reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża Obumarła - Co Mnie Czeka Dalej???

Dobrze że jest ze mną mój mąż i moja Kochana Córcia Emilka,która urodziła się 3 lata po pierwszym poronieniu cała i zdrowa oni dodają mi otuchy.
 
reklama
ja jakoś nie mogę czytać, tego wątku ciąża po poronieniu, ostatnio jak weszłam to była rozmowa o rozstępach... ehhh... może w taki moment akurat weszłam. ja w sobotę miałam terminowaną ciążę, bo moje maleństwo miało zespół Patau i nie miało szans przeżycia, umarłaby jeszcze w brzuszku. widziałam ją jeszcze jak żyła (27 t.c.), śliczna, wyglądała jak normalne dzieciątko, żyła 3 godziny. jestem już po jednym samoistnym poronieniu, ale mam zdrowego synka z pierwszej ciąży. zdecydowaliśmy się z mężem zrobić badania czy któreś z nas jest obciążone genetycznie. teraz pół roku dbam o morfologię a później genetyka... jestem bardzo rozżalona. wszystko można było wcześniej wykryć... tylko lekarz olał, gdyby nie moje starania o drugą amniopunkcję to bym nic nie wiedziala... koszmar.
 
no tak, ale ja nie jestem już w ciąży... jak będę, to pewnie ten wątek będzie dla mnie odpowiedni. myślę, że takie miejsce do tylko i wyłącznie wyżalenia się też jest potrzebne. ja teraz przygotowuję się do pogrzebu.
 
Madziarenko przykro mi z Twojego powodu :-( Ale nie krepuj sie wejsc na forum "ciaza po poronieniu" Ja tez nie jestem w ciazy ale na tym forum przebywam . Mam duzo znajomych , ktorzy pomogli mi w ciezkiej dla mnie sytuacji .... Wejdz na forum , a zobaczysz poczujesz sie lepiej

Dla Twego skarba zapalam światełko (*)
 
Witam. Jestem tu po raz 1wszy. Sama już nie wiem komu się "wygadać"...Pierwszy raz poroniłam w lipcu2008r. puste jajo płodowe, w tym roku, a dokładnie 2tyg.temu wyszłam ze szpitala po łyżeczkowaniu mojej drugiej ciąży-w 9tyg.lekarz stwierdził, że nie bije serduszko, nawet nie zdążyliśmy usłyszeć jego bicia:-(Jestem na zwolnieniu już prawie 7mies. bo po pierwszym poronieniu nie mogłam długo dojść do siebie, a teraz jeszcze drugie. Tak bardzo oczekiwaliśmy maleństwa i cieszyliśmy się na jego przyjście. Teraz opłakuję wszystko co się wydarzyło...Poza tym bardzo źle się czuję...Przytyłam 5 kg, mam zawroty głowy, bóle brzucha, młdłości - lekarze mówią, że mam nerwicę...Dodatkowo mam stresującą pracę, do której nie wyobrażam sobie jeszcze powrotu...Tracę powoli nadzieję i nie mogę już słuchać jak ktoś pociesza mnie "że będzie dobrze.."słyszałam to za 1wszym poronieniem i słyszę za 2gim i wcale nie jest dobrze...
 
reklama
Kyna78 dobrze trafilas.... Tutaj a dokladnie na forum ciaza po poronieniu sa dziewczyny które tak samo jak ty przeszłas koszmar. Wiem co czujesz, ja straciłam swoje dziecie w 25 tygodniu ciazy Ale dzieki forum , dzieki wsparciu ludzi ktorych poznałam z optymizmem patrze na przyszłosc . Zawdzieczam im wiele ale równiez i sobie bo chyba byłam naprawde silna . Nie mozesz tracic nadziej na lepsze jutro, sa dziewczyny które juz sa po trzech poronieniach i teraz czekaja na swoje malenswto. Wiem ze Ci trudno , płacz bo to sa swieze rany ..... ale musisz znalezc siłe Nie mozesz pograzac sie w smutku, masz dla kogo zyc.... Musisz znalezc dla siebie jakies zajecie cos co Cie oderwie od tych mysli
Trzymaj sie i nie trac nadzieji zobaczysz ze tutaj sa dziewczyny dla ktorych historia skonczyła sie pieknie - i TO CIEBIE tez czeka zobaczysz.

DlaTwoich Aniołków zapalam (*)(*) i czekamy na Ciebie na forum "ciaza po poronieniu "
 
Do góry