reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Mam nadzieję, że u mnie też wyrównają. :) Chociaż jedno od początku jest "starsze" wielkością.
Tak naprawdę nie musza sie wyrownywac, jesli sa dwujajowe to moga byc zupelnie roznej budowy, przeciez to tak jak dzieci z dwoch kolejnych ciaz :) nie przejmuj sie tym za bardzo. Wazne zeby jakas ogromna roznica sie miedzy nimi nie zrobila. A jak sie ogolnie czujesz?
 
reklama
O widzisz! Dziękuję!
W razie "w" w ciągu 2 tygodni mozna jeszcze imię zmienić :)
Mój to nie pomylilby się złośliwie, bo mamy wspolne typy, tylko...z rozkojarzenia (?) heh.
Przez 6msc mozna zmienić :) "Rodzice mogą złożyć przed wybranym kierownikiem urzędu stanu cywilnego albo przed konsulem oświadczenie o zmianie imienia lub imion dziecka zamieszczonych w akcie urodzenia w terminie 6 miesięcy od dnia jego sporządzenia."
 
Swoją drogą jak zaczynałam tu pisać to wydawało mi się, że wszystkie zaraz rodzą a ja na początku tej długiej drogi. A tu raptem jestem w czołówce! Jest obecnie ktoś w 36-37 tc?
I widzę też, że sporo nas w okolicach 30-32 tc.

A inna rzecz, że jak się dowiedziałam o bliźniętach to byłam załamana i wydawało mi się, że nie będzie mi się dłużyc, bo im dłużej w trojpaku tym lepiej. A tymczasem marzę już o 37 tc i przytuleniu małych robaczków [emoji7][emoji7]
Teraz najblizej terminu to chyba @gorzkosia7 i @ania_ka87 :)
 
Tak naprawdę nie musza sie wyrownywac, jesli sa dwujajowe to moga byc zupelnie roznej budowy, przeciez to tak jak dzieci z dwoch kolejnych ciaz :) nie przejmuj sie tym za bardzo. Wazne zeby jakas ogromna roznica sie miedzy nimi nie zrobila. A jak sie ogolnie czujesz?
Właśnie słabo. 13 tydzień a ja jestem wypruta z wszelkich sił, źle się czuję, szybko się męczę, męczy mnie zgaga, mdłości i migrena. Poczytałam, że w zaawansowanej ciąży dajecie radę funkcjonować i podziwiam, bo ja jestem słaby zawodnik. Liczę na złoty okres II trymestru ale coś czuję, że może być marnie. Mam 8 letnią córkę, więc ona już w dużej mierze sama się ogarnia ale mimo wszystko potrzebuje opieki. W pierwszej ciąży czułam się super a teraz jestem do bani. Jak czytam, że macie po kilkoro malutkich dzieci, to jeszcze większy podziw mam dla Was. Mocno wierzę, że niedługo wszystko się zmieni i będzie dużo lepiej. Staram się nie popadać w marazm. W poniedziałek gin mnie trochę nastraszył, że moja szyjka długo nie wytrzyma w tej ciąży, bo jest naruszona przez pierwszy poród, który był ciężki a dziecko urodziło się z wagą 4280 g. Jednak mam nadzieję, że nie będzie źle.
 
Właśnie słabo. 13 tydzień a ja jestem wypruta z wszelkich sił, źle się czuję, szybko się męczę, męczy mnie zgaga, mdłości i migrena. Poczytałam, że w zaawansowanej ciąży dajecie radę funkcjonować i podziwiam, bo ja jestem słaby zawodnik. Liczę na złoty okres II trymestru ale coś czuję, że może być marnie. Mam 8 letnią córkę, więc ona już w dużej mierze sama się ogarnia ale mimo wszystko potrzebuje opieki. W pierwszej ciąży czułam się super a teraz jestem do bani. Jak czytam, że macie po kilkoro malutkich dzieci, to jeszcze większy podziw mam dla Was. Mocno wierzę, że niedługo wszystko się zmieni i będzie dużo lepiej. Staram się nie popadać w marazm. W poniedziałek gin mnie trochę nastraszył, że moja szyjka długo nie wytrzyma w tej ciąży, bo jest naruszona przez pierwszy poród, który był ciężki a dziecko urodziło się z wagą 4280 g. Jednak mam nadzieję, że nie będzie źle.
Nie wiem czy Cie pociesze, raczej nie, ale ja dwa pierwsze miesiace doslownie zdychalam. Zaraz po zaplodnieniu wiedzialam ze jestem w ciazy, potrzebowalam po 20h/d snu, wszystko mnie bolalo, klulo, mdlilo potwornie (chociaz bez wymiotow) i czulam sie jak przy mega grypie. Z calej ciazy to najlepiej chyba sie czulam miedzy 23 a 30tc wiec troche krotko i oczywiscie z kiepskimi dniami, ale i tak doceniam ze w ogole mi cos odpuscilo :D to było tez mniej wiecej po tym jak zaczelam przyjmowac luteine i po jakims czasie magnez, wiec brzuch lzejszy i mniej napiety sie zrobil :) ale zawsze jest cos na co mozna ponarzekac, bo jedno odpusci a gdzie indziej cos dokucza ;) lada dzien koncze 32tc i miewam takie dni jak dzis, ze czuje bol jakby mi ktos polewal wrzatkiem bezpośrednio kosc lonowa :/
 
