reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Witajcie
A ja wróciłam z tych okropnych badań...krew raz, potem ta wstrętna glukoza no i 2 godziny czekania...a potem krew znów.Nie wiem jak wam przepisywali lekarze, ale moja mi kazała 75g tej glukozy, tyle, że moje dziewczynki się zbuntowały, że to za dużo na czczo i zwymiotowałam wszystko po godzinie od wypicia (miało się wchłaniać 2). Ponoć się zdarza i wynik mimo to ma wyjść normalnie, ale wścieknę się jak będę musiała powtórzyć...w ogóle to zdziwiona jestem, bo wcale nie miałam nudności nawet w pierwszych miesiącach, a tu nagle taka sytuacja...
Teraz zjadłam śniadanie i trochę mi lepiej, ale się chyba położe bo jeszcze pokłóciłam się nieco z moim K...On nie rozumie że w tym stanie mam zmienne nastroje i byle co mnie wkurza i irytuje choć i tak bardzo się staram nad sobą panować...:-(

Witam nową forumowiczkę fajnie że jest nas więcej...
Trzymajcie się dziewczynki i miłego dnia Wam życzę
 
reklama
Co do ubioru maluszków to słyszałam, że kaftaniki sie nie sprawdzają. Wiem, że w domu to taki maly człowieczek musi mieć jedną warstwę więcej ubrania niż dorosły. Ja mam za to większy problem w ciepłym ubraniem na dwór.Wiem, że zanim wyjdziemy to miną 3 tygodnie - słyszałam, że tyle trzeba odczekać z pierwszą wizytą spacerową. Body, pajac, kombinezon...? To chyba za mało? Już się pogubiłam.... Wiem, że wszystko zależy kiedy się urodzą, ale jak to kobitka zawsze trzeba się pomartwić na zapas :)
 
Witajcie
A ja wróciłam z tych okropnych badań...krew raz, potem ta wstrętna glukoza no i 2 godziny czekania...a potem krew znów.Nie wiem jak wam przepisywali lekarze, ale moja mi kazała 75g tej glukozy, tyle, że moje dziewczynki się zbuntowały, że to za dużo na czczo i zwymiotowałam wszystko po godzinie od wypicia (miało się wchłaniać 2). Ponoć się zdarza i wynik mimo to ma wyjść normalnie, ale wścieknę się jak będę musiała powtórzyć...w ogóle to zdziwiona jestem, bo wcale nie miałam nudności nawet w pierwszych miesiącach, a tu nagle taka sytuacja...
Teraz zjadłam śniadanie i trochę mi lepiej, ale się chyba położe bo jeszcze pokłóciłam się nieco z moim K...On nie rozumie że w tym stanie mam zmienne nastroje i byle co mnie wkurza i irytuje choć i tak bardzo się staram nad sobą panować...:-(
Witam nową forumowiczkę fajnie że jest nas więcej...
Trzymajcie się dziewczynki i miłego dnia Wam życzę
malakurka dzielna bylas, ja po godzinie spotkalam w poczekalni moja kolezanke z która nie bylam w stanie rozmawiac;) na migi tylko, bo tez bym wszystko zwrocila;) tyle, ze u mnie bylo powiedziane 2h to 2h i pielegniarka powiedziala "zwrocisz, powtarzasz" wiec po pierwszej godzinie lezalam na stolkach i do nikogo sie nie odzywalam, bleee.

nie chce krakac dziewczyny, ale cos izy od dawna nie widac, a ona te skurcze miala i jakas sytuacje rodzinna trudna. mam nadzieje, ze u niej wszystko ok.
 
Witajcie kochane!!! jestem w 26tc, spodziewamy się albo dwóch chłopców, albo parki, wersja zmienia się co usg:-D cieszę się bardzo, że trafiłam na to forum, bo z tego co czytam wszytskie mamy podobne obawy i mam nadzieję będziemy miały podobne radości i smutki z naszymi bąblami:-)

malakurka ja glukozę robiłam parę tyg, temu i szczerze mówiąc mogłabym ją robić codziennie, ale wiem, że niektóre kobitki źle ją znoszą, współczuję wymiotów, trzymam kciuki za wyniki, żebyś nie musiała powtarzać:-)
iws ja mimo protestów mojej mamy mam zamiar zrezygnować z kaftaników bo właśnie wszędzie czytam, że się zwijają na pleckach, zresztą wydaje mi się, że bodziaczki są bardzo wygodne, odpina się pod pieluchą i z głowy:-) mam nadzieję, że w praktyce też będzie tak łatwo;-)
fionka_k chyba każda z nas tutaj ma podobne obawy, ja równiż mam zamiar zamówić Tako Jumper Duo i szczerze tez mam problem z tym w czym przywieźć maluszki ze szpitala do domku, ciężko kupić taki malutki kombinezonik, no wiadomo napewno, że foteliki to mus:-)
pozdrowienia dla wszystkich i miłego dzionka
 
