reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Cześć Dziewczyny,
Powiedzcie mi jak wyglądały u Was pierwsze badania prenatalne, już za niedługo mnie to czeka i jestem przerażona bo naczytałam się w internecie ze przy bliźniakach często są wady itp 🥺
Jak długo trwa takie usg? Czy oprócz usg robiliście jakieś dodatkowe badania?
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
Powiedzcie mi jak wyglądały u Was pierwsze badania prenatalne, już za niedługo mnie to czeka i jestem przerażona bo naczytałam się w internecie ze przy bliźniakach często są wady itp 🥺
Jak długo trwa takie usg? Czy oprócz usg robiliście jakieś dodatkowe badania?
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi
Hejka
No i po co Ci było to czytanie ? :) Teraz się zamartwiasz niepotrzebnie moja droga. Myślę, że nie ma się czego bać, póki nikt nic nie wykryje.
W moim przypadku pierwsze prenatalne trwały dość długo (ponad godzinę), bo maluszki nie chciały współpracować :) ale zmierzone zostało wszystko i wyniki wyszły ok. A drugich prenatalnych już było o wiele szybciej i dzieci były spokojne.
Znam też przypadek koleżanki, u której wykryto nieprawidłowości. Pani dr nie widziała kości nosowych itd. Zalecili pobranie kosmówki. Okazało się, że po prostu dzieci były tak małe, że pani dr nie uchwyciła wszystkiego, chłopaki są zdrowe.
Nie zamartwiaj się proszę na zapas, szkoda Twoich nerwów i maluszków.. wszystko będzie dobrze :)
 
Hejka
No i po co Ci było to czytanie ? :) Teraz się zamartwiasz niepotrzebnie moja droga. Myślę, że nie ma się czego bać, póki nikt nic nie wykryje.
W moim przypadku pierwsze prenatalne trwały dość długo (ponad godzinę), bo maluszki nie chciały współpracować :) ale zmierzone zostało wszystko i wyniki wyszły ok. A drugich prenatalnych już było o wiele szybciej i dzieci były spokojne.
Znam też przypadek koleżanki, u której wykryto nieprawidłowości. Pani dr nie widziała kości nosowych itd. Zalecili pobranie kosmówki. Okazało się, że po prostu dzieci były tak małe, że pani dr nie uchwyciła wszystkiego, chłopaki są zdrowe.
Nie zamartwiaj się proszę na zapas, szkoda Twoich nerwów i maluszków.. wszystko będzie dobrze :)
😊dziękuje za odpowiedz, ale jak siedzę w domu na L4 z psem ( mąż w pracy) No to z nudów człowiek czyta internety... boje się bo mam 37 lat i kurde jedno poronienie za sobą 🥺
 
😊dziękuje za odpowiedz, ale jak siedzę w domu na L4 z psem ( mąż w pracy) No to z nudów człowiek czyta internety... boje się bo mam 37 lat i kurde jedno poronienie za sobą 🥺
Ja jestem po dwóch poronieniach.. w dodatku dzieciaczki mają jedno łożysko i na wstępie mnie lekarz zaczął straszyć że może być źle, że do podkradania może dochodzić i tak dalej. No i jakoś jest dobrze :) odpoczywam sporo i nie denerwuję się :) najważniejsze to pozytywne podejście do życia :)
 
Powiedzcie mi kiedy u Was było widać brzuszki ? I jak się czuliście w 1 trymestrze 😊
Ja jestem 9+4 No i samopoczucie różne 🤨
Najgorsze mdłości mam wieczorem, dołącza do nich często miesiączkowy ból brzucha i mam ochotę umrzeć 🙄na apetyt nie narzekam, jest okej
 
Też mam dylemat... Jeśli będę mieć pokarm, to chyba po prostu będę go odciągać i podawać maluszkom z butelki. Też będziemy sami z mężem, myślę że tak będzie nam łatwiej.
Bo sobie też wymyśliłam (wiadomo, plany planami, a życie zweryfikuje), że opiekę nad dziećmi przez pierwszą część nocy mógłby mąż przejąć jeśli pokarm byłby odciągany. A druga część nocy i rano należałoby do mnie. Mój mąż jest sową a ja skowronkiem, więc byłby to dla nas idealny układ. Chociaż pewnie, ze względu na naszą zieloność, będziemy początkowo wstawali oboje :D Chociaż.... Właśnie..., no... Sporo ludzi mi mówi, aby olać karmienie piersią i przejść na mleko modyfikowane aby ułatwić sobie jeszcze łatwiej. Przyznaję, że jeśli będzie mi bardzo źle (a nie należę do osób, które łatwo się poddają), to istotnie przejdziemy na modyfikowane, ale..., chciałabym spróbować moim mlekiem.

