reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Iws- współćzuję Ci tych bodziaków przez głowę już teraz;-) upocisz się nieźle, zeby takiej kuszynce to załozyć. Fajne bodziaki ma h&m dla maluszków- rozmiar 50 (1-2 miesiące) za dwupak teraz na przecenie płaciłam 20 zł. Kupiłam kilka kompletów- są zamykane z boku na mały zatrzask. Nie chcę się mądrować, ale pisze po prostu ze swojego doświadczenia - jestem już mamą;-)
.

o kurcze, przestraszyłaś mnie, ja prawie wszystkie mam przez głowę. Może dziewczynką głów nie oberwę, co??:szok:
 
reklama
Iws- współćzuję Ci tych bodziaków przez głowę już teraz;-) upocisz się nieźle, zeby takiej kuszynce to załozyć. Fajne bodziaki ma h&m dla maluszków- rozmiar 50 (1-2 miesiące) za dwupak teraz na przecenie płaciłam 20 zł. Kupiłam kilka kompletów- są zamykane z boku na mały zatrzask. Nie chcę się mądrować, ale pisze po prostu ze swojego doświadczenia - jestem już mamą;-)
A pieluchy z wycięciem na pępek to huggisy- mi jakościowo wogóle nie podeszły. Pampers jest w tym o wiele lepszy- tylko własnie trzeba przy pepku podwinąc troszkę pieluszkę.
Większość tych przez głowę dostałam jako prezenty więc ciężko wybrzydzać, ale podejrzewam, że przy dwójce nauka (nam wszystkim) pójdzie szybciej niż przy pojedynczym niemowlaczku.
Ja właśnie czekam na wyprzedaże w h&m - byłam wczoraj ale z bodziaków nic nie było.
Widzę, że też kupujesz rozmiar 50? Ja nie mam złudzeń że nasze królewny urodzą się jakieś wielkie bo ja sama jak spojrzałam w swoją książęczkę zdrowia to jako 8 miesięczny bliźniak miałam 47 cm wzrostu :) i mega klatę 27 cm.
 
Witajcie kochane!!! Nareszcie wypuscili mnie ze szpitala:tak:Dalej jestem w trópaku:tak: Polezalam od piatku.Widze ze monia Wam przekazala:-) A wiec bylo tak ze poszlismy sobie w czwartek na wizyte do gina. Ogolnie mowil ze wszystko ok, ze nie ma rozwarcia. Ale troszke pobolewal mnie od dolu brzuch i czulam jakby slabsze ruchy wiec wyslal mnie na ktg do szpitala. W piatek zglosilam sie na badanie a okazalo sie ze nawet nie zrobili mi tego ktg tylko zwykle badanie ginekologiczne i lekarz stwierdzil ze jest rozwarcie 1,5cm i ze musze zostac w szpitalu bo to juz 36tydz i dzieci moga sie lada chwila urodzic..No i trzymali mnie do dzisiaj na patologii ciazy na obserwacji ale ze jest wszystko ok to puscili mnie dzisiaj. Wczoraj mielismy usg i dziewczynki waza jedna 2128 a druga 2129! Lekarzowi az w oczy wyszly jak zobaczyl ze jest roznica tylko 1g w wadze bo to praktycznie sie nie zdarza. Zwlaszcza przy jednym lozysku. Ale moje dziewczynki sa takie grzeczne ze sie dziela po rowno:-D:tak: W tym szpitalu tak sie nasluchalam ze mam dosc..ciagle odglosy z porodowki tak mnie przerazily ze strasznie zaczelam sie bac nagle:szok: a jeszcze dziewczynki ulozone glowkowo obie i lekarz namawia mnie na porod naturalnyyy:szok: no i jakby nic sie nie dzialo lekarz kazal mi sie zglosic do szpitala po skonczonym 37 tyg, na poczatku stycznia!Ale czuje ze nie dotrzymam chyba az tyle. Ciezko jest mi juz strasznie..

Teraz zjem obiad i poleze a jak nabiore sil postaram sie nadrobic co tam pisalyscie!:tak:
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane!!! Nareszcie wypuscili mnie ze szpitala:tak:Dalej jestem w trópaku:tak: Polezalam od piatku.Widze ze monia Wam przekazala:-) A wiec bylo tak ze poszlismy sobie w czwartek na wizyte do gina. Ogolnie mowil ze wszystko ok, ze nie ma rozwarcia. Ale troszke pobolewal mnie od dolu brzuch i czulam jakby slabsze ruchy wiec wyslal mnie na ktg do szpitala. W piatek zglosilam sie na badanie a okazalo sie ze nawet nie zrobili mi tego ktg tylko zwykle badanie ginekologiczne i lekarz stwierdzil ze jest rozwarcie 1,5cm i ze musze zostac w szpitalu bo to juz 36tydz i dzieci moga sie lada chwila urodzic..No i trzymali mnie do dzisiaj na patologii ciazy na obserwacji ale ze jest wszystko ok to puscili mnie dzisiaj. Wczoraj mielismy usg i dziewczynki waza jedna 2128 a druga 2129! Lekarzowi az w oczy wyszly jak zobaczyl ze jest roznica tylko 1g w wadze bo to praktycznie sie nie zdarza. Zwlaszcza przy jednym lozysku. Ale moje dziewczynki sa takie grzeczne ze sie dziela po rowno:-D:tak: W tym szpitalu tak sie nasluchalam ze mam dosc..ciagle odglosy z porodowki tak mnie przerazily ze strasznie zaczelam sie bac nagle:szok: a jeszcze dziewczynki ulozone glowkowo obie i lekarz namawia mnie na porod naturalnyyy:szok: no i jakby nic sie nie dzialo lekarz kazal mi sie zglosic do szpitala po skonczonym 37 tyg, na poczatku stycznia!Ale czuje ze nie dotrzymam chyba az tyle. Ciezko jest mi juz strasznie..

Gratuluję wagi maluszków. No i Tobie tego, że się tak trzymasz :)
 
Witajcie kochane!!! Nareszcie wypuscili mnie ze szpitala:tak:Dalej jestem w trópaku:tak: Polezalam od piatku.Widze ze monia Wam przekazala:-) A wiec bylo tak ze poszlismy sobie w czwartek na wizyte do gina. Ogolnie mowil ze wszystko ok, ze nie ma rozwarcia. Ale troszke pobolewal mnie od dolu brzuch i czulam jakby slabsze ruchy wiec wyslal mnie na ktg do szpitala. W piatek zglosilam sie na badanie a okazalo sie ze nawet nie zrobili mi tego ktg tylko zwykle badanie ginekologiczne i lekarz stwierdzil ze jest rozwarcie 1,5cm i ze musze zostac w szpitalu bo to juz 36tydz i dzieci moga sie lada chwila urodzic..No i trzymali mnie do dzisiaj na patologii ciazy na obserwacji ale ze jest wszystko ok to puscili mnie dzisiaj. Wczoraj mielismy usg i dziewczynki waza jedna 2128 a druga 2129! Lekarzowi az w oczy wyszly jak zobaczyl ze jest roznica tylko 1g w wadze bo to praktycznie sie nie zdarza. Zwlaszcza przy jednym lozysku. Ale moje dziewczynki sa takie grzeczne ze sie dziela po rowno:-D:tak: W tym szpitalu tak sie nasluchalam ze mam dosc..ciagle odglosy z porodowki tak mnie przerazily ze strasznie zaczelam sie bac nagle:szok: a jeszcze dziewczynki ulozone glowkowo obie i lekarz namawia mnie na porod naturalnyyy:szok: no i jakby nic sie nie dzialo lekarz kazal mi sie zglosic do szpitala po skonczonym 37 tyg, na poczatku stycznia!Ale czuje ze nie dotrzymam chyba az tyle. Ciezko jest mi juz strasznie..
gratuluję dotrwania do tego etapu ciąży no i wagi dziewczynek:-) a zdecydujesz się na poród sn??
 
o matko dziewczyny, ale żeście dzisiaj napisały
hm czyli nie jestem samotna w swoich kłopotach typu co założyć niemowlakowi a co dopiero dla dwojga hi hi, ale teraz tak sobie myślę,ze cieszę się,że na dzień dzisiejszy taki mam tylko problem
anulka dasz radę, nie szalej tylko na swięta, cieszę się,że jesteś już w domku

hm co do zakupów ja dalej nie kupuję twardo czekam gdzieś do połowy stycznia, wózek zdecydowany Jumper Duo

co do temperatury, w mądrej książce o bliźniakach wyczytałam,że optymalna temp. zimą w pomieszczeniu dla niemowlaka to 20-21 stopni, zimą nie wychodzi się od początku, tylko robi się dzieciom tzw, werandowanie po jakiś dwóch tygodniach zakładając,że dzieci są zupełnie zdrowe, tzn. ubierasz dzieci jak na podwórku,kładziesz do wózka,otwierasz okno, i tak na kilka minut z dnia na dzień na coraz dłużej, po jakimś tygodniu dopiero na spacerek

co do moich szaleństw musze powiedzieć szczerze zaciskam zęby,żeby nie robić tego co chcę mam siły,ale się boję, więc nie szaleję,dziś męczą mnie zaparcia, ale jak się czlowiek nażre i pije żelazo to i ma

pozdrowienia, postaram się zajrzeć jutro między makowcem a sernikiem hi hi
 
Anulka ale Ci zazdroszczę, że już prawie na wylocie jesteś. Odpoczywaj kochana i niczym sie nie stresuj. Slicznie rosną Twoje dziewczynki.

Iws nie stresuj się- nie ma co wybrzydzac jak darowane- ja też część mam przez głowę, ale te pierwsze to wydaje mi się, ze wygodniej jak masz rozpinane z boku, albo kaftaniki. Ja wyszłam z założenia, ze przy bliźniakach trzeba sobie ułatwiać jak tylko się da.
U nas w H&M wyprzedaże na maxa. A kupuję rozmiar 50 i 56, bo po pierwsze w hm sa zawyżone rozmiary, a po drugie nie łudze się na kolosy;-) Szwagierka urodziła teraz w 37 tc to mały miał równo 50 cm, ale jak napisałam w hm ciuszki są troszkę większe niz innych firm. W kombinezoniku 56 ich mały sie utopił;-)

Gosiu co do temperatury zgadzam się z Toba, ale właśnie przy wcześniaczkach, a 90% bliźniaków nich jest temperatura musi być wyższa, bo dzieci nie utrzymają jeszcze normalnej ciepłoty ciała same i muszą być dogrzewane.
Wieciemnie najbardziej przeraża to, ze maleństwa urodzą się wcześniej i będzie trzeba długo leżeć w szpitalu. Żal mi mojego synka starszego- jak on to zniesie, a poza tym ja w szpitalu fisiuję. Z Kubą byłam niecąły tydzień i już wariowałam, wyłam i schizy łapałam.
 
a dlaczego zakładasz,że urodzą się wcześniej, urodzą sie jak trzeba w terminie! co do cieploty no może faktycznie z wcześniakiami jest inaczej,zresztą nie zawsze się jest długo w szpitalu nie zakładajamy czarnych scenariuszy, jak się tak nastawisz to tak będzie;-) nie ma co wariować...

co do wielkości dzieci bywa różnie, moje póki co uważam,że nie sa małe, statystycznie co miesiąc po pół kilo im przebywa,w mojej rodzinie wszystkie bliźniaki rodziły się po ponad 3 kg każde, więc z ciuszkami czekam zobaczę jak przybędą jeszcze na wadze,szkoda,że kolejne usg dopiero w styczniu, ale szybko zleci
 
Hej Dziewczyny!!!!
U mnie wszystko ok.Choć nadal doskwierają mi wymioty.Przestałam brać te czopki, bo nie czułam różnicy, a może jednak wrócić do nich.Sama nie wiem.

Z okazji zbliżających sie świąt życzę Wam:

W te święta magiczne, życzenia ślę liczne.
Pachnących jodełek z ogromem światełek.
Pod obrusem sianka, a za oknem bałwanka.
Prezentów pod choinką od Mikołaja z wesołą minką
Ciepła rodzinnego w Dzień Narodzenia Pańskiego.
Dużo jedzenia na stole,
NIECH TE ŚWIĘTA BĘDĄ WESOŁE!!! :-)
 
reklama
Dziewczyny.......znalazłam Was :-) przez kilka dni nie wiedziałam gdzie nasz wątek- wcześniej był w "ciąża poród, połóg" a tu zonk, w każdym bądź razie znalazłam Was kilka dni temu, ale powiem Wam, że faktycznie musiałam zwiększyć dawkę cordefonu i zamiast połówki co 4 godziny biorę całą co 6:tak: i leżę praktycznie cały czas, bo mi ten skunks brzuch twardnieje :shocked2: martwię się, wizyta 30 grudnia niby tłumaczę sobie, że leki dawka większa, że wstaję na jeść i siusiu, więcej zrobić nie mogę, więc musi być okej, ale łapie mnie za chwil e skurcz i optymizm pęka. Postaram się jutro poczytać Was na spokonie - bo przejrzasłam pobieżnie - dziękuję za pamięć :-D - i ustosunkować się do Waszych postó już indyiudalnie....

Ja mam tylko pytanie, czy któraś z Was bierze leki na skurcze, leży a mimo to czuje te skurcze? Czy nie powinno ich nie być? I czy w takim razie co by było gdybym nie leżała i leków ni brała? Myśleć nie chcę..... :szok: ja chcę być ju w co najmniej 32 tc... a najlepiej w 36....
 
Do góry