reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Obumarła - Co Mnie Czeka Dalej???

ja czekam na pierwszą @. I powiem szczerze doczekać się nie mogę... mam nadzieje, ze pojawi się na dniach... zabieg miałam 3 listopada.. A dlaczego czekam na @?? Bo to dla mnie jak czekanie na wynik, gin powiedział, ze all ok i w ogóle... ale ja po prostu się martwię...Jak długo wy czekałyście na swoja pierwszą po poronieniu @ ??

Czesc:-)
Witaj w klubie ja tez czekam i nic nawet sie nie zapowiada (zabieg mialam 7 listopada)
ostatnio niezle sie wystraszyłam:-(bardzo bolal mnie brzuch ,juz mialam mysl ze cos zle mi zrobili podczas zabiegu:szok:ale na szczescie nastepnego dnia przeszlo i jest juz ok.
Czekam bo chce isc wrescie na kontrole do gina ,wczesniej to chyba nie ma sensu
pozdrawiam papa
 
reklama
Dziewczynki nie uwierzycie:
W środe poszłam do szpitala na zabieg i przed zabiegiem poszłam na USG, a tam ... ślicznie bijące serduszko mojego dzidziusia. W szpitalu mówili na mnie pani z cudem. Dzidzia jest mniejsza niż powinna, ale lekarze twierdzą, że nie ma się co tym martić. Jest tylko problem w postaci krwiaka obok dziecka (dlatego palmienia były) i musze teraz leżeć palackiem.

Bardzo wam wspólczuje tego co przeszłyście, bo sama raz starciłam dzidziątko, a teraz przeżyłam drugi koszmar, ale pamiętajcie - zawsze warto mieć nadzieje, bo cuda się zdarzają.
 
Mamusiasynusia - bardzo się cieszę, że maleństwo żyje. Jednak warto było czekać:-). Moje maleństwo na początku też było spóźnione 2 tyg. Nadrobił dopiero w 10tc. Niemartw się, podobno do 2 tyg spóźnienia traktowane jest jako norma.

Pamietam jak sama czekałam żeby na USG w szpitalu okazało się iż jednak jest serduszko....
Uściski.
 
Dziewczynki nie uwierzycie:
W środe poszłam do szpitala na zabieg i przed zabiegiem poszłam na USG, a tam ... ślicznie bijące serduszko mojego dzidziusia. W szpitalu mówili na mnie pani z cudem. Dzidzia jest mniejsza niż powinna, ale lekarze twierdzą, że nie ma się co tym martić. Jest tylko problem w postaci krwiaka obok dziecka (dlatego palmienia były) i musze teraz leżeć palackiem.

Bardzo wam wspólczuje tego co przeszłyście, bo sama raz starciłam dzidziątko, a teraz przeżyłam drugi koszmar, ale pamiętajcie - zawsze warto mieć nadzieje, bo cuda się zdarzają.

a mówiłam że będzie dobrze :)
wiara czyni cuda :tak:
 
Mamusiasynusia boze jaka dobraaaaaaaaa wiadomosc, jednak trzeba wierzyc do konca :tak::tak:
od razu podzielilam sie z mezem twoja radościa :tak::tak:
Teraz dbajcie o siebie !!!
Moze trzeba zmienic tytuł forum!!!:tak::tak:

Pozdrawiam
 
Dziękuje wam dziewczynki za ciepłe słowa. Ja naprawde uwierzyłam w cuda i wiem, że każda z nas musi w nie wierzyć.
Asiu zmiana tytułu - dobry pomysł, mam nadzieje, że kazda dziewczynka będzie miała takie cuda.
Daguś wiem co przechodziłaś, naprawde nikomu nie życze tych nerwów. Gorące uściski dla ciebie.
 
Hej dziewczyny. U mnie cudu nie było. Na początku dobrze się czułam usg w 5 tygodniu wykazalo ze wszystko jest dobrze. Az tu nagle we czwartek zaczelam krwawic, myslalam ze przez noc przejdzie nic z tego. Kolezanka w piatek rano zawiozla mnie do szpitala. Szybko zrobili mi usg i okazalo sie ze moja fasolka obumarla w 6 tygodniu,a teraz powinien byc 10 tydzien. Organizm sam zaczal poronienie. W szpitalu dostalam tabletki wywolali u mnie porod, te skurcze byly bardzo bolesne i zrobili zabieg w nocy. Jest mi teraz ciezko strasznie... to moja pierwsza ciaza ... tak bardzo pragnelam tego dziecka ... teraz musze przyjmowac tabletki anty przez 2 cykle .... chce mi sie ciagle plakac .... nie wiem co mam ze soba zrobic ...
 
Hej dziewczyny. U mnie cudu nie było. Na początku dobrze się czułam usg w 5 tygodniu wykazalo ze wszystko jest dobrze. Az tu nagle we czwartek zaczelam krwawic, myslalam ze przez noc przejdzie nic z tego. Kolezanka w piatek rano zawiozla mnie do szpitala. Szybko zrobili mi usg i okazalo sie ze moja fasolka obumarla w 6 tygodniu,a teraz powinien byc 10 tydzien. Organizm sam zaczal poronienie. W szpitalu dostalam tabletki wywolali u mnie porod, te skurcze byly bardzo bolesne i zrobili zabieg w nocy. Jest mi teraz ciezko strasznie... to moja pierwsza ciaza ... tak bardzo pragnelam tego dziecka ... teraz musze przyjmowac tabletki anty przez 2 cykle .... chce mi sie ciagle plakac .... nie wiem co mam ze soba zrobic ...
podobnie jak u mnie też USG zrobiono w 5 tygodniu i było ok a po dwóch tygodniach zaczełam plamić... To było okropne... w szpitalu potwierdzili że fasolka obumarła i nie podali konkretnej przyczyny...zrobili mi zabieg 14.11.2007. Na początku nie chciałam myśleć o kolejnej ciąży, ale teraz chciałabym jak najszybciej żeby zbadała mnie moja gin i dała zielone światło, chociaż i tak 2 cykle musimy odczekać... to już nie mogę się doczekać...
 
reklama
beatko ja tez mialam podobna sytuacje tylko tyle ze nie wiedzialam ze moja fasolka nie zyje i poronilam w 12tyg faktycznie bardzo boli podobnie jak poród. u mnie niedługo minie juz miesiac i ja tez nadal placze w sumie chyba jest jeszcze gorzej:-:)-(. Tylko dziwi mnie fakt dlaczego musisz przyjmowac pigułki, lepiej inaczej sie zabiezpieczac i organizm niech sam w naturalny sposob dojdzie do siebie.ja sie pigułek teraz bardzo obawiam :no::no: kupe lat brałam i poronilam ciaze w ktora zaszlam od razu po nich lepiej odczekac!!!
batonik ja tez czekam az bede mogla znowu spróbowac tylko ten czas tak wolnoooooo leci i nie wiem jak moj organizm sie zregeneruje na razie to nie mam nawet okresu:no::no:
mamusiasynusialezysz- teraz bedziemy cie pilnowac:tak::tak:
 
Do góry