Witajcie kochane!!! jestem w 26tc, spodziewamy się albo dwóch chłopców, albo parki, wersja zmienia się co usg:-D cieszę się bardzo, że trafiłam na to forum, bo z tego co czytam wszytskie mamy podobne obawy i mam nadzieję będziemy miały podobne radości i smutki z naszymi bąblami:-)

malakurka ja glukozę robiłam parę tyg, temu i szczerze mówiąc mogłabym ją robić codziennie, ale wiem, że niektóre kobitki źle ją znoszą, współczuję wymiotów, trzymam kciuki za wyniki, żebyś nie musiała powtarzać:-)
iws ja mimo protestów mojej mamy mam zamiar zrezygnować z kaftaników bo właśnie wszędzie czytam, że się zwijają na pleckach, zresztą wydaje mi się, że bodziaczki są bardzo wygodne, odpina się pod pieluchą i z głowy:-) mam nadzieję, że w praktyce też będzie tak łatwo;-)
fionka_k chyba każda z nas tutaj ma podobne obawy, ja równiż mam zamiar zamówić Tako Jumper Duo i szczerze tez mam problem z tym w czym przywieźć maluszki ze szpitala do domku, ciężko kupić taki malutki kombinezonik, no wiadomo napewno, że foteliki to mus:-)
pozdrowienia dla wszystkich i miłego dzionka
witam kolejna mamusie, widze ze Gorzów dzisiaj góra:) fionka tez z tego miasta;)
 
Witajcie na nowym wątku;-)

Moira- gratuluję chęci i zrobienia osobnego fajnego wątku;-) Ja spodziewam sie 2 chłopców Igorka i Miłosza, a w domku mam Kubusia ur 21.05.2005

Serdecznie witam również nowe mamusie, które do nas dołączyły, każdej życze donoszenia do konca swojego dwupaczka.

Iws- co do kaftaników- to taki "komunistyczny" wynalazek. Ale kupiłam po parę sztuk dla maluszków z paru powodów. po pierwsze na początku wygodniej ząłożyc kaftanik, jak dziecku jeszcze pępek nie odpadł, a po drugie kosztuje to grosze, a wszpitalu i tak wam ubrudzą od tego filetowego- gencjany bodajże.
Na poczatek zakładacie kaftaniczek i na to siochy- ewnetualnie body i pajacyk. Faktem jest, ze kaftanik może się podwijać, ale takie maleństwo mało się wierci, więc to nie jest takie straszne.

Ja mojego synka ur w maju, i były upały i sama teraz mam obawy jak będę ubierać maluchy. najwazniejsze, jeżeli będą wcześniaczkami to muszą mieć bardzo ciepło. Moja szwagierka ur teraz małego w 37tc i małemu choć maja saune w domku jest co rusz zimno. OPrócz ciuszków ona opatula go jeszcze w ciepły kocyk i w rożku go trzyma. I tak chyba dobrze.
Ja mam termina na marzec i pewie pierwsze 2-3 tyg posiedzimy w domku. Zależy kiedy urodze

A co z Anulką??? rozdwoiła się???

Ja mam wizytę 29-go i się dozekać nie mogę- ostatnie usg miałam 2 grudnia. Jestem ciekawa ile ważą moje szkraby

Współczuję Wam tych bóli- u mnie narazie odpukac bez jaiś tam sensacji- ostatnio nawet fugi szorowałam i schody o malowaniu.

pozdrawiam Was serdecznie
 
Ostatnia edycja:
Marchewcia - witaj :-) Fajnie że jest nas coraz więcej. Umieściłam Cię juz na naszej liście na I stronie. W razie zmian pisz śmiało :)

Ewka - dane zmienione :-) A powiedz jeszcze, jaka wg Ciebie powinna być optymalna temperatura w domu gdzie mieszkaja takie małe dzidziołki? Bo u nas to jest tak 20-21 stopni. To wystarczy? A jaka w czasie kąpania? Wiem że wyższa i z tym będziemy mieć chyba kłopot, bo nie mamy jak nagrzewać osobno łazienki. Będzie chyba trzeba kupić jakąś farelkę albo coś takiego..

Anulka, Monia i Iza - wszystkie zniknęły. Mam nadzieję, że wszystko u nich dobrze. Oby!
 
