jm80
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 19 Lipiec 2007
- Postów
- 115
Jak to jest?? U mnie lekarz w ciągu 30 min stwierdził obumarcie ciąży...przyszłam tylko na USG nerek...(na wczesniejszym lekarzu nie zrobiło to żadnego wrażenia,że miesiąc przed zajściem w ciąże miałam infekcje nerek)...dopytywał się o termin ostatniej miesiączki...potem wezwał innego lekarza na konsultacje...potem kazał mi jechać do domu po piżamę...potem zaaplikował dopochwowo lekarstwo wywołujące poród...potem jeszcze jedno...potem zaczęłam krwawić coraz więcej i więcej...potem zabroniono mi jeść i pić...potem dostałam okropnych bóli, wiłam się półprzytomna na łóżku i myślałam,że umrę...pielęgniarka z racji mojego stanu cywilnego (panna) stwierdziała: boli?boli?ma boleć...potem dostałam głupiego jasia w pupę...potem mnie przewieźli na salę ( późno w nocy)...potem kazano mi się rozebrać i leżałam we własnej krwi...potem pojawiło się całe mnóstwo ludzi...ktoś coś do mnie mówił...przywiązano mi nogi do strzemion (???)...pamiętam tylko maskę która zbliżała się do mojej twarzy...nie wiem ile to trwało...mnie się wydawało,że zaraz otwarłam oczy...potem przewieziono mnie na salę i nie pozwolono zasnąć...trudno jest spać we łzach...po porannym obchodzie wypisałam się na własne życzenie...
wraz z moim dzieckiem umarł kawałek mnie...
ale wiem,że tak miało być...
a teraz wierzę,ze wszystko będzie dobrze,bo wiara góry przenosi...
a jeśli kogoś to spotkało,to niech mówi o tym...wyrzuci to z siebie...bo im bardziej się przed tym ucieka,tym bardziej nas to goni...
wraz z moim dzieckiem umarł kawałek mnie...
ale wiem,że tak miało być...
a teraz wierzę,ze wszystko będzie dobrze,bo wiara góry przenosi...
a jeśli kogoś to spotkało,to niech mówi o tym...wyrzuci to z siebie...bo im bardziej się przed tym ucieka,tym bardziej nas to goni...