Viktoria_Seres
Fanka BB :)
no właśnie, ja robię tak, że ciągle sobie wmawiam "póki się dobrze czuję będę robić to i tamto, bo niewiadomo czy będę na siłach za kilka tygodni" i tak już od dłuższego czasu, aż pewnie wyjdzie, że robiłam dużo przez calutką ciążę, bo mi nic do końca nie będzie dolegać oczywiście chciałabym się czuć na siłach do samego końca, jak Ty ale przynajmniej spania sobie teraz nie pożałuję i jak mnie będzie morzyć to się kładę i już, obiecuję
z jednej strony się doczekać nie mogę, a z drugiej... no boję się jednak jak to będzie i jak podołam ale chyba uśmieszek maluszka i to, że można go tulić, wynagradza wszystko, prawda?
o krowim mleku słyszałam, że wiele dzieci uczula, to może akurat po tym złapała go kolka. a ten lek to chyba faktycznie cudotwórca tak jak wszyscy piszą muszę go koniecznie zakupić tak w razie czego, tylko jakiegoś znajomego w Niemczech poszukam. w każdym razie cieszmy się, że Pawełkowi przeszło i oby już nie wracało:-)
Maluszek wszystko wynagradza:-). nawet jak padasz z niewyspania to jak na niego spojrzysz nabierasz sił i jakoś się kulasz dalej.
Co do uśmiechu to Pawełek na razie robi minki tylko nieświadomie, ale i tak fajnie jak się uśmiechnie;-)
No i nawet nie mów, że sobie nie poradzisz!! To instynkt. Położne w szpitalu nie wiele pokazywały, wcześniej nie miałam kontaktu z takimi maluszkami, a jakoś sobie radzę. Więc Ty też na pewno sobie poradzisz. A jak jakieś wątpliwości to masz przecież rodzinę, poza tym położna środowiskowa Cię odwiedzi i ma obowiązek wszystko wytłumaczyć...no i masz koleżanki na forum.