Cześć dziewczyny, jestem tu nowa i chciałabym się zapytać bo może któraś z Was miała taką sytuację, a mam takie nerwy ze boję się kolejnej wizyty która jest dopiero za tydzień.
W ostatnim usg wg OM 7tc a wg usg 6tc lekarz nagle zauważył w jednym pęcherzyku ciążowym dwa ciałka żółte, ale tylko jeden widoczny zarodek z bijącym sercem, drugie cialko zolte znajduje się tak jakby przy ścianie pecherzyka i zupełnie nie widać zarodka. Lekarz powiedział że to syndrom zanikającego bliźniaka. Czy któraś z Was to przezyla (ciąża jednokosmowkowa) i czy drugi zarodek rozwijał się normalnie i urodziła zdrowe dziecko?
załączam obraz z usg.
W ostatnim usg wg OM 7tc a wg usg 6tc lekarz nagle zauważył w jednym pęcherzyku ciążowym dwa ciałka żółte, ale tylko jeden widoczny zarodek z bijącym sercem, drugie cialko zolte znajduje się tak jakby przy ścianie pecherzyka i zupełnie nie widać zarodka. Lekarz powiedział że to syndrom zanikającego bliźniaka. Czy któraś z Was to przezyla (ciąża jednokosmowkowa) i czy drugi zarodek rozwijał się normalnie i urodziła zdrowe dziecko?
załączam obraz z usg.