reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
ja jestem dzis 36+4 :D wiec chyba najwyzej ;)
wg mnie ciezko.naprawde zaczyna sie robic tak 33 tydzien... ale ja mam inny "komfort" zycia...8-) ja wstaje jeszcze w nocy do dzieci, spac moge co najwyzej do 7 bo tak wstaje mlodszy syn....:confused2: no i wlasciwie wszystko musze w miare normalnie robic, tylko staram sie w dzien jednak polezec chociaz jak mlodszy syn spi :)
dzieki Bogu jakos ja i dziewczyny mozna juz chyba powiedziec dalysmy rade :) bo jak sie dowiedzialam bylam przerazona wlasnie tym ze wiedzialam jak wyglada tryb mojego zycia, ze nikt mi nie pomoze i balam sie ze bede musiala lezec... :)
no ciebie to w ogóle podziwiam. Pamiętam twój wpis o żniwach, wykopkach i brokułach. Już ci zostało nie długo.
ja dziś zaczęłam 18 tc. Czesto myślę, jak by wyglądało, jeżli miałabym w domu malucha. No pewnie musiałabym sobie poradzić.
 
ja jestem dzis 36+4 :D wiec chyba najwyzej ;)
wg mnie ciezko.naprawde zaczyna sie robic tak 33 tydzien... ale ja mam inny "komfort" zycia...8-) ja wstaje jeszcze w nocy do dzieci, spac moge co najwyzej do 7 bo tak wstaje mlodszy syn....:confused2: no i wlasciwie wszystko musze w miare normalnie robic, tylko staram sie w dzien jednak polezec chociaz jak mlodszy syn spi :)
dzieki Bogu jakos ja i dziewczyny mozna juz chyba powiedziec dalysmy rade :) bo jak sie dowiedzialam bylam przerazona wlasnie tym ze wiedzialam jak wyglada tryb mojego zycia, ze nikt mi nie pomoze i balam sie ze bede musiala lezec... :)
Kochana dalyscie rade i to jeszcze jak NA MEDAL.
 
To mam jakąś perspektywę. Na początku nie było tak źle ale jak w 9 tygodniu okazało się, że mam krwiaka, to z dnia na dzień się posypałam. Od tamtej pory dzień w dzień mam migrenowe bóle głowy, zgagę i mdłości. Czasem zdarzy się jeden dzień lub dwa, że mam więcej energii i posprzątam, gotuję itd.ale zazwyczaj jestem dętka. Robię tylko niezbędne minimum. Teraz córka jest na wakacjach u dziadków, to mam luz ale niedługo wraca, do tego zaraz zaczyna się szkoła, lekcje a ja ledwo wstaję o 10. Muszę wziąć się w garść.
Krwiak zobaczysz, że się wchłonie i nie będzie po nim śladu, a maluchy będą się dobrze rozwijać. Odpoczywaj póki możesz.;) ja korzystam z każdej wolnej chwili jaką mi chłopaki dały:rolleyes:
 
reklama
Do góry