Nie wiem czy Cie pociesze, raczej nie, ale ja dwa pierwsze miesiace doslownie zdychalam. Zaraz po zaplodnieniu wiedzialam ze jestem w ciazy, potrzebowalam po 20h/d snu, wszystko mnie bolalo, klulo, mdlilo potwornie (chociaz bez wymiotow) i czulam sie jak przy mega grypie. Z calej ciazy to najlepiej chyba sie czulam miedzy 23 a 30tc wiec troche krotko i oczywiscie z kiepskimi dniami, ale i tak doceniam ze w ogole mi cos odpuscilo :D to było tez mniej wiecej po tym jak zaczelam przyjmowac luteine i po jakims czasie magnez, wiec brzuch lzejszy i mniej napiety sie zrobil :) ale zawsze jest cos na co mozna ponarzekac, bo jedno odpusci a gdzie indziej cos dokucza ;) lada dzien koncze 32tc i miewam takie dni jak dzis, ze czuje bol jakby mi ktos polewal wrzatkiem bezpośrednio kosc lonowa :/
Współczuję Ci. :'(
Faktycznie, nie pocieszyłaś mnie. ;) rzekomo ciąża, to nie choroba ale jakoś tego nie widzę. [emoji6]
 
Właśnie słabo. 13 tydzień a ja jestem wypruta z wszelkich sił, źle się czuję, szybko się męczę, męczy mnie zgaga, mdłości i migrena. Poczytałam, że w zaawansowanej ciąży dajecie radę funkcjonować i podziwiam, bo ja jestem słaby zawodnik. Liczę na złoty okres II trymestru ale coś czuję, że może być marnie. Mam 8 letnią córkę, więc ona już w dużej mierze sama się ogarnia ale mimo wszystko potrzebuje opieki. W pierwszej ciąży czułam się super a teraz jestem do bani. Jak czytam, że macie po kilkoro malutkich dzieci, to jeszcze większy podziw mam dla Was. Mocno wierzę, że niedługo wszystko się zmieni i będzie dużo lepiej. Staram się nie popadać w marazm. W poniedziałek gin mnie trochę nastraszył, że moja szyjka długo nie wytrzyma w tej ciąży, bo jest naruszona przez pierwszy poród, który był ciężki a dziecko urodziło się z wagą 4280 g. Jednak mam nadzieję, że nie będzie źle.
Ja też tak miałam...nic nie mogłam zrobić tak źle się czułam:no2: ale od dziś zaczynam 16tydz i od jakichś 3 dni czuję się lepiej. Nawet zaczęłam sprzątać, robić pranie itd, bez żadnego problemu. Oby tak było jak najdłużej:tak:
 
Ja też tak miałam...nic nie mogłam zrobić tak źle się czułam:no2: ale od dziś zaczynam 16tydz i od jakichś 3 dni czuję się lepiej. Nawet zaczęłam sprzątać, robić pranie itd, bez żadnego problemu. Oby tak było jak najdłużej:tak:
To mam jakąś perspektywę. Na początku nie było tak źle ale jak w 9 tygodniu okazało się, że mam krwiaka, to z dnia na dzień się posypałam. Od tamtej pory dzień w dzień mam migrenowe bóle głowy, zgagę i mdłości. Czasem zdarzy się jeden dzień lub dwa, że mam więcej energii i posprzątam, gotuję itd.ale zazwyczaj jestem dętka. Robię tylko niezbędne minimum. Teraz córka jest na wakacjach u dziadków, to mam luz ale niedługo wraca, do tego zaraz zaczyna się szkoła, lekcje a ja ledwo wstaję o 10. Muszę wziąć się w garść.
 
reklama
Swoją drogą jak zaczynałam tu pisać to wydawało mi się, że wszystkie zaraz rodzą a ja na początku tej długiej drogi. A tu raptem jestem w czołówce! Jest obecnie ktoś w 36-37 tc?
I widzę też, że sporo nas w okolicach 30-32 tc.

A inna rzecz, że jak się dowiedziałam o bliźniętach to byłam załamana i wydawało mi się, że nie będzie mi się dłużyc, bo im dłużej w trojpaku tym lepiej. A tymczasem marzę już o 37 tc i przytuleniu małych robaczków [emoji7][emoji7]

ja jestem dzis 36+4 :D wiec chyba najwyzej ;)
wg mnie ciezko.naprawde zaczyna sie robic tak 33 tydzien... ale ja mam inny "komfort" zycia...8-) ja wstaje jeszcze w nocy do dzieci, spac moge co najwyzej do 7 bo tak wstaje mlodszy syn....:confused2: no i wlasciwie wszystko musze w miare normalnie robic, tylko staram sie w dzien jednak polezec chociaz jak mlodszy syn spi :)
dzieki Bogu jakos ja i dziewczyny mozna juz chyba powiedziec dalysmy rade :) bo jak sie dowiedzialam bylam przerazona wlasnie tym ze wiedzialam jak wyglada tryb mojego zycia, ze nikt mi nie pomoze i balam sie ze bede musiala lezec... :)
 
Do góry