Ostatnia edycja:
iws ja mimo protestów mojej mamy mam zamiar zrezygnować z kaftaników bo właśnie wszędzie czytam, że się zwijają na pleckach, zresztą wydaje mi się, że bodziaczki są bardzo wygodne, odpina się pod pieluchą i z głowy:-) mam nadzieję, że w praktyce też będzie tak łatwo;-)
pozdrowienia dla wszystkich i miłego dzionka

Iws- co do kaftaników- to taki "komunistyczny" wynalazek. Ale kupiłam po parę sztuk dla maluszków z paru powodów. po pierwsze na początku wygodniej ząłożyc kaftanik, jak dziecku jeszcze pępek nie odpadł, a po drugie kosztuje to grosze, a wszpitalu i tak wam ubrudzą od tego filetowego- gencjany bodajże.
Na poczatek zakładacie kaftaniczek i na to siochy- ewnetualnie body i pajacyk. Faktem jest, ze kaftanik może się podwijać, ale takie maleństwo mało się wierci, więc to nie jest takie straszne.

Ja kaftaników nie kupuję. Mam bodziaki - kilka przez głowe - co mnie trochę przeraża. Stawiam na takie zapinane kopertowo jak pajacyki. Musze dokupic kilka z długim rękawem. Mojej bratowej oba dzieciaczki nie miały pępucha gencjanowanego tylko spirytusem smarowany. A co do kaftanika i pepuszka to bratowa mi pokazala jak poradzic sobie z body i jak zawijac ładnie pieluszkę (pampers) lub kupić takie juz z wycięciem żeby niczego nie podrażniać.
 
cześć dziewczyny! ale pędziecie:-D dopiero co się przywitałam w nowej części a tu już 4 strona!

Witam nowe mamy - ale nas dużo!

Ja byłam dziś na glukozie 75g, pobranie na czczo po godzinie i po dwóch. Jutro będą wyniki. Trochę się martwię, ale poczytałam o "słodkich mamach" i już jestem spokojniejsza i pogodzona z losem (jakby co).

glukozę robiłam parę tyg, temu i szczerze mówiąc mogłabym ją robić codziennie,
marchewcia przecież to takie obrzydlistwo:no: fujjj, jedynie cytryna uratowała mi życie.

Witajcie
A ja wróciłam z tych okropnych badań...krew raz, potem ta wstrętna glukoza no i 2 godziny czekania...a potem krew znów.Nie wiem jak wam przepisywali lekarze, ale moja mi kazała 75g tej glukozy, tyle, że moje dziewczynki się zbuntowały, że to za dużo na czczo i zwymiotowałam wszystko po godzinie od wypicia (miało się wchłaniać 2). Ponoć się zdarza i wynik mimo to ma wyjść normalnie, ale wścieknę się jak będę musiała powtórzyć...

malakulka ja robiłam najpierw 50g i miałam pobieraną krew po godzinie. Wynik niestety zły. Nie chcę Cię martwić ale mi pielęgniarka powiedziała że po wymiotach trzeba powtórzyć, bo glukoza nie zdążyła się wchłonąć...:sorry:

Jeżeli chodzi i ubranka to kaftaniki mam dwa (po jednym dla każdej córy, bo chciałam wypróbować. Jednak body wydają mi się praktyczniejsze.
 
reklama
Moira cięzko mi powiedzieć z temperaturą, ale wydaje i się, że 23 stopni będzie dobrze. Ja zawsze wychodze z założenia, ze lepiej nie przegrzewać, alewłasnie przy wcześniaczkach niby wskazane, żeby miały bardzo ciepło, dlatego tez po urodzeniu wcześniaczki często leżą w inkubatorkach. No i pomysł z farelką też dobry. Chyba sama musze jakis piecyk zakupić bo łazienkę mam dużą i nie wiem jak tam z temperatura.

Iws- współćzuję Ci tych bodziaków przez głowę już teraz;-) upocisz się nieźle, zeby takiej kuszynce to załozyć. Fajne bodziaki ma h&m dla maluszków- rozmiar 50 (1-2 miesiące) za dwupak teraz na przecenie płaciłam 20 zł. Kupiłam kilka kompletów- są zamykane z boku na mały zatrzask. Nie chcę się mądrować, ale pisze po prostu ze swojego doświadczenia - jestem już mamą;-)
A pieluchy z wycięciem na pępek to huggisy- mi jakościowo wogóle nie podeszły. Pampers jest w tym o wiele lepszy- tylko własnie trzeba przy pepku podwinąc troszkę pieluszkę.

Yenyfer- trzymam kciuki za dobre wyniki. Ja mam niedobór cukru więc folguję sobie ze słodkim, ale musze jeśc co 2-3 godziny.
 
Do góry