reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża po 40

Iwonko, nie martw się, cukrzyca jest do przeżycia, mam znajomą z tym problemem i żyje normalnie, tylko z jedzeniem trzeba uważać. Zresztą Marzenka też miała. Jeżeli nie dasz rady przyjechać w poniedziałek to umówimy się na inny dzień, no i ciachem Cię nie poczęstuję po prostu. Powiesz mi tylko co możesz chrupać i tyle :)
A, i spróbuję Cię rozbawić - i inne dziewczyny też - wczoraj kupiłam sobie taki krem Ziai do stóp (ślicznie pachnie, to tak na marginesie) i tam jest napisane, że jest polecany również dla diabetyków No i wyobraziłam sobie jak ktoś ten krem tak na palec i do buzi... Ale możliwe, że jestem ignorantką, powiedzcie mi dziewczyny z cukrzycą, czy na kremy też trzeba uważać?
Mi do tej pory tak bardzo moja dziewczynka nie przeszkadzała, a jestem bardziej zaawansowana niż Ty Iwonko, to ta moja jednak grzeczna jest ;) A Twoja panienka uspokoi się, zresztą - masz doświadczenie, poradzisz sobie na pewno.

Alex - ja konta na facebooku nie mam i jakoś nie ciągnie mnie.

A zapiekanka faktycznie prosta i pewnie co kobieta - to ma jakiś patent na nią. Ważny atut - szybka ;) Wkładasz do pieca i czekasz - co w naszym stanie jest ważne, nie? ;)
 
reklama
Basiu ale mam smaka na cos takiego albo zjadła bym fasolki po bretonsku , albo zupy fasolowej o matko wszystko co nie moge a dzisiaj ugotowałam barszcz czerwony nie lubie go jak cholera a jadłam az sie uszy trzesły bo jesc musze duzo zupek na pokarm ale dozwolonych zupek
 
a kurka wodna na chwilę odeszłam a wy znowu jak na targowisku:))
Alex Julka to młodsza 10 lat, a ja ze starszą też zakupy uwielbiam, serio teraz napiszę ostatnio to się prawie obie posikałyśmy ze śmiechu w przebieralni ona mi dogaduje że jestem teraz taka gruba ale wiesz tak na żarty i mówi ooo mamuśka przymierz coś w rozmiarze 36 czy xs ale mamy zabawę a ostatnio to w roxy stroje mierzyła to myślałam że nie wyjdę ona też z resztą w końcu wybrałyśmy fajny fason ale wiesz jak to ze strojami nie każdy pasuje:) teraz to aż się boję z nią iść bo aż się ludzie na nas gapią krzywo:-D
i jeszcze ci napiszę Alex że te rehabilitantki to wiecznie niezadowolone bo koleżanka ma wcześniaka i to samo przerabiała ciągle coś tam mruczały pod nosem a chłopak ma rok i zdrowy jak rydz no ale czego on tam po drodze nie robił to się nasłuchała
Basiu ale mi smaka narobiłaś jak wrócę to zrobię ją w chałupie tym bardziej że sama się robi:) tylko żeby kurczę ten piekarnik wyłączyć.....
a ja z kolei pomidorową tutaj ugotowałam no to do jutra garnka nie będzie:)
Iwonko no to masz z tym cukrem kurczę ja to za 3 tygodnie będę robić:-(dobrze że masz wsparcie :-) oj te facety to nawet na coś się przydają:)
Marzenka a u ciebie chyba dzisiaj lepszy humorek to od razu widać no tak to jest raz lepiej a raz trudniej dobrze że to trudniej to coraz rzadziej:)
 
Basiu od razu widać że nie masz cukrzycy zbyt długo i tylko przejściowo:-D w cukrzycy często dochodzi stopach do infekcji, prawie ran które bardzo źle się goją tzw "stopa cukrzycowa" i pewnie ten krem ma jakieś składniki kojące:-) ale wyobraźnia ci zadziałała jak u prawdziwej kobietki:-D
a i ja konta na fb nie mam w sumie to nie wiem czemu:) brak usprawiedliwienia:zawstydzona/y:
 
Gosiu no mam troszke lepszy dzien bo widze ze mleczko zaczyna leciec z piersi przed karmieniem tzn cieknie a to dobry znak ,intensywnie dostawiam mała do piersi potem odciagam , zaczełam pic ta bawarke niby nie pomaga ale kto to wie , to zawsze płyny a ich duzo potrzeba do laktacji , mysle ze bedzie coraz lepiej

Ja konto na FB mam ale tam nie zagladam tzn zadko bo i tak nie wiem jak sie tam posługiwac tym kontem i w sumie nie interesuje mnie to
 
A mnie troszkę zmogło i spałam sobie...

Iwoneczko niefajne te wyniki, ale spokojnie, odpowiednia dieta powinna pomóc, a jak sie dobrze przyjrzec dozwolonym produktom to wcale nie jest jakas tragiczna i można przeżyć...najwazniejsze jest to co i Gosia pisze,że nie jesteś sama i masz wsparcie, tak to czasem bywa , że człowiek musi sobie popłakać i nie ma co tego wstrzymywać.