Czy któraś z mam ma doświadczenie z laktatorem?
 
Powiedzcie mi kiedy u Was było widać brzuszki ? I jak się czuliście w 1 trymestrze 😊
Ja jestem 9+4 No i samopoczucie różne 🤨
Najgorsze mdłości mam wieczorem, dołącza do nich często miesiączkowy ból brzucha i mam ochotę umrzeć 🙄na apetyt nie narzekam, jest okej
Ja zaczęłam tyć bardzo szybko. W zasadzie to od razu. Na dodatek tycie było bez sensu. Z powodu mdłości 24h/dobę niewiele jadłam, bardzo mało spałam. Z tego względu, że mam hashimoto wiadomym było, że to tycie, to przez za wysokie tsh. Oczywiście poszybowało pod niebiosa (obecnie wszystko unormowane). Ale i tak tyłam. W pierwszym miesiącu przytyłam 1,4kg, potem 3,2kg, w kolejnych miesiącach 4,8! następny to 4,4. Teraz już mniej. Nawet był tydzień, gdzie schudłam 🧐 Natomiast jestem cała opuchnięta od końcówki pierwszego trymestru. Więc sporo tego to woda. A sam brzuszek było u mnie widać bardzo szybko. W trzecim miesiącu już się odznaczał. Obecnie mam tak duży, że moja doktorka powiedziała, że gdyby to była pojedyncza ciąża, to byłabym już na wylocie 😵 a że to dwie bambaryłki, to jeszcze trzy miesiące... To rośniemy dalej (ale obecnie już tylko brzuch rośnie. Może to i dobrze, że tyję przez całą ciążę, bo dzięki temu ominą mnie rozstępy?)

W kwestii samopoczucia... Pierwsze 4 miesiące przeżyłam tylko dlatego, że wiedziałam, że to minie. BARDZO źle to zniosłam. Brak snu, nudności - chociaż... Te ciążowe nudności/mdłości to takie inne. Nie chciało mi się wymiotować, po prostu był taki bardzo, bardzo zły stan żołądka. Taki uczuć mdlenia. Zupełnie inny niż bez dzieci. Wymiotowałam dwa razy w samochodzie - do schowka 🤣 A jeśli chodzi o bóle brzucha jak przy miesiączce - to normalne. Nie przeciążaj się, to minie. Dr pozwalała mi nawet brać apap ALE tylko wtedy kiedy by było baaaaaardzo źle i nie często, a najlepiej w ogóle. A że ja mam wysoki próg bólu to nie brałam wcale. Ten pierwszy trymestr jest ogromnie ważny dla rozwoju dzieciaczków. Jak wytrzymasz, to wytrzymaj. Trzymam kciuki 🥰
 
Bo sobie też wymyśliłam (wiadomo, plany planami, a życie zweryfikuje), że opiekę nad dziećmi przez pierwszą część nocy mógłby mąż przejąć jeśli pokarm byłby odciągany. A druga część nocy i rano należałoby do mnie. Mój mąż jest sową a ja skowronkiem, więc byłby to dla nas idealny układ. Chociaż pewnie, ze względu na naszą zieloność, będziemy początkowo wstawali oboje :D Chociaż.... Właśnie..., no... Sporo ludzi mi mówi, aby olać karmienie piersią i przejść na mleko modyfikowane aby ułatwić sobie jeszcze łatwiej. Przyznaję, że jeśli będzie mi bardzo źle (a nie należę do osób, które łatwo się poddają), to istotnie przejdziemy na modyfikowane, ale..., chciałabym spróbować moim mlekiem.

Czy któraś z mam ma doświadczenie z laktatorem?
Zawsze możesz olać karmienie piersią (zawsze zdazysz;)ale spróbować warto:) ja spróbowałam i karmiłam do 6 miesiąca ale od samego początku też odciągałam i cześć posiłków dawałam mm. Była to katorżnicza praca dla mnie (nie twierdze ze dla kazdego jest ze starsza corka tez sie tak meczylam;) i odczułam ogromną ulgę jak przestałam karmić ale to co im dałam to dałam wierze ze to miało jakieś znaczenie:) Przystawiac oboje dzieci nauczyłam się dość szybko juz w szpitalu w zasadzie myślę że potem jak juz się jest samemu z dziećmi to spokojnie jest to do ogarnięcia. Laktator miałam pojedynczy (avent) ale w sumie teraz żałuję że nie miałam tego podwojnego. a i mi bardzo pomogła poduszka twinny liu;) powodzenia:)
 
