reklama
youstta - 60m to wcale nie mało, ja się wychowalam z bratem, rodzicami i psem na 38m i pokraka nie jestem, choc my mamy 45 i juz widzę, że będzie ciasno albo poprostu inaczej, bo sypialnia nasza dotąd tylko dzieciom bedzie oddana, a mam nadzieje, że kiedys cos większego sie uda jak dzieci będa większe. Poza tym im większy metraz tym więcej sprzątania - ciemna strona medalu hehe, przynajmniej dla mnie:-)
karola88
Fanka BB :)
youstta-i masz racje,zdrowie,ciepło rodzinne i bezpieczeństwo są najwazniejsze.Moi kuzyni wychowali się z rodzicami w kawalerce,z ciasną łazienką i jeszcze mniejszą kuchnią i co??Wyrośli na dobrych ludzi. My na razie mieszkamy na 40m(2 pokoje)..i powiem że ciasno,zwłaszcza że chłopaki zaczynają raczkowac:-(Mam nadzieję ze wszystko pójdzie po naszej myśli i następne Boże narodzenie spędzimy na domku,na 80m ufff żeby tylko się udało
A teraz życzę Wam przyszłym mamusiom wytrwania do terminu,urodzenia zdrowiutkich i ślicznusich dzieciaczków,rzeki mleczka do wykarmiena a obecnym mamusiom cierpliwości,pogody ducha ogromnej pociechy z maluszków i wszelkich Łask Bożych:-)
A teraz życzę Wam przyszłym mamusiom wytrwania do terminu,urodzenia zdrowiutkich i ślicznusich dzieciaczków,rzeki mleczka do wykarmiena a obecnym mamusiom cierpliwości,pogody ducha ogromnej pociechy z maluszków i wszelkich Łask Bożych:-)
MoniaN - nie stresuj się tym że nie masz pokarmu ! maluszki będą dobrze przybierać i będą szczęśliwe nawet na mm - uwierz mi moje bąble potrafią na jedno posiedzenie wtrąbić już nawet 90ml mleka ! odciągam też swój pokarm i dostają też na zmianę moje mleko, ale w większości lecą na bebilonie nenatal - jak wypiszą Twoich chłopaków to na pewno polecą wam to mleczko dopóki dzieciaczki nie osiągną wagi 3000g - i z ręką na sercu Ci mówię że w domku będa jeść inaczej i będa przybierać i rosnąć w oczach ! nasze mają 3 tygodnie, od 1,5tygodnia są w domu i jak bierzemy je na ręce to już czujemy że są cięższe ! :-) robią im się tzw pućki na policzkach, ciałka też nabierają i się zaokrąglają na rączkach i nóżkach !!!!
Pokaże Wam moje szkraby z wczoraj !
Zuzia i Szymek
Pokaże Wam moje szkraby z wczoraj !
Zuzia i Szymek
Tossa
śliczne dzieciaczki to bardzo dobrze, że apetyt dopisuje i całą rodzinka w komplecie
youstta
to trzymamy kciuki za dzieciaczki z 2012, mama niech nogi zaciska i nie da wyjść maluchom wcześniej niż do sylwestra brak zgagi to już połowa sukcesu, ale niedługo wszystkie objawy miną to szybko się kuruj, żeby móc zbierać siły na poród, a później dla maluszków;]
mi się dziś udało gorączkę zbić, ale czuję się paskudnie, chociaż wzięłam szybki prysznic i od razu mi lepiej, bo po dwóch dniach gorączkowania i nie mycia czułam się jeszcze bardziej chora najważniejsze, że nie ma gorączki, mam nadzieję, że jak poleżę pod kołderką dziś i jutro to jako tako święta przetrwam
a co do mieszkania to według mnie póki dzieciaczki śpią w malutkich łóżeczkach to nie ma problemu, cieszę się, że mieszkamy "na kupie", bo zawsze rodzice pomogą, a dzieci będą przy nas pod kontrolą, wole mieć je na razie przy sobie. Za dwa lata, może nie całe powinniśmy skończyć z budową, więc akurat będzie dużo miejsca. Wiadomo jak dzieci starsze to potrzebują trochę swojej przestrzeni. Czytałam niedawno artykuł dotyczący właśnie potrzeb dzieci do posiadania własnej przestrzeni i było tam napisane, że taka potrzeba zaczyna się pojawiać dopiero ok 6-7 roku życia. Moja bratanica kończy w przyszłym roku 8 lat i faktycznie od jakiegoś czasu pojawiła się u niej taka chęc do posiadania własnego kąta, ale póki co śpi ze swoimi rodzicami w pokoju i musi poczekać jeszcze trochę (budują się obok nas)
youstta
mi się dziś udało gorączkę zbić, ale czuję się paskudnie, chociaż wzięłam szybki prysznic i od razu mi lepiej, bo po dwóch dniach gorączkowania i nie mycia czułam się jeszcze bardziej chora najważniejsze, że nie ma gorączki, mam nadzieję, że jak poleżę pod kołderką dziś i jutro to jako tako święta przetrwam
a co do mieszkania to według mnie póki dzieciaczki śpią w malutkich łóżeczkach to nie ma problemu, cieszę się, że mieszkamy "na kupie", bo zawsze rodzice pomogą, a dzieci będą przy nas pod kontrolą, wole mieć je na razie przy sobie. Za dwa lata, może nie całe powinniśmy skończyć z budową, więc akurat będzie dużo miejsca. Wiadomo jak dzieci starsze to potrzebują trochę swojej przestrzeni. Czytałam niedawno artykuł dotyczący właśnie potrzeb dzieci do posiadania własnej przestrzeni i było tam napisane, że taka potrzeba zaczyna się pojawiać dopiero ok 6-7 roku życia. Moja bratanica kończy w przyszłym roku 8 lat i faktycznie od jakiegoś czasu pojawiła się u niej taka chęc do posiadania własnego kąta, ale póki co śpi ze swoimi rodzicami w pokoju i musi poczekać jeszcze trochę (budują się obok nas)
AGATA777
Fanka BB :)
Tossa - ale słodziaki i nie są chyba takie malutkie, ile ważą Maluchy?
Ja z tym karmieniem już teraz mam schizy, słyszałam, że w Matce Polce jak nie karmisz piersią to traktuja Cię jak wyrodna matkę...ja może i bym chciała ale czy będę umiała i czy pokarmu będzie na dwójkę?
Ja z tym karmieniem już teraz mam schizy, słyszałam, że w Matce Polce jak nie karmisz piersią to traktuja Cię jak wyrodna matkę...ja może i bym chciała ale czy będę umiała i czy pokarmu będzie na dwójkę?
nie wiem ile ważą ale myślę że powoli będą dobijać do 3000g :-) oby !
ja piersią nie karmiłam w szpitalu, owszem próbowałam po zezwoleniu przez lekarza neonantologa prowadzącego nasze maluszki - ale tak to ściągalam pokarm i przywoziłam im do szpitala a potem jak już leżały na 3 piętrze na perinatologii na oddziale noworodkow to też żadna połozna nie zmuszała mnie do karmienia piersią !
ja piersią nie karmiłam w szpitalu, owszem próbowałam po zezwoleniu przez lekarza neonantologa prowadzącego nasze maluszki - ale tak to ściągalam pokarm i przywoziłam im do szpitala a potem jak już leżały na 3 piętrze na perinatologii na oddziale noworodkow to też żadna połozna nie zmuszała mnie do karmienia piersią !
reklama
Podziel się: