Ja też właśnie chodzę do profesora, miałam komplikacje na początku ciąży i na każdej wizycie samo moje usg trwa ok 20min. Może to i dużo ale ufam temu człowiekowi jest też ordynatorem w szpitalu, wiec będzie przy cc...Jestem w 30tc, chodze co 4 tygodnie, w pierwszym trymestrze koszt usg byl 350, w drugim i trzecim 300. Jesli chce nagranie to +30zl za pendriva z nagraniem (swojego nie mozna przyniesc). Bylam w dwoch roznych prywatnych gabinetach na usg, koszt ten sam. Robie u profesora, co pewnie tez ma wplyw na kwoty, tak samo jak jakość sprzetu i wielkosc miasta. Mi do standardowej kwoty usg, za ciaze blizniacza doliczaja 100zl.
reklama
martynka711
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2018
- Postów
- 46
Tytuł profesora wyjaśnia większe stawki,ale też najwyższy poziom opieki A to dla nas najważniejsze w oczekiwaniu na podwójne szczęście.Ja też właśnie chodzę do profesora, miałam komplikacje na początku ciąży i na każdej wizycie samo moje usg trwa ok 20min. Może to i dużo ale ufam temu człowiekowi jest też ordynatorem w szpitalu, wiec będzie przy cc...
ania_ka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Luty 2018
- Postów
- 2 157
Ja też właśnie chodzę do profesora, miałam komplikacje na początku ciąży i na każdej wizycie samo moje usg trwa ok 20min. Może to i dużo ale ufam temu człowiekowi jest też ordynatorem w szpitalu, wiec będzie przy cc...
ja u tego profesora co robilam prenantalne i polowkowe ktory tez jest ordynatorem to jak pytalam o wizyte ciazowa to tez koszt 300 zl kazdorazowo
zuzik85
Fanka BB :)
Ze mną było tak, że jednocześnie chodziłam prywatnie i na NFZ. Prywatnie wizyta z usg 150zł.
Teraz chodzę tylko na NFZ.
Prenatalne 400zł.
Teraz chodzę tylko na NFZ.
Prenatalne 400zł.
To u Ciebie te 400 to razem z wizyta. Widzisz a ja na wizyty chodze osobno do swojego profesora to miesiecznie jeszcze 150 tez jestem z nim umowiona na cc w szpitalu. Moja poprzednia ciaze tez prowadzil, bylam bardzo zadowolona z jakosci opieki i nie wyobrażam sobie zeby teraz przy blizniakach ryzykowac i szukac innego lekarza.Ja też właśnie chodzę do profesora, miałam komplikacje na początku ciąży i na każdej wizycie samo moje usg trwa ok 20min. Może to i dużo ale ufam temu człowiekowi jest też ordynatorem w szpitalu, wiec będzie przy cc...
mama płci męskiej
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2018
- Postów
- 337
Ja mam co jakieś 4tyg wizytę i chodzę do przychodni na NFZ czyli wszystko darmowe. A na prenatalne byłam prywatnie i zapłaciłam 250zł.
Tam sobie Was czytam i powiem szczerze, że jestem w szoku ile płacicie za wizyty. Moja ciążę bliźniaczą prowadził ordynator szpitala w którym rodziłam. Wizyty miałam co 3 tyg.koszt 100 zł. z usg. Nie liczył sobie więcej bo bliźniaki.Usg połówkowe kosztowało 250 zł.,na badania prenatalne dostałam skierowanie więc były za darmo. Wiadomo,że dobro dzieci najważniejsze i w większych miastach ceny są inne ale i tak jak dla mnie kosmiczne.
martynka711
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2018
- Postów
- 46
Zgadzam się z Tobą, myślę że stawka 100zl za wizytę prywatnie jest optymalna ,ewentualnie plus usg 50 jak u mnie.sprawdzalam ceny innych lekarzy w moim mieście i max 200zl było 250zl dałam tylko za usg 3D I uważam,że ta cena jest zawyżonaTam sobie Was czytam i powiem szczerze, że jestem w szoku ile płacicie za wizyty. Moja ciążę bliźniaczą prowadził ordynator szpitala w którym rodziłam. Wizyty miałam co 3 tyg.koszt 100 zł. z usg. Nie liczył sobie więcej bo bliźniaki.Usg połówkowe kosztowało 250 zł.,na badania prenatalne dostałam skierowanie więc były za darmo. Wiadomo,że dobro dzieci najważniejsze i w większych miastach ceny są inne ale i tak jak dla mnie kosmiczne.
martynka711
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 3 Sierpień 2018
- Postów
- 46
Właściwie to też bym chodziła na nfz gdyby nie fakt,że jak chciałam się zarejestrować to terminy były najwcześniejsze za miesiąc lub więcejJa mam co jakieś 4tyg wizytę i chodzę do przychodni na NFZ czyli wszystko darmowe. A na prenatalne byłam prywatnie i zapłaciłam 250zł.
reklama
zuzik85
Fanka BB :)
Ja po pozytywnej becie Zarejestrowałam sie i prywatnie i na NFZ. Prywatnie na 6t.c a na NFZ na pierwszy wolny termin.Właściwie to też bym chodziła na nfz gdyby nie fakt,że jak chciałam się zarejestrować to terminy były najwcześniejsze za miesiąc lub więcej
I tak znalazłam sie u tego samego lekarza na NFZ wiec jak doszło do tej pierwszej wizyty funduszowej to juz prywatnie nie chodzę
Podziel się: