reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Taf toys mamy taka marynistyczna, łódki wieloryby fajna bo dużą, idealna dla dwojeczki
A jak tam Wasza codzienność? Masz jeszcze męża do pomocy? Coś mi się kojarzy, że mówiłaś że do świąt będziecie we dwoje. Ja się właśnie zastanawiam jak to będzie u nas, mój jeszcze jest z nami, potem chyba mama moja weźmie sobie trochę urlopu, a potem sama nie wiem ...
 
A jak tam Wasza codzienność? Masz jeszcze męża do pomocy? Coś mi się kojarzy, że mówiłaś że do świąt będziecie we dwoje. Ja się właśnie zastanawiam jak to będzie u nas, mój jeszcze jest z nami, potem chyba mama moja weźmie sobie trochę urlopu, a potem sama nie wiem ...
Od stycznia jestem już sama, znaczy mąż wraca do domu koło 16. Ogólnie nie ma dramatu. Jest gorzej psychicznie, zawsze jakoś raźniej we dwoje, a tak to od świtu do tej 16 spełniam wszystkie zachcianki dzieci i jeszcze próbuje wyrwać chwilę żeby ogarnąć mieszkanie i jeszcze najlepiej pouczyć się do egzaminu. Żyje od karmienia do karmienia, teraz w międzyczasie dzieci już chcą się trochę pobawić, śpią coraz mniej więc i ja czasu mam coraz mniej. Ciężko karmić dwójkę na raz bo świat już je rozprasza i rozglądają się na lewo i prawo, ale zwykle budzą sie na raz i na raz chcą jeść więc nie mam wyboru. A jak u Was?
 
Od stycznia jestem już sama, znaczy mąż wraca do domu koło 16. Ogólnie nie ma dramatu. Jest gorzej psychicznie, zawsze jakoś raźniej we dwoje, a tak to od świtu do tej 16 spełniam wszystkie zachcianki dzieci i jeszcze próbuje wyrwać chwilę żeby ogarnąć mieszkanie i jeszcze najlepiej pouczyć się do egzaminu. Żyje od karmienia do karmienia, teraz w międzyczasie dzieci już chcą się trochę pobawić, śpią coraz mniej więc i ja czasu mam coraz mniej. Ciężko karmić dwójkę na raz bo świat już je rozprasza i rozglądają się na lewo i prawo, ale zwykle budzą sie na raz i na raz chcą jeść więc nie mam wyboru. A jak u Was?
No właśnie my jeszcze we dwoje jesteśmy także nie jest źle no i dzieci po karmieniu jak dobrze najedzone to sobie śpią więc jest trochę czasu dla siebie do ogarnięcia domu itd. no i ja cały czas odciągam mleko, w nocy tylko jak mąż dyżuruje to robi sztuczne, żebym ja spala. Ale właśnie zdaje sobie sprawę że już niedługo dzieci będą chciały jakiejs interakcji i będą wymagały większej uwagi i właśnie też się tego obawiam czy sama bym ogarnęła. I tak jak mówisz, nawet jeśli bym nie miała takiej fizycznej pomocy, że ktoś pomaga przebrać czy kamric, to zawsze taki komfort psychiczny jest jak ktoś jest w domu i nie jest się odpowiedzialnym tylko samemu za wszytsko.
 
reklama
Do góry