cześć mamusie,
kawkę już siorbie to zapraszam
u nas pochmurnie okropnie ale chłodno więc przyjemnie szczególnie po wczorajszym dniu a był taki upał że aż stópki miałam jak piłeczki od tenisa
) ja tu tv nie mam a mama wczoraj mi mówi że Warszawa zalana i Kraków
to faktycznie Basiu u ciebie tak źle
dziewczyny jak ja wam zazdroszczę tych psiaków z kolei mój T uwielbia koty a co do psów to uważa że nie podołamy obowiązkowi wyprowadzania i trochę ma rację bo dzieci wiadomo chcą psy a z wyprowadzaniem rano np to słabiej no a my też oboje w pracy a potem zakupy czy jakiś aeorobik to ja lubię a tu do piesa trzeba lecieć
a z kotem to jednak dużo mniejszy problem pod tym względem
Misia moja kota zwie się Antosia ale nikt na nią tak nie woła zwykle Tola, albo Kota, albo Histeryczka (jak tak biega po domu w amoku) albo Pipi, a jak coś zbroi to ja mówię do niej Łajdaczko ale tak z miłością
wiesz...... ale ona jest mega kochana i śmieszna taka
))
Basiu a moja kota głównie z Julką śpi bo mnie to nie uważa za najważniejszą osobę w domu tylko ją właśnie ale jak jest wystraszona albo jakaś krzywda się jaj dzieje do leci do mnie Łajdaczka Mała
)) a myślałam żeby drugiego sobie przysposobić no ale zobaczymy ale też myślałam o jakimś ze schroniska
Marzenko kochana życzę żebyś karmiła jak najdłużej!!! ale tak jak ta lekarka powiedziała że jak nie to nie koniec świata przecież
)):-) ja mówię żebyśmy tylko takie problemy miały:-):-):-) ale uda się na pewno a jak nie to dasz cycolka rzadziej a to też dobre
)))) kochana
))
to spadam do rodzinki bo u mnie mama i tata i Jula wstała właśnie z mega depresją bo na lekcje deski idzie a jak pogody nie ma to nie lubi
) no ale cóż
)) idę ją pocieszać!!!
buziaczki wielkie!!!