Wtrącę 3 grosze, bo właśnie przerobiłam temat wózka.
Dzieci urodziny się w 36 tygodniu drobne jak na standardy wózków (2,4 i 2,8kg). Od poczatku jeździły w ABC Design jeden obok drugiego, w miękkich gondolach. Było super, wózek mieścił sie w każde drzwi (ma 76cm), miałam oko na dzieciaczki, jeden ruch i mogłam poprawić im kocyk czy dać smoczka. Gondole były bardzo przydatne, gdy znosiłam dzieci z góry na dół po schodach. Kiedy jednak skończyły 4 miesiące, wózek okazał sie za maly. Dzieci rozpychały sie, biły po buzi, jedno budziło drugie. Wtedy podjęłam decyzję o zakupie wózka jeden za drugim. Zależało mi na czymś solidnym, bez gondol, ale z rozkładaną na płasko spacerowka. Dzieci jeszcze nie siedzą, ale lada moment juz tak. Chciałam jeszcze foteliki wpinane w stelaż. Wybrałam Peg Perego Duette, oczywiście wersje używaną. Tropiłam portale, aż znalazłam okazję - 700zl za spacerówki z fotelikami i bazami. Wózka używam od 2 tygodni i jestem bardzo zadowolona, kierownica to mistrzostwo świata! Duże kola, sporo miejsca i różne kombinacje ustawień siedzisk /fotelików. Wózek dobrze sprawdza się na polnych drogach (mieszkam na wsi pod lasem), jak i w mieście. Denerwuje mnie tylko chybotanie sie na nierównościach (szyszkach, gałęziach), ale tak jest z każdym wózkiem jeden za drugim.
Co do przepływów - w kazdej ciąży bliźniaczej powinno być robione to badanie. Ja ciążę prowadziłam w ramach nfz i choć mój lekarz nie miał odpowiedniego sprzętu w gabinecie to dostawałam skierowania. Na badanie genetyczne też zresztą (polecam Polna w Poznaniu).