Cześć Dziewczyny,
Powiedzcie mi jak wyglądały u Was pierwsze badania prenatalne, już za niedługo mnie to czeka i jestem przerażona bo naczytałam się w internecie ze przy bliźniakach często są wady itp 🥺
Jak długo trwa takie usg? Czy oprócz usg robiliście jakieś dodatkowe badania?
Będę wdzięczna za wszystkie odpowiedzi
hahahaha, ja niestety też zaczęłam od czytania i to był duuuuuuży błąd! 😁Jestem z tzw ciążą patologiczną ze względu na mój wiek i bliźniaki. I trafiłam na dziwne forum, gdzie przyszłe mamy nakręcały się wzajemnie na złe rzeczy. Żadna nie pomyślała, że wysoki poziom kortyzolu (hormon stresu) może mieć zły wpływ na rozwój maluszka. Zalękniona opuściłam to miejsce. No ale wiadomo, człowiek szuka... A potem przyszły moje wyniki hormonów tarczycy, gdzie tsh wyszło bardzo złe, to się popłakałam czytając jaki to może mieć wpływ na dzieciaczki. Wiesz co zrobił mój mąż? Przytulił, zawinął w kocyk i kazał sobie usiąść. A potem dotarł do ORYGINALNYCH badań nt tsh i wpływu na dzieci i okazało się, że w artykułach, które czytałam nie skłamali, ale nie powiedzieli całej prawdy 😜 Od tamtej pory nie czytam. Spokój, spokój, spokój. Po co stresować się czymś co się nie wydarzyło? Będziesz reagować w miarę pojawiania się trudnych spraw, a teraz, relaks, spokój, harmonia. Dbamy o siebie i rozwijające się maleństwa.

W kwestii badań, jestem po dwóch badaniach prenatalnych i chyba za tydzień mam trzecie - ostatnie. Pierwsze trwało jakieś 30 min. Dodatkowo miałam pobraną krew i z krwi też coś tam szukali. Pani dr opowiadała mi absolutnie wszyściutko na co patrzy, dlaczego patrzy i jakby to wyglądało jakby było coś nie tak, ale u mnie wszystko super, bo to i to. Więc się nagadała 😄 Przy drugim już było bez pobrań krwi i badanie trwało też jakieś 30 min. Dodatkowo sprawdziła ciśnienie z żyły miednicowej ze względu na moją opuchliznę, ale wszystko było super.

A w kwestii tego, że przy bliźniakach często są jakieś wady... Przy każdej ciąży mogą być jakieś wady. Dbaj o siebie (zwłaszcza w tym pierwszym trymestrze), nie szalej, jedz dobre jedzonko, zdrowe, dbaj o swoją głowę, aby hormon stresu się nie panoszył po ciele, a wszystko będzie dobrze 😘 I witaminy! Bierzesz coś? Kwas foliowy?
 
reklama
Ja zaczęłam tyć bardzo szybko. W zasadzie to od razu. Na dodatek tycie było bez sensu. Z powodu mdłości 24h/dobę niewiele jadłam, bardzo mało spałam. Z tego względu, że mam hashimoto wiadomym było, że to tycie, to przez za wysokie tsh. Oczywiście poszybowało pod niebiosa (obecnie wszystko unormowane). Ale i tak tyłam. W pierwszym miesiącu przytyłam 1,4kg, potem 3,2kg, w kolejnych miesiącach 4,8! następny to 4,4. Teraz już mniej. Nawet był tydzień, gdzie schudłam 🧐 Natomiast jestem cała opuchnięta od końcówki pierwszego trymestru. Więc sporo tego to woda. A sam brzuszek było u mnie widać bardzo szybko. W trzecim miesiącu już się odznaczał. Obecnie mam tak duży, że moja doktorka powiedziała, że gdyby to była pojedyncza ciąża, to byłabym już na wylocie 😵 a że to dwie bambaryłki, to jeszcze trzy miesiące... To rośniemy dalej (ale obecnie już tylko brzuch rośnie. Może to i dobrze, że tyję przez całą ciążę, bo dzięki temu ominą mnie rozstępy?)

W kwestii samopoczucia... Pierwsze 4 miesiące przeżyłam tylko dlatego, że wiedziałam, że to minie. BARDZO źle to zniosłam. Brak snu, nudności - chociaż... Te ciążowe nudności/mdłości to takie inne. Nie chciało mi się wymiotować, po prostu był taki bardzo, bardzo zły stan żołądka. Taki uczuć mdlenia. Zupełnie inny niż bez dzieci. Wymiotowałam dwa razy w samochodzie - do schowka 🤣 A jeśli chodzi o bóle brzucha jak przy miesiączce - to normalne. Nie przeciążaj się, to minie. Dr pozwalała mi nawet brać apap ALE tylko wtedy kiedy by było baaaaaardzo źle i nie często, a najlepiej w ogóle. A że ja mam wysoki próg bólu to nie brałam wcale. Ten pierwszy trymestr jest ogromnie ważny dla rozwoju dzieciaczków. Jak wytrzymasz, to wytrzymaj. Trzymam kciuki 🥰
Odkryłam ze jak leżąc już w łóżku wieczorem przed spaniem - zjem kanapkę to czuje się ok. Te mdłości są straszne to fakt ja się czuje
hahahaha, ja niestety też zaczęłam od czytania i to był duuuuuuży błąd! 😁Jestem z tzw ciążą patologiczną ze względu na mój wiek i bliźniaki. I trafiłam na dziwne forum, gdzie przyszłe mamy nakręcały się wzajemnie na złe rzeczy. Żadna nie pomyślała, że wysoki poziom kortyzolu (hormon stresu) może mieć zły wpływ na rozwój maluszka. Zalękniona opuściłam to miejsce. No ale wiadomo, człowiek szuka... A potem przyszły moje wyniki hormonów tarczycy, gdzie tsh wyszło bardzo złe, to się popłakałam czytając jaki to może mieć wpływ na dzieciaczki. Wiesz co zrobił mój mąż? Przytulił, zawinął w kocyk i kazał sobie usiąść. A potem dotarł do ORYGINALNYCH badań nt tsh i wpływu na dzieci i okazało się, że w artykułach, które czytałam nie skłamali, ale nie powiedzieli całej prawdy 😜 Od tamtej pory nie czytam. Spokój, spokój, spokój. Po co stresować się czymś co się nie wydarzyło? Będziesz reagować w miarę pojawiania się trudnych spraw, a teraz, relaks, spokój, harmonia. Dbamy o siebie i rozwijające się maleństwa.

W kwestii badań, jestem po dwóch badaniach prenatalnych i chyba za tydzień mam trzecie - ostatnie. Pierwsze trwało jakieś 30 min. Dodatkowo miałam pobraną krew i z krwi też coś tam szukali. Pani dr opowiadała mi absolutnie wszyściutko na co patrzy, dlaczego patrzy i jakby to wyglądało jakby było coś nie tak, ale u mnie wszystko super, bo to i to. Więc się nagadała 😄 Przy drugim już było bez pobrań krwi i badanie trwało też jakieś 30 min. Dodatkowo sprawdziła ciśnienie z żyły miednicowej ze względu na moją opuchliznę, ale wszystko było super.

A w kwestii tego, że przy bliźniakach często są jakieś wady... Przy każdej ciąży mogą być jakieś wady. Dbaj o siebie (zwłaszcza w tym pierwszym trymestrze), nie szalej, jedz dobre jedzonko, zdrowe, dbaj o swoją głowę, aby hormon stresu się nie panoszył po ciele, a wszystko będzie dobrze 😘 I witaminy! Bierzesz coś? Kwas foliowy?
biore prenatal UNO 🙂lekarz kazał mi brać acard ale niestety mam czasem plamienia ( pewnie od progesteronu dopochwowo) wiec na ten moment nie biore i boje się ze może się coś złego stać przez to🥺nie mam żadnych krwiaków itp, 31.03 na wizycie bliźniaki miały 2 cm i jeden do mnie pomachał 😊
Stresuje się bardzo bo na początku miałam 2 razy krwawienie wiec panika, potem jak już ustały plamienia to ulga No ale jak wróciły to znów strach🙄dbam o siebie, właściwie nie chodzę nigdzie żeby się nie spotykać z wirusem i innymi infekcjami, bardzo mocno ograniczyłam wysiłek fizyczny, ze zdrowym jedzeniem jest różnie , tzn teraz lepiej ale na samym początku mogłam jeść tylko i wyłącznie słodycze i ewentualnie kanapki bo miałam słaby apetyt, zmęczona specjalnie nie jestem tylko te bóle brzucha mnie czasem wykańczają plus mdłości 🤨co do tsh ja nigdy nie miałam zbyt wysokiego ale teraz mam 0,5 i i tak lekarz kazał mi brać 50 mg euthyroxu wiec biore.
Prenatalne mam 23.04 i strasznie się boje 🙄
W siedzeniu w domu najgorsze jest to, ze człowiek ma za dużo czasu na myślenie i się nudzi bo wielu nawet domowych oowiazkow wykonać nie może 🤨mój mąż ogarnia cały dom, ja tylko gotuje i wrzucam naczynia do zmywarki ☹️
kiedy objawy zaczęły u Ciebie powoli mijać ? Ja gdzieś wyczytałam ze od 9-10 tyg już powinno się wszystko normować
 
Do góry