Ech no właśnie. To dotrwanie do 36 tc...Tego ufo w środku nie czuję w ogóle w niczym mi nie przeszkadza. Tak leżę i leżę i leżę i już mnie coś trafia... bezpieczna? To czy jest bezpieczna dowiemy sie jak dotrwam do 36 tc. Po tygodniu noszenia pessara na wizycie nic sie nie pogorszylo, zobaczymy jak będzie za tydzień w poniedziałek bo mam następną wizytę. Ale na pewno ja się czuję bezpieczniej, jednak staram się nie siedzieć, jeżeli juz wole się przejść i pokrecic po domu niz siadać i tak uciskac mocno, bo czytalam, że siedzenie nie jest wskazane przy skracjacej szyjce i tym bardziej przy pessarze.
Nie ma złotego środka. Ja mam w piątek kontrolę, zobaczymy co powie lekarz.
Ma razie nie mam jeszcze nic założone, ale już 2 tyg temu gin powiedział, że jak się pogorszy to albo szpital albo może właśnie pessar.
Nie pozostaje nic innego jak tylko trzymać kciuki
Za Was również Dziewczyny
Trzymajcie się
Napisane na SM-A510F w aplikacji Forum BabyBoom