzie najlepsza decyzja. Jeszcze z lekarzem porozmawiasz, poradzisz się.
A ja już leżałam i to dość długo i nie pomogło niestety, a potem z łóżka taka połamana wstaję... Czasem to gra niewarta świeczki. Trudno, już wieczór niedługo, do jutra przejdzie na pewno. A brzuszek niech rośnie duży, żeby miejsce dla dzidziusia było :)

Edit Misia, trzymaj się, będzie ok
 
Ja mam tyle zwierzaków i tyle ich zdjęć , że nie wiem co wybrać i wstawić, więc chociaż kilkoma się pochwalę w postaci małego albumiku jest tu psica Maja ze schroniska w Kielcach, rudy kocur Rogaś, czarna kocica Śruba i na końcu jest Poldziu który już nie żyje, to był taki mój staruszek, znalazł sie u nas przypadkiem dwa lata temu i został, był chory chyba na wszystko, opanowaliśmy większość chorób, ale w końcu rak go zniszczył w lutym tego roku, podobny do Żabki chyba, prawda?
https://picasaweb.google.com/112816677289324950388/Stadko?authkey=Gv1sRgCMSLjbj04rz9Hg

Ja też już coraz częściej myślę o porodzie i sie denerwuję jak głupia, a potem jestem na siebie strasznie zła, z tego co pamiętam, to potem już na końcu ciązy jest tak, że się chce tego porodu i człowiek się go nie boi, nie???
 
reklama
Gosiu nie ma to jak poród naturalny, najlepszy i przezycia niesamowite , to najpiekniejsza rzecz dla kobiety bynajmniej dla mnie , nie mysl o jakis podpłaconych cesarkach , no chyba ze mus to co innego , nie ma wtedy wyjscia
Misia a na kiedy mamuska masz termin ????

Majuska pod koniec ciazy to mysli sie tylko o tym zeby urodzic i nie wazne jakie beda bóle byle to było juz , nic sie nie martw bedzie wszystko dobrze
 
Ostatnia edycja:
Do góry