reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża na studiach

reklama
Witam, troszkę późno dołączam się do dyskusji, ale liczą się chęci, prawda??:-)
Jeśli chodzi o ciążę i studia, nawet dzienne- da się to połączyć, nieraz widziałam też, że dziewczynom w ciąży łatwiej zdawać egzaminy ustne:-) Miałam koleżankę, która zaszła w okolicach sesji letniej na drugim roku medycyny i na trzecim rodziła. Opowiadała mi, że ciąża to pikuś, gorzej później, chodziła niewyspana itd. przez jakieś trzy miesiące. Później zdecydowała się na nianię, bo oboje z mężem studiowali dziennie, czasem zdarzało się tak, że mieli zajęcia o jednej porze, zresztą egzaminy tez są dla całego roku w tym samym czasie. Z tego, co pamiętam, to ona mi powiedziała, żeby w razie czego radzić portal niania.pl tym, którzy szukają opiekunki, bo znalazła tam Panią, która dorabiała sobie do emerytury, więc była dostępna o każdej porze, na kilka godzin. I poradziła sobie dziewczyna z lekką pomocą innych.
Myślę, że dziecko w czasie studiów nie jest tragedią, z dobra organizacją czasu można całkiem dobrze funkcjonować. Trzeba chyba tylko przeżyć ten pierwszy szok, a potem już można się cieszyć i być dumną z siebie i dziecka oraz cieszyć się wielką popularnością:-) U nas było tak, że wszyscy trzymali za Kaśkę kciuki, pytali ciągle o dziecko, słowem- cieszyli się, jakby to dziecko było po części ich:-D Oczywiście nie twierdzę, że jest łatwo, ale dziewczyny- wiem, że sobie poradzicie:-D
Bezsenna- powodzenia Ci życzę, choć kiedy to piszę może już jesteś w szpitalu:-)
Ależ się rozpisałam;-)
 
Gretchien No niestety nie jestem jeszcze w szpitalu...
Też mi się wydaje, ze ustne łatwiej zdawać w ciąży ;) Ja jestem tego przykładem, chociaż tak łatwo nie było, miałam 2 egzaminy ustne i na początku przyszłam nieprzygotowana. Profesorowie odesłali mnie na drugi termin, a niektórym kazali przychodzić już we wrześniu. Cieszyłam się, że mam drugą szansę, ale z drugiej strony wiedziałam, że teraz już muszę przyjść przygotowana. Uczyłam się więc po nocach i udało się zaliczyć. Gorzej z pisemnymi. Jeden mi został na wrzesień.Ale pisemny to zawsze mniej stresu.
 
alexandriaa ja też myślę, że jeśli termin wypada Ci w czasie sesji, to najlepiej postarać się o możliwość wcześniejszego zaliczania egzaminów, a jeśli jest ich dużo, to może to jakoś rozłożyć - część przed, część po? Zależy jakie masz władze :) Ja miałam termin na koniec listopada, i nie zamierzałam wracać na uczelnię szybciej niż po przerwie świątecznej (po nowym roku), dlatego pogadałam z dziekanem i dostałam jego zgodę na wcześniejsze zaliczanie niektórych przedmiotów. Trzeba było jeszcze pogadać z wykładowcami, żeby jakoś wyznaczyli materiał na zaliczenie całego semestru na początku listopada, ale oni też byli spoko. W Twoim przypadku, jeśli miałoby to być nieznacznie przed sesją, to jeszcze prędzej się uda :) Problem w tym, że ja urodziłam 12 dni przed terminem, więc ostatecznie się nie udało... pamiętam, że byłam umówiona z jednym profesorem na spokojnie na 14 listopada, a 11 już miałam dzidzię :D Także trzeba jednak zachować duży margines jeśli chodzi o planowanie terminów ;)
Wierzę, że wszystko Ci się uda, oprócz zdrowia dla Ciebie i maluszka życzę przychylnych wykładowców :)

A Tobie bezsenna gratuluję sesji i trzymam kciuki żebyś już szybciutko wylądowała na porodówce :) powodzenia!

A jeśli chodzi o zapomogę z tytułu urodzenia dziecka, to bywa, że nie jest ona ujęta w regulaminie, choć powinna, ale tak czy owak na pewno trzeba o nią pytać:) któraś z Was jeszcze pytała wyżej o to czyje dochody się liczy - otóż jesteś samodzielnym finansowo studentem jeśli pracujesz na stałe ty lub twój małżonek; jeśli masz nawet męża i dziecko, a nie macie stałej pracy, to musisz podać dochody rodziców, i do wspólnego gospodarstwa wliczają się wtedy rodzice (ew. rodzeństwo), ty i dziecko, bez małżonka, który formalnie jest na utrzymaniu swoich rodziców. Tak to jest regulaminowo, choć często niestety nie oddaje rzeczywistej sytuacji.
 
wlasnie bezsenna:) cos zniknelas:) mam nadzieje,ze u Ciebie wszystko juz dobrze i pokazesz nam dzidziusia niedlugo:D bo wszystkie e-ciocie nie moga sie doczekac Kubusia:)

Kinga Ty masz chyba kontak z Bezsenna co nie?:D wiec moze wiesz co u Niej?:p
 
Dziewczyny, u mnie nie jest ok :sad: Psychicznie wysiadam.W marcu umarł mój przyjaciel, dziś się dowiedziałam, że kolejny kumpel też odszedł...Czemu tak musi być...I to akurat gdy jestem w ciąży, chciałabym się tym cieszyć, a nie mogę...Jestem wypalona, śmierć jest straszna...
Trzymam się dla Kubulka, a on dalej się nie chce urodzić :sad: Wchodziłam na 12 piętro po schodach i potem schodziłam, ale dalej nic...
 
Bezsenna...czasem tak bywa...ja tez ostatnio stracilam przyjaciela...i pierwsza milosc:) choc zaginal z dziewczyna 21 listopada, odnaleziono go dopiero 2 maja, a 4 Olge..Wlasnie po nich moje dzieci beda mialy imiona:) Jakub i Olga:) nie powiem,ze jest latwo , bo nie jest...i nigdy nie pogodze sie z ich smiercia...i nigdy o nich nie zapomne...ale wiem przynajmniej,ze jest ktos tam na gorze, kto sie za mna wstawi:) i to jest fajne uczucie:)

a Kubusiowi dobrze u jego mamusi to nie chce wychodzic:p
 
Zosiek O rany :( Ja wiem, że śmierć jest wszechobecna, ale jeszcze się z tym nie pogodziłam...
Znowu mnie odesłali. Zmieniam ten szpital. Pytam się ile mam czekać i co mam robić, a babka do mnie, że nie wie, że 2 tygodnie po terminie się czeka i potem dopiero wywoływanie.
 
reklama
bezsenna trzymaj sie mocno! :* dasz rade napewno, wspolczuje ci tyle juz sie nacierpialas :( a jeszcze tearz ten szpital, co za baba! kurcze powinni sprawdzic czy wszystko ok :( moze idz do swojej gin, chodzisz prywatnie? ona moze ci wypisac skierowanie do spzitala to iebie przyjma wtedy :)
 

Podobne tematy

Do góry