Gosiu ja tez z moja córa łażę czasem po sklepach, a dzisiaj się pośmiałyśmy , bo stoimy juz przy kasie, a ona mówi do mnie : Mamo ide pod auto już...a kasjerka tak łypie na mnie, na nią, na mnie , na nią, nie mogła chyba uwierzyć, że to moja córa, bo stoi baba z brzuchem, a tu taka dorosła panna :)))
 
Majuska to tak jak ja dzisiaj poszłam do lekarza z moja starsza córka , jak weszłysmy to ona mi kazała usiaśc a ja na rekach trzymałam Klaudusie , potem przyszła za mna córka bo poszła do wózka po kocyk i pani doktor mówi to mamuska niech sobie usiadze a córka do niej mówi ze mammuska siedzi ta takie oczy , mówiła ze do niej to raczej takie młode mamuski przychodza starszej jeszcze nie miała ale ma okazje miec i nawet podziwiała mnie za odwage w tym wieku miec takiego maluszka , ja jej powiedziałam ze taki wiek jest najlepszy , lepszy jak za młodu , bo człowiek bardziej doswiadczony i po przezyciach jakis ogólnie to miła ta pani doktor była
 
Majuska ooj to racja ja też tak mam z kasjerkami:)


idę się położyć bo coś mi chyba dzisiaj brzuszek rośnie i plecy tak ciągną:szok: to chyba mała rośnie:-)na zdrowie:-D

buziaki i spokojnej nocki mamciom:)
 
Dzieki dziewuszki za wszystkie dobre słowa i rady. Oj moje kochane no własnie w tym jest problem, że ja nie jadam słodyczy, ani tłustego i w ogóle szpec od diet jestem, bo od kilkunastu miesiecy sie odchudzałam. Efektu nie było bo jak sie okazało mam niedoczynność tarczycy i choćbym samą sałatę jadła to i tak bym bez hormonów i regulacji tarczycy nie schudła :-( a teraz od nowa ....będzie dobrze
Ech, ale już wiem czemu nie pojechałam na wieś ...uratowałam teściowi 10 000 złotych chciał go oszust złapać telefonicznie na stary numer "na wnuczka" Teściu mi powiedział. Zadzwoniłam po moich starych kumpli i sie naszykowaliśmy. Niestety teściowa ma jęzor jak do Alex w UK i wygadała mu oprócz adresu, imion to jeszcze, że mój M. pojechał z teściem po kasę i moim M. sie spłoszył. Ciekawe czy odpuścił... zobaczy sie do 3 dni, dobrze mieć pewną, choćby krótką przeszłość zawodową :-D
Basia ja nie mogłam jak przeczytałam twoje wizje z kremikiem na paluszku :rofl2:no Ty to jesteś superaśna.
Marzenko zgadzam sie, że my mamusie z doświadczeniem to jesteśmy lepszymi mamuśkami niż te 17 lat temu - ja też tak czuję. Jednego sie obawiam, że malutka za bardzo rozpieszczę :laugh2:Gosia całuski i w ogóle pozdrawiam Was wszystkie bez wyjątku.
 
reklama
Ale widzisz Iwonko, ja jednak się nie znam zupełnie, bo Gosia napisała, że przy takiej prawdziwej (w sensie przewlekłej) cukrzycy mogą się na nogach czy stopach rany robić i mimo to krem może być stosowany. Nie skojarzyłam, ale za to się pośmiałam;-)
A co do cukrzycy - nie martw się - lekarz na pewno pomoże, zobaczysz w piątek.
Popatrz, jak to wszędzie czają się oszuści - siostrę mojej mamy też chcieli nabrać, ale swoim dzieciom powiedziała no i nie udało się na szczęście. Z tym, że nie wiem jaką kwotę chcieli. Wrrr... Skąd tacy się biorą?

Ja na zakupy to ostatnio tylko z mężem albo z tatą (transport) chodzę i ten wzrok... mówiący "idziemy już?" Nie potrafię się tym nie przejmować no i zakupy ograniczam do minimum... Muszę z mamą albo szwagierką się wybrać.
Jednego znam tylko faceta, który lubi i chadza (a właściwie chadzał) z kobietami na zakupy i potrafi zauważyć, że masz fajny ciuch a czasem nawet wie, gdzie kupiony! Kolega z pracy. Teraz pewnie już tylko z żoną robi zakupy, ale co to za skarb, nie? ;-):-)

Wiecie, ja na jutro będę miała gołąbki na obiad - mama mi zrobiła - dobrze mi, co?;-):-) A zawdzięczam to temu, że mama miała smaka na gołąbki, tata wyjechał do swojej mamy no a moja mama stwierdziła, że nie zrobi dla siebie paru gołąbków tylko więcej no i ten nadmiar dostał się nam :) Pasuje mi :)

Marzenko, pojesz jeszcze ulubionych potraw, tylko trochę czasu musi minąć. A przygodę u pani doktor też fajną miałaś ;) Dobrze trafiać na miłych ludzi, prawda? Zwłaszcza lekarzy.

Gosiu, ja mam taki patent, że ustawiam budzik w telefonie - np jak jajka na miękko gotuję, bo inaczej są na twardo - to moje roztrzepanie;-):zawstydzona/y: W piekarniku mam wyłącznik, ale jak go nie ma to też można telefon wykorzystać ;)

Powoli się zbieram do spania, ale czy będę spać to inna sprawa - ta moja kość ogonowa i krzyże... Ale już postanowiłam, że wstanę i np. poczytam.
W każdym razie dobrej nocy wszystkim Wam życzę dziewczyny i spotykamy się jutro na kawce i innych napojach, tak?
 
Do góry